„Haunted Reign” Mony Kasten [RECENZJA]

„Haunted Reign” Mony Kasten [RECENZJA]

  • Data publikacji: 12.12.2024, 12:39

Zoey King stara się zapomnieć, że jej życie wywróciło się do góry nogami, gdy dowiedziała się, że jest banshee i włada magią śmierci. Chłopak, który jej się podoba, widzi w niej tylko projekt naukowy i chyba nawet nie pamięta ich pocałunku, a jej oceny nie są najlepsze. Ale w Akademii Everfall zbliża się coroczny turniej, a to świetna okazja do zebrania dodatkowych punktów na świadectwo. 

 

„Haunted Reign” to kontynuacja powieści „Fallen Princess” Mony Kasten. Pierwsza część niezwykle mnie pochłonęła, więc byłam ciekawa, czym autorka zaskoczy mniej w drugim tomie. 

 

Uwielbiam motyw turniejów czy wszelkich rozgrywek. Wszelkie zadania, które muszą wykonać bohaterzy i trudności z tym związane sprawiają, że czuję dreszczyk emocji. Z pozoru może się wydawać, że zdobycie dodatkowych punktów do końcowego świadectwa to będzie bułka z masłem. Co może pójść nie tak? No właśnie… wszystko. 

 

Cykl „Everfall Academy” to świetna pozycja dla wszystkich, którzy lubią, gdy akcja dzieje się w szkolnych murach. Uczniowie jednak nie są tacy zwyczajni. Zresztą, tak samo jak akademia, w której się znajdują. Posiadają magiczne zdolności, które mogą pomóc im w turnieju, ale nie są gwarancją sukcesu. 

 

W „Haunted Reign” poznajemy lepiej bohaterów i ich zdolności. Zawsze doceniam, gdy osoba autorska daje przestrzeń postaciom drugoplanowym i nie traktuje ich „po macoszemu”. Dodatkowo, co mnie ogromnie ucieszyło, rozwija się relacja Zoey z Dylanem. Jak to w tym świecie bywa, nie jest ona tylko urocza. Jest zawiła, czasami bolesna, choć też pełna zapału i przy tym jakże prawdziwa!

 

Mona Kasten kolejny raz udowodniła, że potrafi stworzyć książkę, którą czyta się jednym tchem. Niezależnie od gatunku, bo choć „Haunted Reign” to fantastyka, autorka ma na swoim koncie też powieści obyczajowe, bez elementów magicznych. Jej pióro za każdym razem mnie zachwyca i sprawia, że chcę więcej i więcej. Muszę też wspomnieć o tym, że cykl „Everfall Academy” jest pięknie wydany, więc może być super opcją na prezent! 

 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Jaguar.