CS:GO: x-kom AGO wygrywa z Complexity!
ESL | Adela Sznajder

CS:GO: x-kom AGO wygrywa z Complexity!

  • Dodał: Jan Szadkowski
  • Data publikacji: 31.03.2022, 18:35

x-kom AGO zwycięża swój pierwszy mecz w 15. sezonie ESL Pro League! Jastrzębie pokonały 2:1 Complexity i mają szansę powalczyć nawet o play-offy! Oprócz nich, na serwerze zmierzyły się w duńskim pojedynku ekipy Astralis i Heroic, a Na'Vi podjęło Evil Geniuses.

x-kom AGO : Complexity
(de_dust2 11:16; de_ancient 16:11; de_vertigo 16:12)

Polacy znów zdecydowali się wybrać Dusta (pomimo wczorajszego blamażu). Pistoletówka i następujące po niej anty-eco padło łatwym łupem Amerykanów, ale Jastrzębie skutecznie odgryzły im się przy pierwszych dwóch fullach. Niestety dalej nie było tak kolorowo — drużyna zza oceanu zgarnęła cztery następne potyczki i wyszła na znaczące prowadzenie. Siódma runda to lowbuy od ekipy AGO, który dzięki skutecznej agresji na shorcie i popisowi strzeleckiemu z podniesionego AK47 ze strony F1KA dał Jastrzębiom trzeci punkt. Na nasze nieszczęście, to był koniec punktowania polskiej ekipy. COL kontrolowało mapę i zakończyło pierwszą połowę wynikiem 12:3. W pistoletówce zawodnicy warszawskiej organizacji oddali site A terrorystom, ale skutecznie go potem odbili, zapisując sobie czwarte oczko. Niestety podłożona bomba pozwoliła na zakup karabinów, który poskutkował trzynastym punktem dla Complexity. Nieudany force i następujące po nim eco zapewniły Amerykanom punkt mapowy. Na pierwszym fullu to znów Jastrzębie były górą i najwyraźniej ta runda była tym czymś, czego podopieczni miNiroxa potrzebowali — tym "wiatrem pod skrzydła". Otrzymaliśmy naprawdę świetne widowisko — Polacy dwukrotnie podnosili się pomimo gry w stracie 3v5, w tym widzieliśmy fantastyczny lowHP clutch od mwlky'ego. Niestety w 27. rundzie zawodnicy zza Oceanu wyjmowali po kolei naszych reprezentantów, doprowadzając do zakończenia Dusta2 wynikiem 16:11.

 

Po przerwie przenieśliśmy się na Ancienta. Amerykanie w pistoletówce wykonali exect A lecz dzięki świetnemu odbijaniu pierwszy punkt padł łupem Polaków, którzy po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie. Szybki rush B w następującym dalej forsie także spotkał się ze świetnym retakiem, pozwalając naszym rodakom na lekkie odskoczenie. Jeszcze jeden niepełny zakup od zawodników COL pozwolił Jastrzębiom na zdobycie trzeciego punktu, ale gdy tylko nasi przeciwnicy sięgnęli po pełne wyposażenie, to na ich konto zaczęły wpadać punkty. Jastrzębiom do końca połowy udało się skutecznie odeprzeć rywali jeszcze cztery razy i na koniec pierwszej połowy na tablicy widniał wynik 8:7 dla Complexity. Druga pistoletówka to decyzja ataku na donut, jednak ekipa broniąca miała tam dwóch swoich zawodników, którzy skutecznie zatrzymali szturmujących terrorystów. Dalej szybkie eco i następujący po nim full, w którym Furlan ultimate znaleźli się w sytuacji 2v5. Świetne decyzje i równie dobra postawa strzelecka pozwoliła im jednak zająć strefę A i wygrać tę niemal niemożliwą do ugrania rundę. Po nim Amerykanie mieli jedynie ulepszone pistolety i dzięki temu, na konto Polaków wpadł dziewiąty punkt. Kolejny full vs full szedł po myśli COL, ale pozostawiony 1v3 F1KU zachował zimną krew i popisał się fantastycznym clutchem! Ta sytuacja była ewidentnym motorem napędowym dla Jastrzębi — nasi reprezentanci wygrali pięć kolejnych rund, gwarantując sobie punkt mapowy. Jeszcze jedna potyczka wygrana przez Amerykanów i w 27. starciu kapitan AGOFurlan wziął sprawy w swoje ręce wygrywając 1v1 z Juniorem i kierując to spotkanie na ostatnią mapę — Vertigo!

