Premier League: West Brom z Kamilem Grosickim w składzie pokonuje Wolves
- Dodał: Patryk Pyszka
- Data publikacji: 16.01.2021, 15:55
West Brom nieoczekiwanie wywozi komplet punktów z Molineux Stadium. Drużyna, w której występuje Kamil Grosicki, przerwała złą passę. Podopieczni Allardyce'a zbliżyli się do miejsca dającego utrzymanie i tracą tylko trzy punkty do siedemnastego Brighton.
Obydwie drużyny spisują się w tym sezonie zdecydowanie poniżej oczekiwań. West Brom nie zanotowało wygranej w ostatnich siedmiu meczach Premier League i nawet zatrudnienie Samuela Allardyce'a nie pomogło odmienić drużyny. Podobnie spisują się podopieczni Nuno Espirito Santo, bo od pięciu spotkań nie poczuli smaku zwycięstwa. Sam Allardyce zdecydował się wystawić w wyjściowym składzie Kamila Grosickiego, który znalazł się w podstawowej jedenastce pierwszy raz w obecnych rozgrywkach.
Spotkanie lepiej zaczęli piłkarze z The Hawthorns. Już w ósmej minucie spotkania w polu karnym przewinił Willy Boly, który nieprzepisowo zatrzymał Calluma Robinsona. Jedenastkę na gola zamienił Matheus Pereira. Dwa kwadranse później po ogromnym zamieszaniu w szesnastce gości do piłki dopadł Boly. Iworyjczyk piętą zagrał futbolówkę do dobrze ustawionego Fabio Silvy, a ten pewnym strzałem pokonał Davida Buttona. Gospodarze poszli za ciosem. Pięć minut po wyrównaniu powtórnie w roli głównej wystąpił zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej. Willy Boly przejął bezpańską piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i skierował ją do siatki.
Po zmianie stron piłkarze dalej oferowali pełną gamę emocji. W 51. minucie po rzucie z autu podanie przedłużył Kyle Bartley, a Semi Ajayi główkował w taki sposób, że przelobował bramkarza Wolves. Na tablicy widniał znowu remis. Trwało to jednak tylko kilka minut. Callum Robinson wywalczył drugi rzut karny w tym spotkaniu. Tym razem faulował go Conor Coady i sędzia nie miał wątpliwości, by po raz kolejny wskazać na wapno. Do karnego podszedł jeszcze raz Matheus Pereira. Brazylijczyk nie dał szans Rui Patricio, perfekcyjnie wykonując jedenastkę.
Wynik nie uległ już zmianie i zajmujący przedostatnie miejsce w lidze West Brom dał nadzieje kibicom na walkę o pozostanie w Premier League do ostatnich spotkań. Z kolei w zespole Wolves jest coraz bardziej napięta atmosfera. Wilki, zamiast walczyć o europejskie puchary, z obawą spoglądają w dół tabeli.
Wolverhampton Wanderers - West Bromwich Albion 2:3 (2:1)
Bramki: 38' Silva, 43' Boly – 8' Pereira, 52' Ajayi, 56' Pereira
Wolves: Rui Paticio – Semedo, Coady (64' Ait Nouri), Boly, Saiss – Dendoncer, Neves (60' Gibbs-White), Moutinho (79' Cutrone) – Traore, Silva, Neto
West Brom: Button – O'Shea, Bartley, Ajayi Gibbs – Sawyers, Livermore, Grosicki (69' Robson-Kanu), Snodgrass, Pereira (83' Furlong) – Robinson
Żółte kartki: 73' Dendoncer, 90' Silva – 36' Ajayi
Sędzia: Michael Oliver