Giro d'Italia Donne: Vos po raz drugi
Ludo29880 / Creative Commons

Giro d'Italia Donne: Vos po raz drugi

  • Dodał: Paweł Ukleja
  • Data publikacji: 06.07.2022, 14:28

Marianne Vos wygrała sprint z małej grupy i została zwyciężczynią piątego etapu Giro d'Italia Donne. Podium uzupełniły: Lotte Kopecky (Belgia, Team SD Worx) oraz Silvia Persico (Włochy, Valcar-Travel & Service). Liderką wyścigu pozostała Annemiek van Vleuten (Holandia, Movistar Team).

 

Piąty etap kobiecego Giro d'Italia prowadził z miejscowości Sarnico do Bergamo. Trasa odcinka liczyła 114,7 kilometra i prowadziła po rundzie, na której ulokowano premię górską trzeciej kategorii - San Pantaleone (1,8 km, 5,7%). Zawodniczki łącznie pokonały podjazd pięć razy. Po ostatniej premii peleton opuścił rundę i udał się w stronę Bergamo. Tuż przed metą znajdował się krótki nieoznaczony podjazd Citta Alta (1,3 km, 7,1%). Z jego szczytu to mety pozostały już tylko trzy kilometry zjazdu.

Przez ponad połowę etapu peleton jechał razem i nikomu nie spieszyło się do zawiązania ucieczki. Pierwszy atak obejrzeliśmy dopiero pięćdziesiąt siedem kilometrów przed metą za sprawą akcji Francesci Pisciali (Włochy, Team Mendelspeck). Włoszka znajdowała się na czele jedynie przez osiem kilometrów i szybko została wchłonięta przez peleton. Następnie dwójkowego ataku próbowały Lucinda Brand (Holandia, Trek-Segafredo) i Kristen Faulkner (USA, Team BikeExchange-Jayco), jednak grupa główna nie pozwoliła im za zbyt wiele. Czterdzieści kilometrów przed metą zaatakowała Alessia Vigilia (Włochy, Top Girls Fassa Bortolo) i najdłużej ze wszystkich zdołała utrzymać się na czele. Peleton dopadł ją dopiero na ostatniej górskiej premii, dwadzieścia osiem kilometrów przed finiszem. 

 

Po schwytaniu Włoszki mieliśmy okazję oglądać kolejną serię ataków, spośród których najskuteczniejszym okazał się ten przeprowadzony przez Victoire Berteau (Francja, Cofidis Woman Team). 21-letnia francuska oderwała się od grupy głównej i zdołała wypracować przewagę na poziomie minuty. Za nią pognała Giorgia Bariani (Włochy, Top Girls Fassa Bortolo) i utrzymywała się mniej więcej w połowie pomiędzy prowadzącą a peletonem. Z tyłu trwała jednak zażarta pogoń i przewaga dosyć szybko zaczęła spadać. Francuska dzielnie walczyła, lecz została doścignięta cztery kilometry przed metą. 

 

Kolejne ataki sprawiły, że na szczycie Citta Alta zameldowała się trójka w składzie: Marianne Vos (Holandia, Team Jumbo-Visma), Elisa Longo-Borghini (Włochy, Trek-Segafredo) i Mavi Garcia (Hiszpania, UAE Team ADQ). Prowadzące zawodniczki pognały w dół, jednak na kilometr przed metą zostały wchłonięte przez ścigającą ich grupkę. Doszło do rywalizacji na finiszu, w której najlepiej poradziła sobie Vos. Tuż za nią finiszowała Lotte Kopecky (Belgia, Team SD Worx), a trzecia była Silvia Persico (Włochy, Valcar-Travel & Service). Liderką wyścigu pozostała Annemiek van Vleuten (Holandia, Movistar Team).

Paweł Ukleja – Poinformowani.pl

Paweł Ukleja

Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl