
Posiedzenie Rada Północnoatlantycka - Rosja. Wyrażono potrzebę dalszych rozmów
- Dodał: Piotr Kondratowicz
- Data publikacji: 12.01.2022, 19:15
Posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej, z udziałem przedstawicieli Federacji Rosyjskiej, nie zaowocowało żadnymi rozwiązaniami czy postanowieniami, które miałyby realny wpływ na deeskalację napięcia na rosyjsko-ukraińskiej granicy. Jednak zarówno szef NATO, jak i Rosjanie, wyrazili potrzebę i chęć dalszych rozmów w tej sprawie. - Nie było zobowiązania do deeskalacji ani nie było oświadczenia, że (go - przyp. red.) nie będzie – podsumowała rozmowy w Brukseli Wendy Sherman, zastępca sekretarza stanu USA.
Przed zaplanowanym na środę (12.01) szczytem Rada Północnoatlantycka - Rosja, szanse na konsensus, w sprawie Ukrainy, oceniano na drastycznie niskie. Choć prognozy komentatorów zdawały się znaleźć swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, to podczas wspólnego posiedzenia wskazano na potrzebę dalszych negocjacji. Zapewnił o tym sam sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg, który tuż po zakończeniu obrad zapowiedział, że obie strony wyraziły potrzebę dialogu i zbadania harmonogramu przyszłych spotkań. Stoltenberg jednocześnie zaznaczył, iż pertraktacje te nie będą należały do najłatwiejszych, ponieważ istnieją znaczne różnice między sojusznikami z NATO a Rosją w kwestii Ukrainy.
Natomiast na pytanie o możliwość wybuchu potencjalnego konfliktu militarnego w Europie Stoltenberg odparł: - Istnieje realne ryzyko konfliktu zbrojnego w Europie, ale właśnie dlatego spotkanie, które odbyło się dzisiaj i wszystko, co ma miejsce w tym tygodniu, jest tak ważne. Odpowiadając jednemu z dziennikarzy, odniósł się w ten sposób m.in. do poniedziałkowych (10.01) rozmów w Genewie oraz tych, które, w ramach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), zaplanowane są na czwartek (13.01). Jednocześnie najwyższy przedstawiciel NATO zapewnił: - Z naszej strony zrobimy, co w naszej mocy, aby zapobiec nowemu konfliktowi zbrojnemu.
Trwa dzisiejsze posiedzenie Rady NATO - Rosja. To okazja do dialogu w odpowiednim momencie, w krytycznym momencie dla bezpieczeństwa europejskiego. Kiedy napięcia są wysokie, jeszcze ważniejsze jest, abyśmy usiedli przy tym samym stole i zajęli się naszymi obawami - przekazał w trakcie obrad za pośrednictwem portalu Twitter szef NATO.
Podczas środowego posiedzenia przedstawiciele państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego wezwali również władze Rosji do wycofania swoich sił militarnych z Gruzji, Mołdawii i Ukrainy. Jak wskazał sam szef NATO, ze strony jego organizacji, nie będzie kompromisów w sprawie podstawowych zasad. Stoltenberg odpowiedział w ten sposób m.in. na żądania Rosjan, co do nieprzyjmowania w struktury sojuszu państw należących niegdyś do ZSRR. W tym miejscu nadmienił również, że delegaci państw członkowskich potwierdzili politykę otwartych drzwi sojuszu i prawo każdego państwa do wyboru własnych rozwiązań bezpieczeństwa. Jak wskazał stanowczo Norweg, w tej sprawie nikt nie ma nic do powiedzenia i oczywiście Rosja nie ma weta. Podtrzymał on tym samym swoje twarde stanowisko w tej kwestii, wyrażone jeszcze w grudniu 2021 roku, niezwłocznie po przedstawieniu przez Rosjan tzw. gwarancji bezpieczeństwa.
W rozmowach, zainicjowanych przez Jensa Stoltenberga, stronę rosyjską reprezentował wiceminister spraw zagranicznych Aleksander Gruszko. Przybył on do Brukseli wspólnie z delegatami tamtejszego resortu obrony, m.in. wiceministrem Aleksandrem Fominem.
Źródło: Bloomberg, BBC, Associated Press, Interfax, PAP

Piotr Kondratowicz
Dziennikarz - trochę z zawodu, trochę z zamiłowania. Pasjonat sportu, fotografii oraz polityki.