„Tęsknica” [RECENZJA]

„Tęsknica” [RECENZJA]

  • Dodał: Martyna Koczorowska
  • Data publikacji: 07.12.2023, 20:10

Zawsze lubię sięgać po tytuły zainspirowane polską kulturą ludową. A ten właśnie takim jest, chociaż ma w sobie nawet więcej zapożyczeń niż można było na początku założyć.

 

Iga, menadżerka w korporacji, niespodziewanie musi przerwać karierę, aby ratować zdrowie… Szukając odpoczynku, wyjeżdża na wieś, gdzie poznaje Nadzieję, ekscentryczną właścicielkę gospodarstwa Pomiędzy. Wkrótce pozornie monotonne życie młodej gospodyni, uważanej przez lokalną społeczność za znachorkę lub dziwaczkę, okazuje się splotem kolejnych tajemnic, a rosnący za chałupą las – przedsionkiem nieznanego świata. Niepokojące incydenty, rodzinne sekrety, widmo tęsknicy i walka o utraconą duszę wciągają Igę w sam środek ludowych obrzędów i dawnych wierzeń.

 

Od pierwszych stron na pierwszy plan wybijał się klimat tej książki i dopracowanie pod kątem opisów. Mogę szczerze powiedzieć, że autorka ma doskonały zmysł i potrafi utrzymać czytelnika nawet przy pozornie spokojniejszych momentach. Sposób w jaki opisane były scenerie sprawiał wrażenie, jakbyśmy mogli mieć je na wyciągnięcie ręki. Wraz z czytaniem właśnie ten aspekt doceniałam coraz bardziej, ale przecież jest jeszcze kwestia fabuły.

 

Wydarzenia w książce często nawiązywały do legend i kultury ludowej Słowian, o czym wspominałam wcześniej. Te aspekty na pewno sprawiały, że moja uwaga była podtrzymywana i naprawdę mocno zaangażowałam się w akcje. Muszę jednak wypunktować, że gorsze aspekty również widziałam, bywało, że akcja na tyle zwalniała, że nie czułam potrzeby czytania dalej. Trzymało mnie przy tej książce wszystko to, o czym wspomniałam wyżej i zakamuflowało pewne potknięcia fabularne. Muszę jednak przyznać, że problemy dotyczyły początku lektury, bo wydarzenia od połowy zwalały z nóg i nie pozwalały mi się oderwać.

 

Finalnie lekturę wspominam bardzo dobrze, może pewne rzeczy mi nie odpowiadały, ale zapamiętam czas spędzony podczas czytania pozytywnie. Przede wszystkim ze względu na wierzenia i ludowe obrzędy, które wprowadziły klimat tajemniczości. Oprócz kilku potknięć, wszystko tutaj grało i z przyjemnością mogę polecić tę powieść osobom zainteresowanym taką tematyką z połączeniem fabularyzowanych wydarzeń. 

Książkę otrzymałam do zrecenzowania dzięki uprzejmości wydawnictwa w ramach współpracy reklamowej.