Tauron Liga: szybka wygrana wrocławianek
- Dodał: Seweryn Czernek
- Data publikacji: 11.01.2021, 22:10
Wieczorne spotkanie Tauron Ligi pomiędzy Enea PTPS-em Piłą a #VolleyWrocław zamykało 15. kolejkę zmagań. Dla obu drużyn był to pierwszy mecz w nowym roku, ale też kolejna szansa na poprawienie ligowych statystyk i zajmowanych pozycji. W starciu osłabionych kadrowo ekip z dołu tabeli górą były zawodniczki z Wrocławia, które odniosły szybkie zwycięstwo 3:0.
Faworytem meczu była drużyna z Wrocławia, która wyprzedza zamykające zestawienie gospodynie o dwie pozycje. Kłopotem trenera Damiana Zemły, który debiutował dzisiaj w tej roli, był też fakt, że miał on do dyspozycji jedynie 9 zawodniczek. Pierwszy punkt zdobyły przyjezdne, wygrywając walkę na siatce i szybko odskakując na 1:3. Mocno skoncentrowane wrocławianki wpadły w swój rytm, zdobywając kolejne punkty, a siatkarki PTPS-u nie potrafiły się im postawić. Impulsem okazał się czas zabrany przy stanie 2:7, po którym gospodynie odrobiły trochę punktów i widać było, że nabierają rozpędu. Gdy przy zagrywkach Kolety Łyszkiewicz udało im się zbliżyć na 8:10, za chwilę straciły one kolejne trzy punkty. W środkowej fazie seta obie drużyny zdobywały na przemian po kilka oczek. Dobra gra - przede wszystkim w wykonaniu Kamili Witkowskiej - pozwoliła zbudować przewagę przyjezdnym i odskoczyć po jej udanym ataku na 15:20. Koniec seta to już koncert ekipy z Wrocławia, która z łatwością zbliżała się do zwycięstwa w tej partii. Ostatni punkt udanym atakiem ze środka zdobyła Karolina Fedorek, zamykając seta przy stanie 18:25.
Druga partia rozpoczęła się od udanej akcji ze środka gospodyń, jednak rywalki szybko odpowiedziały tym samym, wróciły do swojej gry i po udanym ataku Natalii Murek było już 2:4. As serwisowy Judyty Gawlak pozwolił siatkarkom PTPS-u doprowadzić do wyrównania, a lepsza gra - wyjść na dwupunktowe prowadzenie. Nie cieszyły się nim jednak zbyt długo, bowiem do głosu doszły własne błędy i wejście na wyższe obroty wrocławianek. Rywalki wyrównały na 8:8 i same odskoczyły na dwa punkty, by później grać z gospodyniami punkt za punkt. Po wygranej przez Łyszkiewicz walce na siatce na tablicy pojawił się remis 16:16, co zapowiadało ciekawą końcówkę seta. Obie drużyny ambitnie walczyły, grając punkt za punkt, jednak od stanu 20:20 odskakiwać zaczęły przyjezdne. Wygrały one zdecydowaną większość kolejnych akcji, by za chwilę przy wyniku 21:24 wykorzystać pierwszą piłkę setową.
Na początku trzeciego seta udanym atakiem popisała się Murek, a dobry serwis Angeliki Wystel dał następnie gospodyniom remis 2:2. Solidna i wyrównana gra z obu stron pozwoliła drużynom wygrywać kolejne punkty, a przy świetnych zagrywkach Aliny Bartkowskiej pilanki zdołały odskoczyć na 7:5. Ponownie przewaga ta długo się nie utrzymała, bowiem wrocławianki odrobiły starty, doprowadzając do remisu. W późniejszym fragmencie gry żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie większej przewagi, jednak po wygranej przez trenera Dawida Murka wideoweryfikacji na tablicy pojawił się wynik 15:17 dla drużyny z Wrocławia. Po raz kolejny w końcowej fazie seta jakość gry gospodyń spadała, co skrzętnie wykorzystywały ich rywalki, odskakując na 4 punkty i wynik 18:22. Udany atak ze środka Fedorek dał chwilę później przyjezdnym pierwszą piłkę meczową, którą dobrym uderzeniem wykorzystał mocny punkt drużyny - Małgorzata Jasek. Wrocławianki trzecią i ostatnią partię wygrały 25:21, a gospodynie poniosły kolejną szybką porażkę.
Enea PTPS Piła - #VolleyWrocław 0:3 (18:25, 21:25, 21:25)
MVP: Kamila Witkowska
Seweryn Czernek
O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.