
MSZ Rosji: “Sytuacja bezpieczeństwa w Europie jest krytyczna z winy Waszyngtonu i NATO”
- Dodał: Damian Olszewski
- Data publikacji: 19.01.2022, 14:07
Zdaniem rosyjskiego wiceministra spraw zagranicznych Siergieja Riabkowa sytuacja bezpieczeństwa w Europie jest krytyczna. Winne temu stanowi rzeczy mają być działania administracji USA i NATO. Dyplomata zwrócił jednak uwagę na możliwe rozwiązanie tej sytuacji.
- Sytuacja w dziedzinie bezpieczeństwa europejskiego jest krytyczna, stało się tak z winy Waszyngtonu i NATO, które m.in. wykorzystują Ukrainę jako dźwignię nacisku na Rosję - powiedział Riabkow podczas środowej (19.01) dyskusji w Międzynarodowym Klubie Dyskusyjnym Wałdaj.
Riabkow odniósł się także do tzw. gwarancji bezpieczeństwa, będących w rezultacie zbiorem bardzo stanowczych żądań Władimira Putina względem państw Zachodu. W jego ocenie strona rosyjska przedstawiła swoje propozycje nie po to, by podnieść poprzeczkę czy zawęzić pole manewru dla kogoś, a po to, by zapewnić faktyczne bezpieczeństwo Federacji Rosyjskiej. Wiceminister chciałby również pominięcia europejskich państw w negocjacjach.
- Nie będę ukrywał, że wolelibyśmy znaleźć wzajemne zrozumienie i zgodzić się przede wszystkim z Amerykanami. Zaangażowanie w ten proces zbyt szerokiej gamy krajów wydaje się nam nieproduktywne - wyjaśnił.
Polityk wyraził przekonanie, że w kwestii załagodzenia konfliktu, władzom Rosji wystarczyłoby, gdyby przedstawiciele Stanów Zjednoczonych zobowiązali się nie głosować za wejściem Ukrainy i Gruzji do NATO. W jego ocenie byłby to dla administracji Bidena łatwiejszy sposób rozstrzygnięcia powstałego sporu.
- To dobrze znana formuła szczytu w Bukareszcie w 2008 r., w której Ukraina i Gruzja stają się członkami NATO. Należy to wykluczyć. Należy to zastąpić, ze zrozumieniem, że tak się nigdy nie stanie. Jednostronne zobowiązanie w wiążącej formie, że nigdy nie zagłosują (przedstawiciele USA przyp. red.) za przystąpieniem Ukrainy i innych krajów do NATO, jesteśmy gotowi rozważyć tę opcję - powiedział wiceminister.
Za niedopuszczalną uznał natomiast propozycję nałożenia moratorium, czyli zawieszenia na pewien czas działań w kwestii rozszerzenia NATO. - Potrzebujemy prawnie wiążących gwarancji prawnych nierozszerzania NATO w formie traktatowej, w formie dwustronnego traktatu ze Stanami Zjednoczonymi oraz w formie porozumienia traktatowego z NATO. Wszystko byłoby tam napisane - powiedział Riabkow.
W tym samym wystąpieniu wiceminister zaznaczył, że władze rosyjskie nie otrzymały jeszcze pisemnych odpowiedzi na swoje żądania ze strony USA i NATO oraz wyraził nadzieję, że nadejdą one w najbliższej przyszłości. - Jak wielokrotnie podkreślała strona rosyjska, sprawa jest pilna, nie jesteśmy gotowi czekać w nieskończoność, nie jesteśmy gotowi pogrążyć się w zwykłym dyplomatycznym, biurokratycznym bałaganie - podreślił. - Potrzebujemy bezpośredniej i zrozumiałej odpowiedzi i na piśmie - dodał.
Ponadto, według Riabkowa, władze w Waszyngtonie, Brukseli i innych krajach NATO nadal wysuwają bezpodstawne roszczenia, przede wszystkim związane z tym, co dzieje się na Ukrainie i wokół niej. - Starają się wyodrębnić z naszych dokumentów aspekty, które są dla nich wygodne - oznajmił.
Riabkow skrytykował także negatywną reakcję administracji USA na propozycję przywrócenia granic Sojuszu Północnoatlantyckiego do stanu z 1997 r.