"EA SPORTS FC 26" najlepszą odsłoną od lat? [RECENZJA]

"EA SPORTS FC 26" najlepszą odsłoną od lat? [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 24.09.2025, 18:38

Jak co roku, EA wypuściło kolejną odsłonę swojego cyklu i klasycznie obiecywano nam, że tym razem będzie lepiej. My klasycznie śmialiśmy się z tych obietnic, ale gdy tylko gra ukazała się na rynku, to tłumnie przybyliśmy na serwery, aby ponownie rzucać wymyślne wiązanki przekleństw, pady i odważnie twierdzić, że "po raz ostatni wydałem na to pieniądze" (choć i tak nie będzie to prawdą). Sprawdźmy jednak, czy gra zrobiła coś więcej, niż poprzednia i czy realnie spełniła swoje plany.

Rozgrywki dla pojedynczego gracza

Wydawało mi się, że ta odsłona będzie raczej taką "przejściową" grą, ponieważ nie słyszałem o żadnych nowinkach. Te jednak są i najważniejszą jest podział rozgrywki na 2 kategorie - bardziej realistyczną, albo symulacyjną. Ktoś w EA sensownie pomyślał, że nie da się dalej łączyć tych dwóch światów, więc postanowił je rozdzielić, żeby znacznie rozszerzyć każdy z nich osobno. I był to fantastyczny krok - każdy kto narzekał na dotychczasowe rozwiązania będzie mógł cieszyć się taką rozgrywką, jaka bardziej mu odpowiada. Działa to wyłącznie w trybach dla pojedynczego gracza, ale nie zdziwi mnie, jeśli kiedyś przeniesie się do on-line. Choć będzie to wymagało dużej ilości pracy...

 

Ogólnie jeśli chcecie kupić sobie tę grę pod kątem samodzielnego grania, to raczej się nie rozczarujecie. Wciąż jest tutaj bardzo dużo treści w formie karier, a dodatkowe podziały urozmaicają rozgrywkę. Ja znacznie bardziej preferuję granie po sieci, ale cieszy mnie, gdy widzę ofertę dla pozostałych graczy.

 

ULTIMATE TEAM

A co przygotowano dla graczy on-line? Przede wszystkim bardzo dobrą rozgrywkę. Spędziłem już wiele godzin we wszystkich trybach (właściwie więcej, niż powinienem) i grało mi się w to fenomenalnie. Piłeczka chodzi ładnie między przeciwnikami, drybling analogiem jest najlepszy od lat, a momentów czystej niesprawiedliwości jest tutaj mniej, niż poprzednio. Przy odsłonie 25 miałem wiele problemów z rozgrywką i skończyłem na graniu w Squad Battles, a tutaj Squad Battles były dla mnie całkiem nudną odskocznią. I to spora zasługa twórców.

 

Do tego dochodzi fakt, że trybów jest tutaj sporo i każdy wygląda na dopracowany. Rivals cały czas działa nieźle, a teraz dorzucono parę bajerów - ot, możemy zgarnąć dodatkowe nagrody za strzelenie bramki w określonych meczach i na określonych zasadach. Albo mamy ochronę przed cofnięciem do poprzedniego punktu kontrolnego, ale tylko na kilka meczy, więc mamy motywację, aby się spiąć. Z kolei w Rushu nie spotkałem się z sytuacjami, gdzie ktoś schodził do narożnika boiska, aby chodzić bez celu. To była ogromna zmora tego trybu, która właściwie obrzydziła mi go przy premierze, a teraz realnie czerpałem z tego radość.

 

Do tego dochodzą Turnieje, gdzie możecie wejść i zagrać w ramach drabinki. Jak wygracie to przechodzicie dalej, jak przegracie to odpadacie. Tak jak na Drafcie, ale ze swoim składem. Ma to wynagrodzić fakt, że Mistrzostwa będą dostępne wyłącznie dla graczy od 6. dywizji Rivals, ale mi to pasuje. Szczególnie, że te turnieje mogą zyskać specjalne opcje grania i najpewniej będą wymagały konkretnych składów, co finalnie może dać nieco więcej frajdy.

 

Jedyne, co trochę mnie poirytowało, to zamknięcie rynku transferowego. Sam grałem w poprzednie edycje... ale na innym koncie. Więc teraz musiałem przebrnąć przez wszystkie zadania i zajmuje to bardzo dużo czasu. Po 5 dniach grania w końcu mi się to udało i... muszę czekać 48h na odblokowanie, gdyż grałem na PC. Rozumiem, że chcemy w ten sposób uniknąć botów, ale fajnie byłoby stworzyć jakąś alternatywę. Choć to pierdoła, która nie dotknie graczy powracających na swoje konta.

 

Jednocześnie chcę podkreślić, że nadal nie podobają mi się pewne zagrywki EA względem całokształtu gry, czy jej sprzedaży. Edycja specjalna dająca dostęp do tygodnia przed czasem, abonament uprawniający do grania dzień przed edycją Ultimate, a na to wszystko edycja premium przepustki sezonowej. Są to rzeczy, które trochę irytują, ale przez ostatnie odsłony stały się już codziennością.

 

Podsumowanie 

Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony. Nie dałem się złapać na obietnice twórców i obawiałem się, że będzie to bardzo słaba odsłona. A tu okazało się, że mamy solidną grę, która usprawniła rozgrywkę, dostarczyła nowe tryby i usprawnienia dla pojedynczego gracza. Jeśli i tak kupujecie co roku kolejną część, to tutaj powinniście się pozytywnie zaskoczyć, bo jest o wiele lepiej niż rok temu. Dobrze widzieć tendencją wzrostową w tym temacie, bo napawa to optymizmem na przyszłe odsłony.

 

Grę otrzymałem do recenzji dzięki uprzejmości polskiego dystrybutora.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl