![Kazachstan: antyrządowe protesty i stan wyjątkowy w Ałmatach. Rząd podał się do dymisji [AKTUALIZACJA]](https://poinformowani.pl/image/868x429/0.49.1920.948/media/2022/01/36144/kazachstan-protesty.png)
Kazachstan: antyrządowe protesty i stan wyjątkowy w Ałmatach. Rząd podał się do dymisji [AKTUALIZACJA]
- Dodał: Karol Gąsienica
- Data publikacji: 05.01.2022, 06:31
We wtorek (04.01), trzeci dzień z rzędu, w wielu miastach Kazachstanu wybuchły protesty. Początkowo manifestanci sprzeciwiali się rosnącym cenom energii i gazu, jednak z czasem protesty przerodziły się w sprzeciw wobec aktualnej polityki rządzących. Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew ogłosił w Ałmatach oraz obwodzie mangyastauskim stan wyjątkowy.
Demonstracje wybuchły początkowo w mieście Żangaözen, które leży w bogatym w ropę regionie Kazachstanu, z czasem jednak rozprzestrzeniły się na kolejne miasta leżące w obwodzie mangyastauskim. W protestach udział brały tysiące ludzi. Demonstranci domagali się obniżenia cen gazu o połowę. Detaliści zgodzili się obniżyć ceny o 25%, jednak rządzący stwierdzili, że dalsza obniżka jest niemożliwa z powodu kosztów produkcji.
Jednak z czasem protesty, których głównym powodem były rosnące ceny, przerodziły się w sprzeciw wobec aktualnej polityki rządzących, a także wpływu byłego prezydenta, Nursułtana Nazarbajewa, na polityczną rzeczywistość Kazachstanu.
Najbardziej gwałtowny przebieg przyjęły demonstracje w Ałmatach, największym mieście w tym kraju, gdzie uczestnicy protestów starli się z policją. Funkcjonariusze służb użyli gazu łzawiącego oraz granatów hukowych w celu rozproszenia demonstrantów. Prezydent Kasym-Żomart Tokajew wprowadził stan wyjątkowy, który obowiązuje w obwodzie mangyastauskim, a także godzinę policyjną w Ałmatach. Na ulicach tego miasta pojawiły się także wozy opancerzone. Wszystko wskazuje na to, że rządzącym zależy, aby jak najszybciej stłumić trwające protesty.
- Organy ścigania zostały poinstruowane, aby zapewnić, że porządek publiczny nie zostanie naruszony. Demonstranci muszą wykazać się odpowiedzialnością i chęcią nawiązania dialogu [...] Wezwania do ataku na biura rządowe i wojskowe są całkowicie nielegalne - powiedział w oświadczeniu prezydent Tokajew.
Pojawiły się także doniesienia o tym, że w Kazachstanie ograniczono dostęp do internetu. Zakłócono między innymi działanie komunikatorów WhatsApp oraz Telegram, z których korzystali protestujący w celu porozumiewania się.
Spontaniczne protesty są w Kazachstanie uznane za nielegalne. Zgodnie z prawem mogą odbywać się tylko wcześniej zgłoszone manifestacje, na które zgodę wydali przedstawiciele odpowiednich organów.
Aktualizacja, 5.01, godz. 6:31
Po fali protestów prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew przyjął dymisję rządu. Pełniącym obowiązki premiera jest od tej pory Alikhan Smailov, dotychczasowy pierwszy wicepremier. Pokieruje gabientem tymczasowym do czasu powołania nowego rządu.