
Polska nie wyśle wojsk do Ukrainy
- Dodał: Jakub Klonowski
- Data publikacji: 23.04.2025, 12:47
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w swoim środowym exposé jasno zaznaczył, że Polska nie planuje wysłać wojsk do Ukrainy w ramach ewentualnej misji pokojowej. Mimo to nasz kraj pozostanie jednym z najważniejszych partnerów wsparcia logistycznego, szkoleniowego i humanitarnego dla walczącego sąsiada. Wsparcie to, jak pokazują dane, jest nie tylko deklaratywne, ale i konkretne.
Jasionka jako główne centrum transportowe
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Polska pełni rolę strategicznego zaplecza dla przekazywanej pomocy. Co najmniej 80 procent całego wsparcia kierowanego do Ukrainy przechodzi przez port lotniczy w Jasionce. To właśnie tam znajduje się hub logistyczny, który umożliwia sprawną dystrybucję środków zarówno wojskowych, jak i humanitarnych.
Radosław Sikorski zapewnił, że zmiany w obsadzie sił NATO odpowiedzialnych za bezpieczeństwo tego obiektu były planowane od dłuższego czasu i nie są odpowiedzią na żadne nowe zagrożenie. Obecnie zadania dotychczas pełnione przez siły amerykańskie przejmują inni sojusznicy w ramach wspólnej odpowiedzialności.
Wsparcie zamiast bezpośredniego zaangażowania
Choć pojawiają się głosy niektórych państw o możliwym wysłaniu wojsk na teren Ukrainy w ramach misji pokojowej, Polska jasno odcina się od tego pomysłu. Minister Sikorski zaznaczył, że nasz kraj nie zaangażuje się bezpośrednio militarnie, ale będzie wspierać takie inicjatywy w możliwym zakresie – logistycznym, szkoleniowym i operacyjnym.
Wystąpienie ministra zawierało także przypomnienie o dotychczasowej skali wsparcia: Polska przekazała Ukrainie 45 pakietów pomocy o łącznej wartości około 4 miliardów euro. Rozpoczęto już realizację 46. pakietu, co potwierdza ciągłość i konsekwencję działań.
Bydgoszcz – centrum współpracy NATO-Ukraina
Na szczególną uwagę zasługuje również rola Polski w zakresie szkoleń wojskowych. Blisko 30 tysięcy ukraińskich żołnierzy przeszkolonych przez polskich instruktorów to około jedna trzecia wszystkich, którzy skorzystali z programów szkoleniowych państw Unii Europejskiej. W Bydgoszczy funkcjonuje już Połączone Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina (JATEC), które korzysta z doświadczeń wyniesionych przez ukraińskich żołnierzy z pola walki.
To właśnie takie inicjatywy, zdaniem szefa MSZ, są realnym i potrzebnym wsparciem – zwiększają one zdolności obronne Ukrainy bez konieczności bezpośredniego zaangażowania militarnego po stronie państw sojuszniczych.
Polska, mimo że nie planuje wysłania własnych wojsk na Ukrainę, pozostaje jednym z kluczowych elementów międzynarodowego systemu wsparcia. Zarówno w zakresie logistyki, jak i szkoleń, nasz kraj udowadnia, że skuteczne działanie nie musi oznaczać obecności na froncie. Jak wynika z exposé ministra Sikorskiego – Polska nadal będzie fundamentem pomocy dla Ukrainy, łącząc odpowiedzialność z rozwagą.