
Protesty przeciwko uchwaleniu „Lex TVN”
- Dodał: Karol Gąsienica
- Data publikacji: 19.12.2021, 23:55
W niedzielę (19.12), w wielu miastach w całej Polsce, odbyły się protesty w związku z przyjętą przez Sejm nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, znanej również jako Lex TVN. Główna manifestacja miała miejsce przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie i rozpoczęła się o godzinie 19:00.
Według przedstawicieli Komitetu Obrony Demokracji, organizatora niedzielnych manifestacji, protesty odbyły się łącznie w 120 miastach w całej Polsce, m.in.: w Białymstoku, Częstochowie, Elblągu, Gdańsku, Jeleniej Górze, Katowicach, Kołobrzegu, Krakowie, Olsztynie, Rzeszowie czy w Zakopanem. Protestujący domagali się od rządzących przestrzegania zasad wolności słowa, a także, aby prezydent Andrzeja Duda zawetował przyjętą przez Sejm ustawę.
O godzinie 19:00 na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie rozpoczął się protest główny pod hasłem Wolne media, wolni ludzie, wolna Polska. Przed Pałacem Prezydenckim zebrało się kilka tysięcy osób. Jako pierwszy na scenie wystąpił Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN. - Sytuacja jest dynamiczna. Pamiętacie jak na początku roku były te czarne ekrany [w związku z propozycją wprowadzenia nowego podatku dla mediów - przyp. red.]. To właśnie ta niesamowita siła polskich wolnych mediów, że udało się to zrobić. Pół roku temu broniliśmy koncesji TVN24, a dzisiaj PiS przyszedł po wszystkie kanały Grupy TVN Discovery - mówił Edward Miszczak.
- Nie przyszedłem tutaj, żeby bronić swojego miejsca pracy, chociaż może trochę. Przyszedłem, żeby bronić pilota telewizyjnego. Nie będą nam mówić, co mamy naciskać, nie będą nam mówić, co mamy oglądać – dodał. Jak przekonywał dyrektor programowy grupy TVN, obecna większość sejmowa może znaleźć się kiedyś w opozycji. - I jak dzisiaj ściskają kneblem te wszystkie wolne media, to kto im wtedy da antenę? - pytał Miszczak.
Oprócz przedstawiciela grupy medialnej, w którą bezpośrednio uderza przyjęta przez Sejm nowelizacja, na scenie przemawiali również przedstawiciele innych polskich mediów m.in.: publicysta Polityki Jacek Żakowski, pierwszy wicenaczelny Gazety Wyborczej Jarosław Kurski czy prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska. Po nich głos zabrali aktywiści oraz członkowie organizacji pozarządowych, w tym były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar oraz Kinga Łozińska z Komitetu Obrony Demokracji. Po tych wystąpieniach na scenie pojawili się politycy. Przemawiali przedstawiciele partii opozycyjnych, m.in. Donald Tusk czy Włodzimierz Czarzasty.
Wszyscy mówcy przekonywali, że nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji uderza nie tylko w Grupę TVN, ale we wszystkie media w Polsce. Według osób zabierających głos niezależne media to fundament demokracji, a bez nich nie ma mowy o wolności słowa.
Zarządzający grupy TVN zdecydowali o uruchomieniu specjalnej strony internetowej, na której każda osoba, podając swoje imię, nazwisko oraz adres e-mail, może podpisać specjalny apel do prezydenta Andrzeja Dudy, aby ten zawetował ustawę. Na ten moment apel podpisało ponad 2 miliony osób.
Po odrzuceniu przez Sejm uchwały Senatu o odrzuceniu nowelizacji o radiofonii i telewizji ustawa trafiła do Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Ten ma teraz 21 dni, aby podjąć decyzję o jej podpisaniu, zgłoszeniu weta albo skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego.
Źródło: Press