Wielka Brytania: raport ws. rządowych imprez. Johnson wystosował oświadczenie
Fot. JACK HILL/AFP/East News

Wielka Brytania: raport ws. rządowych imprez. Johnson wystosował oświadczenie

  • Dodał: Zuzanna Ptaszyńska
  • Data publikacji: 31.01.2022, 16:45

Boris Johnson otrzymał dziś (31.01) raport sporządzony po wewnętrznym dochodzeniu prowadzonym przez Sue Gray, dotyczący imprez, które odbyły się w siedzibie premiera w okresie lockdownu w 2020 i 2021 roku. Niezależnie od Gray sprawę bada londyńska policja. Narastający kryzys wizerunkowy sprawił, że wielu polityków (także z partii Johnsona) oraz komentatorów politycznych od dłuższego czasu spodziewało się, że premier ustąpi ze stanowiska. Raport Sue Gray został upubliczniony, a szef brytyjskiego gabinetu wystosował dziś oświadczenie przed członkami Izby Gmin, obiecując usprawnienie zarządzania Downing Street 10 oraz utworzenie urzędu premiera.

 

Czego dotyczy raport Sue Gray?

 

Raport dotyczy spotkań towarzystkich przy Downing Street oraz w budynkach rządowych na Whitehall, do których dochodziło, kiedy Brytyjczycy nie mogli spotykać się z więcej niż kilkoma osobami. W maju 2020 roku podczas imprezy w ogrodach siedziby premiera miało przebywać ponad 40 osób, a zaproszonych było ponad 100. Według opublikowanego przez redaktora ITV News e-maila prywatny sekretarz Johnsona zapraszał na imprezę z drinkami w ogrodzie siedziby premiera, aby wykorzystać w pełni piękną pogodę. W czasie Świąt Bożego Narodzenia tego samego roku, gdy w Zjednoczonym Królestwie można było przebywać jedynie w gronie domowników, na Downing Street doszło do spotkania na kilkadziesiąt osób. Z kolei kilkanaście dni temu (14.01) poinformowano, iż dzień przed pogrzebem męża królowej Elżbiety II w kwietniu 2021 roku, w czasie żałoby narodowej, w siedzibie premiera odbyły się dwie głośne i zakrapiane imprezy z tańcami.

 

Boris Johnson początkowo odpierał oskarżenia. Zapytany o uczestnictwo w jednej z imprez odparł, iż nie wiedział, że znajduje się na imprezie, myślał bowiem, że jest to spotkanie robocze. 13 stycznia przyznał, że w 2020 roku odbyło się bożonarodzeniowe spotkanie na Downing Street i publicznie za to przeprosił. Prosił też o wybaczenie królową Elżbietę II za nieuszanowanie pamięci księcia Filipa w przeddzień jego pogrzebu.

 

Sprawą imprez zajęła się Sue Gray, stała sekretarz w gabinecie Johnsona, która wszczęła wewnętrzne dochodzenie. Niezależnie od Gray śledztwo podjęła (25.01) londyńska Metropolitan Police. Premier Johnson zapowiedział, że rządowy raport będzie opublikowany w całości, jednak funkcjonariusze policji zwrócili się do Gray, aby w dokumencie znajdowały się wyłącznie minimalne odniesienia do kwestii, które zostały objęte dochodzeniem Metropolitan Police. Oznacza to, że szczegóły dotyczące najpoważniejszych naruszeń mogą nigdy nie zostać upublicznione.

 

Główne konkluzje z raportu: porażka przywództwa

 

W raporcie Sue Gray wymienia się 16 zgromadzeń, które odbyły się w przeciągu 20 miesięcy. To o wiele więcej zgromadzeń niż zostało to określane w mediach. Spośród nich 4 nie osiągnęły progu, który pozwalałby policji na przeprowadzenie dochodzenia, co oznacza, że Metropolitan Police zajmie się 12 spotkaniami towarzyskimi. Jedno z nich miało miejsce w mieszkaniu premiera w listopadzie 2020 roku. Johnson podkreślał, że to, co działo się na Downing Street 10, jest związane z faktem, iż jest to oficjalne miejsce pracy. Teraz okazuje się, że jedna z imprez miała miejsce w prywatnym mieszkaniu premiera.

