
Piotrków Trybunalski: protest producentów trzody chlewnej w związku z zatrzymaniem 19 rolników
- Dodał: Karolina Koźlak
- Data publikacji: 15.12.2021, 14:00
W środę (15.12) o godzinie 11:00 pod siedzibą piotrkowskiej prokuratury miał rozpocząć się protest producentów trzody chlewnej w obronie rolników, zatrzymanych przez organy ścigania w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości przy wystawianiu świadectw zdrowia zwierząt. Protest jednak rozpoczął się później w związku z działaniami funkcjonariuszy policji.
Według osób biorących udział w proteście policjanci najpierw zatrzymali kierowców ciągników wjeżdżających do miasta, a następnie nie dopuścili do blokady ronda w pobliżu prokuratury. Rzekomo utrudniono również dowóz ciepłych posiłków i napojów przygotowanych przez członkinie jednego z okolicznych kół gospodyń dla rolników. Ponadto, zgodnie z relacją, nie dopuszczono liderów do protestujących.
- Protest był zgłoszony i wszystko było wcześniej ustalone, ale policja nie dotrzymuje słowa - stwierdził Janusz Terka, przedstawiciel rolniczej Solidarności oraz współorganizator protestu.
- Nie zmienia się zasad w trakcie gry. Policja robi wszystko, by zniechęcić rolników do protestu - skomentował Michał Kołodziejczak, lider AGROunii.
Ostatecznie funkcjonariusze policji dopuścili na miejsce wszystkie osoby chcące wziąć udział w proteście. W proteście brało udział około 100 osób.
Protest organizowany jest w związku z zatrzymaniem 19 producentów trzody chlewnej w ubiegłym tygodniu. Według rolników i przedstawicieli Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych (KRIR) zatrzymanie to było bezpodstawne.
W dniu 10 grudnia 2021 roku Zarząd KRIR zwrócił się do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro w sprawie rolników z powiatu piotrkowskiego, zatrzymanych w ramach prowadzonego śledztwa dotyczącego nieprawidłowości popełnianych przez lekarzy weterynarii uprawnionych do wystawiania świadectw zdrowia zwierząt. Zastosowane środki przymusu wobec rolników były niewspółmierne i stawia się ich w kręgu podejrzanych, a nie jako świadków. Kilkukrotnie zgłaszali oni nieprawidłowości przy wystawianiu świadectw zdrowia zwierząt. Dlatego stanowczo protestujemy przeciwko takiemu postępowaniu i prosimy o wyjaśnienie, czy zastosowane środki były adekwatne do zarzucanych im czynów - napisali w komunikacie przedstawiciele KRIR.
7 grudnia 2021 roku między godziną 5:00 a 6:00 funkcjonariusze policji przeszukali domy 19 rolników i zabezpieczyli znalezioną gotówkę. Następnie producenci trzody zostali w kajdankach przetransportowani do siedziby piotrkowskiej Prokuratury Okręgowej w celu ich przesłuchania. Postawiono im zarzuty nakłaniania urzędowych lekarzy weterynarii do łamania prawa, domagając się od nich wystawiania świadectw zdrowia zwierząt. Większość z producentów nie przyznało się do zarzucanych czynów. Z kolei ci, którzy zgodzili się dobrowolnie poddać karze, mogą zostać ukarani karą grzywny w wysokości co najmniej 1200 złotych i karą kilku miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Należy zaznaczyć, że w piśmie do ministra przedstawiciele Zarządu KRIR zwrócili uwagę na to, że producenci sami niejednokrotnie zgłaszali nieprawidłowości związane z wystawianiem świadectw zdrowia zwierząt. Według rolników problem wystawiania świadectw zza biurka, bez poddania zwierząt badaniom, nie jest problemem wyłącznie w powiecie piotrkowskim. Producenci domagają się ukrócenia takich praktyk, a przede wszystkim z powodu rozprzestrzeniającego się wirusa afrykańskiego pomoru świń.
- 7 grudnia to był ciężki dzień dla rolników z powiatu piotrkowskiego, ale sprawił, że dzisiaj razem mówimy stanowcze NIE przemocy wobec rolników i niesprawiedliwości, jaka ich dotknęła. Dzisiaj Solidarność jest organizatorem, ale dzisiaj wszyscy solidaryzujemy się z rolnikami, którzy zostali w tak bezwzględny sposób potraktowani przez policję i prokuraturę. Dzisiaj są tutaj rolnicy, którzy są po stronie prawdy, bo prawda jest po naszej stronie. Nie jesteśmy przestępcami. Ta ciemna strona mocy, ta która próbuje zniszczyć rolników, to ona jest tam, za murami tego budynku. Tam są ludzie, którzy zaplanowali ten 7 grudnia, którzy chcieli zmusić rolników by przyznali się do czynów, których nie popełnili. Nie daliśmy się i się nie damy. Dajemy im czas na to, żeby przeprosili rolników, oczyścili z zarzutów i przyznali się do winy - powiedział Janusz Terka w trakcie wystąpienia na proteście.
Źródła: Farmer, Agropolska, Świat Rolnika

Karolina Koźlak
Studentka kryminalistyki i nauk sądowych, inżynier zootechniki, copywriter i pasjonatka tanatologii.