Plan pokojowy dla Ukrainy bez Europy? Eksperci ostrzegają przed kruchym porozumieniem
Ministry of Defense of Ukraine/Flickr

Plan pokojowy dla Ukrainy bez Europy? Eksperci ostrzegają przed kruchym porozumieniem

  • Data publikacji: 22.12.2025, 09:36

Rozmowy dotyczące zakończenia wojny w Ukrainie nabierają tempa, jednak coraz wyraźniej widać, że Europa nie odgrywa w nich roli pierwszoplanowej. Plan pokojowy dla Ukrainy jest obecnie negocjowany głównie pod auspicjami Stanów Zjednoczonych, co budzi obawy o trwałość przyszłego porozumienia. Politycy i eksperci zwracają uwagę, że brak realnego udziału państw europejskich może osłabić zarówno bezpieczeństwo regionu, jak i długofalową stabilność pokoju.

 

Europa na marginesie rozmów pokojowych


W ostatnich tygodniach plan pokojowy dla Ukrainy był przedmiotem intensywnych rozmów w USA. Administracja Donalda Trumpa prowadziła konsultacje z przedstawicielami Ukrainy, wybranymi państwami europejskimi, a następnie z delegacją Rosji. W tym układzie Europa pełniła raczej rolę obserwatora niż współautora ustaleń. Zdaniem wielu polityków to poważny błąd. Plan pokojowy dla Ukrainy, który nie uwzględnia głosu europejskich sojuszników, może okazać się nietrwały już na starcie.

 

Rola Polski w procesie pokojowym


Szczególne znaczenie w tej dyskusji przypisywane jest Polsce. Michał Kobosko, europoseł Polski 2050, podkreśla, że rozmowy pokojowe Ukraina–Rosja nie mogą toczyć się bez udziału Warszawy. Polska od początku wojny pełniła funkcję kluczowego zaplecza logistycznego i humanitarnego. Przez jej terytorium przechodziła znaczna część pomocy wojskowej i cywilnej. Plan pokojowy dla Ukrainy będzie miał bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo Polski, dlatego wykluczenie jej z negocjacji rodzi uzasadnione obawy.

 

Kontrowersje wokół amerykańskich propozycji


Jesienią 2025 roku media ujawniły założenia nieformalnego dokumentu, który miał stanowić podstawę planu pokojowego dla Ukrainy. Zakładał on m.in. akceptację obecnej linii frontu, co oznaczałoby pozostawienie części okupowanych terytoriów pod kontrolą Rosji. Propozycje te spotkały się z ostrą krytyką Kijowa oraz części stolic europejskich. Rozmowy pokojowe Ukraina–Rosja, prowadzone bez zgody strony ukraińskiej i państw regionu, są postrzegane jako narzucanie rozwiązań, a nie realne negocjacje.

 

Gwarancje bezpieczeństwa kluczowym punktem sporu


Dla Ukrainy centralnym elementem rozmów pozostają gwarancje bezpieczeństwa. Zaktualizowany plan pokojowy dla Ukrainy, przedstawiony wspólnie z partnerami europejskimi, zawiera postulat silnych zabezpieczeń ze strony Zachodu. Europa deklaruje gotowość do współpracy z USA, jednak Rosja konsekwentnie sprzeciwia się takim rozwiązaniom. Brak jednomyślności w tej kwestii pokazuje, jak trudne są rozmowy pokojowe Ukraina–Rosja i jak ważna jest obecność wszystkich zainteresowanych stron.

 

USA i UE – różne spojrzenia na bezpieczeństwo


Nowa strategia bezpieczeństwa narodowego USA kładzie nacisk na szybkie zakończenie wojny, nawet kosztem kompromisów. Dokument wskazuje na osłabienie europejskich zdolności obronnych i wewnętrzne podziały w UE. To podejście kontrastuje z linią Brukseli, która stawia na długofalowe sankcje i presję polityczną. Rozbieżności te dodatkowo komplikują rozmowy pokojowe Ukraina–Rosja i podważają spójność Zachodu.

 

Białoruś jako przykład różnic w podejściu


Różnice między USA a UE widoczne są także w polityce wobec Białorusi. Podczas gdy Unia zaostrza sankcje, Stany Zjednoczone zdecydowały się na ich częściowe złagodzenie w zamian za uwolnienie więźniów politycznych. Zdaniem Michała Koboski takie działania nie powinny mieć charakteru transakcyjnego. Plan pokojowy dla Ukrainy, podobnie jak polityka wobec regionu, wymaga konsekwencji i wspólnego stanowiska Europy i USA.


Trwające rozmowy pokazują, że plan pokojowy dla Ukrainy nie może powstać ponad głowami Europejczyków. Brak ich realnego udziału grozi powstaniem porozumienia słabego i podatnego na załamanie. Rozmowy pokojowe Ukraina–Rosja wymagają szerokiej koalicji państw, które będą nie tylko negocjować warunki pokoju, ale także gwarantować jego przestrzeganie. Bez Europy ten cel może okazać się nieosiągalny.