 

Oto niektóre ze stwierdzeń, jakie znalazły się w raporcie Sue Gray:

 

W kontekście pandemii, kiedy rząd prosił obywateli o zaakceptowanie daleko idących ograniczeń w ich życiu, niektóre zachowania towarzyszące tym zgromadzeniom są trudne do usprawiedliwienia.

 

Przynajmniej niektóre ze zgromadzeń, o których mowa, stanowią poważny brak przestrzegania nie tylko wysokich standardów oczekiwanych od osób pracujących w sercu rządu, ale także standardów oczekiwanych od całej brytyjskiej populacji w tym czasie.

 

Niektórzy pracownicy chcieli zgłosić obawy dotyczące zachowań, których byli świadkami w pracy, ale czasami czuli się niezdolni do tego - żaden członek personelu nie powinien czuć się niezdolny do zgłaszania lub kwestionowania złego zachowania, gdy jest tego świadkiem.

 

Struktury przywództwa [na Downing Street 10 - przyp. red.] są rozdrobnione i skomplikowane, co czasami prowadzi do zacierania się linii odpowiedzialności.

 

Gray odniosła się też do ograniczeń, jakie wiążą się z wszczęciem dochodzenia przez Metropolitan Police: Powiedziano mi, że właściwe byłoby jedynie minimalne odniesienie do zgromadzeń, w sprawie których prowadzone jest śledztwo. Niestety, oznacza to, że jestem bardzo ograniczona w tym, co mogę powiedzieć o tych wydarzeniach i nie jest obecnie możliwe przedstawienie sensownego raportu przedstawiającego i analizującego obszerne fakty, które udało mi się zebrać.

 

Oświadczenie premiera Johnsona: rozumiem to i naprawię to, można nam ufać

 

Dziś o 16:30 polskiego czasu Boris Johnson wystosował oświadczenie przed członkami izby niższej brytyjskiego parlamentu. Powiedział m.in. iż akceptuje ustalenia raportu Sue Gray i że musimy spojrzeć na siebie w lustrze i się uczyć

 

- Nie ma sensu mówić, że to czy tamto było zgodne z zasadami lub że ludzie ciężko pracowali. Ta pandemia była trudna dla wszystkich. Poprosiliśmy ludzi w całym kraju o najbardziej niezwykłe poświęcenia. Rozumiem złość, nie wystarczy za to przeprosić - powiedział. - Rozumiem to i naprawię to - przekonywał premier.

 

Johnson zapowiedział zmiany usprawniające zarządzanie Downing Street 10 oraz gabinetem. Powiedział, że trzeba zająć się rozdrobnioną naturą zarządzania, w związku z czym stworzy urząd premiera. Według niego nadszedł czas na przegląd kodeksu postępowania służby cywilnej. Obiecał też w najbliższych dniach więcej zapowiedzi usprawnienia pracy rządu i powiązań między Downing Street 10 a parlamentem.

 

Zapowiedź utworzenia urzędu premiera może dziwić niezaznajomionych z brytyjską materią konstytucyjną. To stanowisko jednak nie pojawia się w prawodawstwie, a sam gabinet pojawił się w oficjalnych dokumentach dopiero na początku XX wieku. Co do siedziby szefa gabinetu, zarówno miejsce pracy, jak i prywatne mieszkanie premiera, znajdują się na Downing Street 10. Fakt ten według Johnsona powoduje problemy w zarządzaniu, co ma ulec zmianie.

 

Premier stwierdził, że gabinetowi można ufać, popierając to przekonaniem o przeprowadzeniu sprawnego Brexitu, stworzeniu wielu miejsc pracy oraz dobrym zarządzaniu sytuacją pandemiczną w kraju.

 

- Premier jest człowiekiem bez wstydu, że nie zrezygnował ze stanowiska z powodu ustaleń Sue Gray. On i wszyscy zamieszani w skandal poniżają siebie i swoje urzędy, naruszyli więź zaufania między rządem a społeczeństwem - powiedział lider Partii Pracy Keir Starmer.

Źródło: BBC
Źródło zdjęcia: JACK HILL/AFP/East News

Zuzanna Ptaszyńska

Doktorantka Uniwersytetu Warszawskiego (nauki o polityce i administracji - stosunki międzynarodowe) zamiłowana w historii popkultury i wszystkim, co brytyjskie.