
Belgia: będą kary za niewłaściwe używanie GPS w telefonie
- Dodał: Damian Olszewski
- Data publikacji: 15.12.2021, 16:24
Władze Belgii chcą wymusić na użytkownikach zmianę w korzystaniu z nawigacji w urządzeniach mobilnych tak, aby było to bezpieczniejsze podczas prowadzenia auta. Ma w tym pomóc zaktualizowanie kodeksu drogowego oraz podwyższenie wysokości grzywien.
Obecnie stosowane przepisy powstały jeszcze przed smartfonową rewolucją i dotyczą jedynie zakazu trzymania w rękach telefonów przenośnych podczas kierowania pojazdem. Proponowana zmiana dotyczy uaktualnienia definicji telefonu.
Przemawiając w Radio 1 we wtorek, minister odpowiedzialny za projekt ustawy, Joris Vandenbroucke (partia Vooruit), wyjaśnił, że stare przepisy mówiły tylko, iż kierowca popełnił wykroczenie, jeśli urządzenie było trzymane w ręku. Teraz karalne będzie znacznie więcej czynów - donosi The Brussels Times.
Zmiana w definiowaniu ma rozszerzyć to, co nazywamy telefonem na każde urządzenie przenośne z ekranem, tak, aby nie można było ich trzymać, używać, ani przy nich manipulować w czasie jazdy.
Nowe przepisy mówią, że używanie urządzenia elektronicznego z ekranem (dotyczy to smartfonów, ale także tabletów) jako GPS, albo trzymanie go na kolanach lub na siedzeniu obok, jest wykroczeniem trzeciego stopnia, co oznacza, że bezpośrednio naraża się kogoś na niebezpieczeństwo - czytamy dalej na łamach The Brussels Times.
Każdy, kto zostanie przyłapany na łamaniu nowego przepisu, będzie podlegał karze grzywny w wysokości 174 euro, która ulegnie podwyższeniu z obecnych 116 euro. Parlament ma zatwierdzić nowe rozporządzenie w styczniu, co oznaczałoby, że jego egzekwowanie będzie możliwe od początku marca 2022 roku.
- Nowe przepisy nie oznaczają całkowitego zakazu używanie telefonu jako GPS. To jest nadal dozwolone, pod warunkiem, że urządzenie znajduje się w przeznaczonym do tego celu uchwycie, który został przyklejony do deski rozdzielczej lub przedniej szyby, lub jeśli jest używane jako część wbudowanego GPS - wyjaśnił Joris Vandenbrouckew.
Egzekwowanie nowych przepisów ma być wspomagane przez inteligentne, zautomatyzowane kamery, dlatego pomimo jednogłośnego poparcia dla zaktualizowania przepisów, istnieją pewne polityczne opory w obawie przed inwigilacją.