 

Na Placu Budowy Polacy przegrali nożówkę, przez co zaczynali jako terroryści. Ekipa broniąca chciała zrobić sprytny manewr — dwóch graczy ukrytych za workami na A. Jednak miNirox wiedział, co trzeba zrobić w pistoletówce — jego podopieczni rzucili właśnie w tę pozycję dwa granaty odłamkowe, dzięki czemu już po pół minuty byli w dwuosobowej przewadze, którą skutecznie wykorzystali. Podobnie jak następujące potem eco. Pierwszy full vs full to kolejna w tym spotkaniu niewykorzystana przez Amerykanów przewaga 5v3. Nasi przeciwnicy zdobyli swój pierwszy punkt w piątej potyczce. Po tym obrona Complexity wyglądała naprawdę solidnie, ale do czasu jedenastego starcia, kiedy to Polacy mieli do dyspozycji jedynie ulepszone pistolety — świetne wejście na B i niedopuszczenie do odbijania pozwoliło Polakom na dopisanie sobie szóstego oczka. AGO niemal cały czas do końca połowy kontrolowało przebieg spotkania, kończąc przedostatnią jego część na prowadzeniu 9:6. Szósta runda pistoletowa bardzo podobna do poprzedniej — spokojny atak rampą A. Tym razem FaNg wziął sprawy w swoje ręce ugrywając clutcha 1v2. Nieudany force i następujące po nim eco pozwoliły na wyrównanie, ale przy pierwszej okazji z pełnym wyposażeniem Polacy odzyskali przewagę punktową. Nasi reprezentanci zdecydowanie złapali wiatr w żagle, wygrywając cztery kolejne potyczki. Niestety rush B w rundzie 24. pozwolił naszym rywalom przerwać tę serię, lecz Jastrzębie zapewniły sobie punkt meczowy już przy najbliższej okazji. Amerykanie nie poddawali się, jednak pomimo rozgrywania przez Polaków eco, dwudziesta ósma tura okazała się tą szczęśliwą - x-kom AGO zapewniło sobie szesnasty punkt i pierwsze zwycięstwo w ESL Pro League!

Heroic 2:1 Astralis
(de_ancient 12:16; de_overpass 19:16; de_vertigo 22:19)

Dawno nie byliśmy świadkami tak wyrównanej duńskiej rywalizacji. Spotkanie rozpoczęła spokojna wygrana Astralis na wybranym przez siebie Anciencie. Overpass jednak okazał się całkowicie inną historią. Gwieździści zdobyli punkt meczowy, a następnie znaleźli się w sytuacji czterech na jednego. Tym ostatnim był sjuush. Dokonał on czegoś niesamowitego - clutch 1v4 rozegrany perfekcyjnie utrzymał Bohaterów w grze. Jak się okazało - natchnął ich do dalszej rywalizacji - Heroic wyrównało do dogrywek pomimo deficytu siedmiu rund, a następnie je wygrało, przenosząc nas na Vertigo. Plac Budowy również okazał się bardziej wyrównany - potrzebne były aż dwie serie OT, ale to faworyci przechylili szale zwycięstwa na swoją stronę, wygrywając cały pojedynek 2:1.
Trzeba przyznać, że Astralis pokazało naprawdę świetnego CSa, zabrakło im jednak sił żeby spotkanie zakończyć wygraną. Zobaczymy czy uda im się to w jutrzejszym pojedynku z x-kom AGO.

Natus Vincere 2:0 Evil Geniuses
(de_overpass 16:2; de_dust2 16:10; de_mirage)

Pojedynek Mistrzów Świata z amerykańską organizacją miał jednego ewidentnego faworyta. Na'Vi stanęło na wysokości zadania i najpierw upokorzyli rywali na wybranym przez Amerykanów Overpassie, a następnie - nie bez problemów - na Duscie2. EG ma ewidentne problemy, pytanie tylko, czy zdoła je naprawić przed końcem turnieju.

Podsumowując, drugi dzień był pełen zaskoczeń. Począwszy od świetnego występu i wygranej x-kom AGO, poprzez duże problemy Heroic przeciwko Astralis. Jedyne spotkanie, które poszło "tak jak powinno" to mecz Na'Vi - szybkie i niemal bezproblemowe zwycięstwo. 
Jastrzębie z całą pewnością rozbudziły nasze apetyty. Przed turniejem niemal wszyscy stawiali na "szybkie 0-5", ale Polacy zaskoczyli już w drugim dniu. Miejmy nadzieję, że utrzymają dobrą passę i będziemy jeszcze mogli się cieszyć ze zwycięstw naszych rodaków (a kto wie, może nawet z awansu do play-offów).

 

Jutrzejsze mecze ESL Pro League Season 15:
x-kom AGOAstralis (12:30)
Heroic - Evil Geniuses (16:00)
Natus Vincere - Complexity (19:30)

Jan Szadkowski

Studiuję kierunek Lekarski na łódzkim UMedzie, interesuję się koleją i profesjonalną sceną Counter Strike'a, śpiewam w zespole The Singing Heads. W wolnych chwilach śpię ;)