Siatkówka: Cerrad na 3. miejscu w Częstochowie!

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 30.12.2020, 16:58

I Turniej im. Lecha Kaczyńskiego miał charakter towarzyski, a tym bardziej jego mecz o 3. miejsce, w którym zgodnie z przewidywaniami Cerrad Enea Czarni Radom zwyciężył MKS Będzin 3:1 (26:24, 25:22, 25:27, 25:23).

 

Po wczorajszych półfinałach I Turnieju im. Lecha Kaczyńskiego w Częstochowie, dziś rozgrywano mecze o miejsca. Wszystko zaczęło się spotkaniem o 3. miejsce, w którym niespodziewany przegrany pierwszego półfinału – MKS Będzin, miał się mierzyć z Cerradem Eneą Czarnymi Radom. Będzinianie w ostatnich tygodniach dobitnie pokazują, że są blisko stawki Tauron I Ligi nie tylko miejscem w tabeli Plus Ligi, ale też stylem gry. Radomianie też jednak spisują się poniżej oczekiwań i na razie sezon mogą spisać na straty. Środowy mecz o 3. miejsce to jednak tylko spotkanie w turnieju towarzyskim, więc mogło się zdarzyć wszystko, a my liczyliśmy na przynajmniej przyzwoity poziom.

 

Mecz lepiej rozpoczęli radomianie, zdobywając dwa punkty z rzędu. Atak lepiej funkcjonował po stronie faworyta tego meczu, ale po kilkunastu akcjach poziom meczu zwyczajnie zaczął się psuć, przede wszystkim za sprawą dużej ilości zepsutych zagrywek. Z dwóch – trzech punktów przewagi Cerradu, zaraz zrobił się remis 10:10 - po tym, jak zablokowany został Lucas Loh. Mecz nie rozpieszczał poziomem. Błędów było ogromnie dużo. Znowu nastąpił scenariusz, według którego radomianie wypracowali przewagę, by ni z tego, ni z owego – zaraz ją stracić. Przy wyniku 17:17 ważną piłkę skończył Kacper Bobrowski, posyłając piłkę w aut od bloku rywali. Końcem seta przewaga zdawała się być po stronie MKS-u – od stanu 24:22, będzinianie przegrali jednak cztery punkty z rzędu i oddali szansę radomianom. CI w końcu ją wykorzystali i po skutecznym bloku zwyciężyli premierową odsłonę 26:24.

 

Początkowo, drugi set wyglądał bardzo dobrze. Kilka dłuższych akcji dało punkty MKS-owi, który poprawił jakość swojej gry. Radomianie nie zostali jednak obojętni i po świetnym dograniu Zrajkowskiego do Gąsiora, wykończyli oni akcję na 4:5. Drugą partię oglądało się zdecydowanie lepiej, tym bardziej, że żadna z drużyn nie objęła prowadzenia decydującego dla losów partii. Radomianie znowu byli z przodu, ale bardzo nieznacznie. Dopiero po świetnym bloku Dawida Gunii, ekipa Cerradu wróciła na dwa punkty przewagi, zdobywając w pięciu kolejnych akcjach cztery punkty. Set zbliżał się do końca, przewaga radomian okazała się decydująca. Dzięki błędom będzinian, w tym tego najważniejszego – Rafała Faryny, Cerrad pewnie dążył ku wygranej, którą udało się osiągnąć wynikiem 25:22 po udanym ataku Dawida Dryji.

 

Solidnym blokiem na Rafale Farynie zaczął się trzeci set meczu w Częstochowie. W dalszej części partii lepiej zaczęli grać będzinianie, ale nie osiągnęli oni wyraźnej przewagi – co najwyżej wynosiła ona 1-3 punkty, a pamiętając doświadczenia z poprzedniego seta, wcale nie było to pewne prowadzenie. W ataku jednak wreszcie trzymał jakość Rafał Faryna, a to dawało nadzieję na dobrego seta w wykonaniu MKS-u, który poprzednie partie przegrywał w końcówkach. W pewnym momencie rezultat znowu jednak niebezpiecznie zbliżył się do remisu. Po zagrywce Daniela Gąsiora, który ustrzelił Ademara Santanę, zrobiło się 19:19.  Doszło do wyrównanej końcówki tego seta. Kapitalna zagrywka Dawida Dryji dała jego drużynie prowadzenie w bardzo ważnym momencie – przy 22:21. Ostatecznie doszło jednak do końcówki z grą na przewagi, a tą lepiej wytrzymał MKS, który tym razem przechylił zwycięstwo 27:25 na swoją korzyść.

 

Czwarta partia znowu dawała nadzieje będzinianom na doprowadzenie do tie-breaka. Wiązało się to z niezłą grą w pierwszej fazie partii i wynikiem „na styku”, który nie przekreślał szans MKS-u. Jedna i druga drużyna nie była w stanie narzucić swoich warunków gry. Po osiągnięciu dwucyfrowego dorobku punktowego przez oba zespoły, MKS znowu odskoczył na dwa punkty, choć rywale szybko doskoczyli i w połowie seta znowu był remis. W drużynie z Będzina bardzo dobrze zaczęli się prezentować obcokrajowcy – Thiago i Ademar Santana. Wynik wahał się w okolicach remisu. Radomianie pierwszy raz w secie prowadzili przy stanie 18:17. Końcówka przebiegła pod dyktando Cerradu, w czym pomogły błędy będzinian. Wygrali oni całe spotkanie 3:1, ostatnią partię kończąc wynikiem 25:23.

 

Mecz o 3. miejsce I Turnieju im. Lecha Kaczyńskiego w Częstochowie:

Cerrad Enea Czarni Radom – MKS Będzin 3:1 (26:24, 25:22, 25:27, 25:23)

 

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.