Polska negocjuje z USA zakup blisko 500 wyrzutni HIMARS
U.S. Indo-Pacific Command/Flickr

Polska negocjuje z USA zakup blisko 500 wyrzutni HIMARS

  • Dodał: Piotr Kondratowicz
  • Data publikacji: 09.02.2023, 19:16

Minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował o przystąpieniu do negocjacji cenowych ze stroną amerykańską w sprawie zakupu prawie 500 wyrzutni rakietowych HIMARS wraz z zapasem nowoczesnej amunicji. Wcześniej przedstawiciele Departamentu Stanu USA, dość niespodziewanie, wyrazili zgodę na sprzedaż Polsce monstrualnej ilości tejże broni.

 

Rządzący starają się o zakup kolejnych wyrzutni artylerii rakietowej dalekiego zasięgu M142 HIMARS już od maja minionego roku. Wówczas szef resortu obrony, Mariusz Błaszczak, wysłał do władz Stanów Zjednoczonych zapytanie ofertowe w sprawie zakupu ponad 80 baterii tych systemów wraz z 500 wyrzutniami w ramach programu Homar. Szybko jednak okazało się, że, jak tłumaczył Błaszczak, strona amerykańska, ze względu na ograniczone możliwości przemysłowe, nie będzie w stanie dostarczyć Wojsku Polskiemu tego sprzętu w satysfakcjonującym czasie.

 

Mając na uwadze wieści zza oceanu, przedstawiciele rządu premiera Mateusza Morawieckiego podjęli pertraktacje z władzami Korei Południowej w sprawie pozyskania rodzimych wyrzutni K239 Chunmoo. Zakończyły się one zawarciem porozumienia na dostarczenie stronie polskiej 288 zestawów wspomnianych systemów artylerii rakietowej, a w środowisku eksperckim pojawiły się informacje, jakoby Amerykanie, na zamówienie Polaków, byli w stanie wyprodukować maksymalnie około 200 szt. słynnych Himarsów, czyli znacznie mniej, niż oczekiwali tego rządzący.

 

Jednak w miniony wtorek (7.02) na oficjalnej stronie internetowej, podległej Pentagonowi, agencji Defense Security Cooperation Agency (DSCA) ukazało się oświadczenie, w którego treści możemy przeczytać, że przedstawiciele Departamentu Stanu USA zaaprobowali potencjalną sprzedaż Polsce 484 wyrzutni HIMARS, z tego 18 w konfiguracji amerykańskiej. Decyzja ta może budzić zdziwienie, ponieważ oferta Amerykanów w stu procentach wypełnia, przedstawione jeszcze w maju 2022 roku, oczekiwania strony polskiej. Wówczas wielu ekspertów nie dawało większych szans na pozytywny odzew ze strony władz Stanów Zjednoczonych w tej sprawie, ponieważ, jak wskazywali, ewentualne wzmocnienie Wojska Polskiego tak bezprecedensową ilością owej broni mogłoby zachwiać równowagą militarną w tym regionie Europy.

 

 

Zdecydowana większość wyrzutni, bo aż 468 egzemplarzy, ma zostać posadowiona na pojazdach wyprodukowanych w zakładach przedsiębiorstwa Jelcz. Zgodnie z przewidywaniami, zaledwie 18 z nich ma zostać dostarczonych do Polski na ciężarówkach marki Oshkosh, czyli takich, jakie przenoszą ten system w armii Stanów Zjednoczonych. Oprócz zakupu samych maszyn HIMARS, oferta obejmuje również pozyskanie pocisków różnego kalibru o zasięgu do 300 kilometrów, zestawów testowych, sprzętu komputerowego i łączności, przeprowadzenia szkoleń i wsparcia w integracji systemu. Szacowana wartość potencjalnego kontraktu to 10 miliardów dolarów, jednak, jak zaznaczył dyrektor Centrum Operacyjnego Ministerstwa Obrony Narodowej w rozmowie z dziennikarzami Polskiej Agencji Prasowej, wymieniona kwota to wartość maksymalna, która jest punktem wejścia do rozmów.

 

Źródło: dsca.mil, PAP
Piotr Kondratowicz – Poinformowani.pl

Piotr Kondratowicz

Dziennikarz - trochę z zawodu, trochę z zamiłowania. Pasjonat sportu, fotografii oraz polityki.