Puchar Niemiec: Bayern sensacyjnie odpada w 1/16 finału!

Puchar Niemiec: Bayern sensacyjnie odpada w 1/16 finału!

  • Data publikacji: 13.01.2021, 23:38

Holstein Kiel zwycięża po niezwykle emocjonującym spotkaniu z Bayernem Monachium i tym samym melduje się w 1/8 finału Pucharu Niemiec. Po tym jak regulaminowy czas gry oraz dogrywka nie przyniosły rozstrzygnięcia, piłkarze drugoligowca okazali się lepsi w karnych. Robert Lewandowski pojawił się na boisku w 74. minucie.

 

Bawarczycy po ostatniej ligowej porażce z Borussią Monchengladbach udali się na północ Niemiec, gdzie w walce o 1/8 finału Pucharu Niemiec czekał na nich drugoligowy Holstein Kiel. Zespół z Kilonii, chociaż w ostatnich dwóch meczach zgubił punkty, nadal pozostaje rewelacją 2. Bundesligi, zajmując 3. miejsce na zapleczu niemieckiej ekstraklasy.

 

Zgodnie z przewidywaniami przez pierwsze 45 minut gra toczyła się głównie na połowie gospodarzy. Przez większość czasu w posiadaniu piłki był Bayern, podczas gdy Holstein liczył głównie na kontry. Pierwszą groźną akcję Bayern przeprowadził w 9. minucie kiedy to Kimmich znalazł się niepilnowany przed polem karnym Holstein. Niemiec jednak nie trafił czysto w futbolówkę, która minęła prawy słupek bramki strzeżonej przez Geliosa. Pięć minut później piłkę po dośrodkowaniu z prawej strony boiska zdołał zagrać Thomas Muller, zmuszając bramkarza Holstein do interwencji. Ten jednak odbił piłkę prosto pod nogi Gnabry'ego, który nie zmarnował wyśmienitej okazji i otworzył wynik spotkania. Strzelec pierwszej bramki miał bardzo dobrą okazję do podwyższenia wyniku w 26. minucie. Gnabry miał wystarczająco dużo miejsca aby uderzyć z dystansu, lecz zabrakło mu trochę precyzji i wynik pozostał bez zmian. Parę chwil później znakomitą okazję po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zmarnował Muller. Jego strzał z pięciu metrów nie znalazł jednak drogi do siatki. Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się bardzo szybko. W 37. minucie Jannik Dehm po przerwaniu akcji gości zagrał długą piłką do wychodzącego na czysta pozycję Bartelsa. Pomocnik Holstein zachował zimną krew i pokonał Manuela Neuera pewnym strzałem po ziemi. Po doprowadzeniu przez gospodarzy do remisu mecz zdecydowanie się ożywił. Zawodnicy gospodarzy złapali wiatr w żagle i już minutę po wznowieniu gry Lee trafił do siatki Bayernu. Na nieszczęście Holstein, Koreańczyk znajdował się na spalonym i na tablicy wyników wciąż widniał remis. W odpowiedzi Muller próbował z dystansu, lecz jego mocny strzał po długim słupku minął bramkę Holstein. W kolejnej akcji na prowadzenie ponownie mógł wyjść Bayern, ale Musiala mając bardzo dobrą okazję trafił prosto w Geliosa. Swoją szansę przed przerwą mieli jeszcze gospodarze. Po wymienieniu kilkunastu składnych podań w dobrej sytuacji znalazł się Mees. Trafił on jednak niefortunnie w jednego ze swoich kolegów i wynik do przerwy nie uległ już zmianie.

 

Druga połowa rozpoczęła się równie ciekawie, co ostatnie dziesięć minut pierwszej części spotkania. Tuż po przerwie Bayern wywalczył sobie rzut wolny przed polem karnym Holstein. Do piłki podszedł Sane i przepięknym strzałem w prawy górny rok bramki wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Jednak Holstein, widząc że w pierwszej połowie potrafili zagrozić podopiecznym Hansiego Flicka, zaczął grać agresywniej, zmuszając gości do popełniania błędów. W 49. minucie dobrą szansę zmarnował Muhling. Piłka po uderzeniu pomocnika gospodarzy nieznacznie minęła lewy słupek bramki strzeżonej przez Manuela Neuera. Kolejne piętnaście minut to wyrównana gra obu zespołów i szanse zarówno z jednej, jak i z drugiej strony boiska. Po nieco ponad godzinie gry w pole karne Holstein przedarł się Musiala, oddając niebezpieczny strzał. Utracie gola zapobiegł Geliosa, który fantastyczną interwencją skierował piłkę na rzut rożny. W 70. minucie do groźnej sytuacji doszło pod bramką Bayernu. Po dośrodkowaniu w pole karne błąd popełnił Sule i gdyby zawodnik Holstein zachował więcej skupienia znalazłby się w dogodnej sytuacji do wyrównania. Kilka ładnych akcji przeprowadzili gracze Flicka, ale żadna z nich nie stworzyła realnego zagrożenia pod bramką przeciwnika. Holstein także nie ustawał w próbach zdobycia wyrównującego gola. Piłkarzom z północy Niemiec ta sztuka udała w ostatniej akcji meczu. W 95. minucie po dokładnym dograniu piłki z lewego skrzydła pięknym strzałem głową popisał się Hauke Wahl, czym doprowadził do dogrywki.

 

Pierwsza połowa dodatkowego czasu gry to zacięta walka w środku pola i kilka niezłych akcji po obu stronach. Przed dobrą okazją stanął w 97. minucie Reese, ale jego silny strzał przeleciał obok słupka, nie zmuszając Neuera do wysiłku. Po zmianie stron swoje okazje do zakończenia tego spotkania po 120. minutach gry mieli goście. Najpierw Geliosa zaskoczyć próbował Alphonso Davies, a chwilę później z ostrego kąta strzelał Kimmich. Im bliżej było końca dogrywki, tym bardziej było widać, że Bayernowi bardzo zależy na rozstrzygnięciu tego pojedynku bez rzutów karnych. W ostatniej minucie w zamieszaniu w polu karnym piłka znalazła Pavarda, lecz Francuz nie zdołał wpakować piłki to siatki i stało się jasne, że aby wyłonić zwycięzcę potrzebne będą karne.

 

Rzuty karne wykonywane były niezwykle precyzyjnie. Dopiero przy szóstej próbie pomylił się Marc Roca. Strzał Hiszpana został zatrzymany przez bramkarza gospodarzy, a swoją próbę z zimną krwią wykorzystał Bartels. Oznacza to, że Bayern niespodziewanie odpada już w 1/16 finału pucharu Niemiec, a Holstein Kiel w kolejnej rundzie zagra przeciwko Darmstadt.

 

Holstein Kiel - Bayern Monachium 2:2, k. 6:5
Bramki: 14' Gnabry, 37' Bartels, 48' Sane, 95' Wahl
Holstein: Gelios - van der Bergh, Thesker (80' Komenda), Wahl, Dehm - Meffert (84' Serra) - Bartels, Porath (77' Hauptmann), Muhling (84' Arslan), Mees (77' Reese) - Lee
Bayern: Neuer - Davies, Hernandez, Sule, Sarr (85' Pavard) - Kimmich, Tolisso (105' Alaba) - Sane (74' Costa), Muller, Musiala (74' Lewandowski) - Gnabry (92' Roca)

Żółte kartki: 46' Meffert, 61' Sule
Sędzia: Robert Schroder