
LoL: podsumowanie drugiego tygodnia w LPL
- Dodał: Weronika Rudzińska
- Data publikacji: 17.01.2021, 18:30
We wszystkich ligach powoli ruszają profesjonalne rozgrywki. W Chinach właśnie zakończył się drugi tydzień zmagań ligowych. Kto zamyka, a kto otwiera tabelę?
W LPL dużo się dzieje. Wiele spotkań przybiera nieoczekiwany obrót, drużyny najlepsze przegrywają z tymi w teorii gorszymi i prawie każda formacja zdaje się mieć szanse na walkę o najwyższe wyniki. W skrócie – jest co oglądać. A oto podsumowanie wszystkich spotkań z drugiego tygodnia.
Dzień 1
Bilibili Gaming 2:1 eStar
Chociaż Bilibili było faworytem w tym spotkaniu, nie wszystko poszło tak, jak by tego chcieli. Rozpoczęli serię przynosząc zawód fanom. Oddali przeciwnikom większość struktur na mapie, 14 zabójstw i Nexus. MVP pierwszej gry został ShiauC. Słabo zaprezentował się za to Biubiu, kończąc grę ze statystykami 1/6/0. W następnej grze zobaczyliśmy takie BLG, na jakie liczyli fani. Od początku kontrolowali przebieg rozgrywki rozpędzając się coraz bardziej. Świetnie zaprezentował się Aiming i to on został mianowany MVP. Ostatnia gra, chociaż odrobinę bardziej wyrównana, ponownie trafiła na konto BLG. ES nie mogło zrobić nic, by zatrzymać przeciwników i gra zakończyła się walką, w której mimo małej szansy na odwrócenie jej losów, zwyciężyło Bilibili. To oni zdobyli tym samym swoją pierwszą wygraną w tym sezonie. Tytuł MVP otrzymał Zeka.
RNG 2:0 TT
Tutaj żadnych niespodzianek. Obydwie gry były przez cały czas pod pełną kontrolą RNG. TT nie miało większych szans w starciach i zgodnie z przewidywaniami, gry skończyły się ich przegraną. Podwójnym MVP został Wei, który zagrał w tej serii genialnie.
Dzień 2
FunPlus Phoenix 2:0 Oh My God
Ponownie bez niespodzianek. Drużyna składająca się z mistrzów świata pokazała świetną grę, obydwie mapy należały do nich. Zdobywali większość struktur i nie dawali OMG szans na odpowiedź. Zdaje się, że Nuguri odnalazł się w drużynie i zapowiada się, że to może być dobry sezon dla FPX. Tytuł MVP otrzymał dwukrotnie Lwx, zdecydowanie zasłużenie.
Rogue Warriors 2:1 Top Esports
Jedno z większych zaskoczeń. Pierwsza mapa była pod niemal pełną kontrolą TES. RW nie było w stanie ich zatrzymać i musieli oddać zwycięstwo. JackeyLove pokazał piękną grę Kai’Są wraz z Zhuo na Alistarze i zdawało się, że takie TES chcemy oglądać. MVP został 369. W drugiej grze prawie pewne było, że seria zakończy się zwycięstwem TES, po walce przy smoku w 17 minucie raczej nikt nie sądził, że RW ma jeszcze szanse. Jednak walki zaczęły być coraz mniej jednostronne i RW powoli odrabiało straty, aż rozpędzili się wystarczająco żeby wygrać. Ostatnia mapa była nieco bardziej wyrównana, ale mało kto się spodziewał, że to RW zagra lepiej i pokona tegorocznych faworytów. Tak się jednak stało i TES spotkała druga porażka w spring splicie. Tytuł MVP dostali Haro i Forge.
Dzień 3
Team WE 2:1 Victory Five
Rozpoczynająca mapa została świetnie rozegrana przez WE. Dobra kompozycja, piękne walki oraz przejmowanie większości struktur. Pierwsza wygrana pojawiła się na koncie WE, ale w drugiej grze nie poszło im tak dobrze. V5 uzyskało przewagę bardzo szybko i nie utracili jej ani na chwilę. WE nie miało jak odpowiedzieć, przeciwnicy przejmowali co się tylko dało. Szczególnie nie popisał się w tej grze Shanks kończąc ze statystykami 0/5/0. Trzecia gra prawie do końca była mocno wyrównana. Jednak przewaga w strukturach zadziałała na korzyść WE i to oni kierowali ostatnimi chwilami rozgrywki. WE zdobyło swoje drugie zwycięstwo w tym sezonie. MVP zostali Mole i dwa razy Jiumeng.
LNG Esports 2:0 Invictus Gaming
Pierwsza gra została kompletnie zdominowana przez LNG. Zaczęli od zdobycia naraz czterech zabójstw, co pozwoliło im zacząć się rozpędzać. Zakończyli grę przed 30. minutą ze wszystkimi smokami, Baronem i z tylko jedną śmiercią. Druga mapa była o wiele bardziej wyrównana. Do ostatniej walki ciężko było powiedzieć kto wygra. Różnica w złocie, jak i w ilości zniszczonych wież czy zabitych smoków była niewielka. Jednak decydujące starcie przy baronie zwyciężyło LNG i od razu ruszyło po Nexus iG. LNG pokazało piękną Ligę Legend a tytuły MVP dostali Light i Iwandy.
Dzień 4
JD Gaming 2:0 Bilibili Gaming
Długa, dynamiczna gra z ciekawym zakończeniem. Chociaż JDG miało przewagę przez większość czasu, BLG zdołało odrobić część strat i mieli szansę na wygraną. Jednakże ostatnia walka została pięknie rozegrana przez JDG. Czworo z nich zatrzymywało przeciwników przed powrotem do bazy podczas gdy Yagao niszczył ostatnie wieże i Nexus. JDG mogło prawdopodobnie skończyć tę grę o wiele wcześniej, ale taki koniec był dla widzów czymś o wiele bardziej emocjonującym do oglądania. W drugiej, z początku wyrównanej grze, JDG udało się uzyskać na tyle dużą przewagę, że nie mieli problemu z całkiem szybkim zwycięstwem. Nie było to tak ciekawe do oglądania starcie jak poprzednie, ale miło było zobaczyć, że zawodnicy JDG wciąż są na szczycie. Zoom i Kanavi zostali MVP.
Royal Never Give Up 2:1 Suning
Kolejne spotkanie pełne akcji, ciekawych zagrań i emocji. W pierwszej grze przez większość czasu RNG miało przewagę w złocie, która utrzymywała się blisko 10 tysięcy. Zdawało się, że z łatwością pokonywali wicemistrzów świata, ale Nexus Suning upadł dopiero w 43. minucie. Druga mapa wyglądała na bardziej wyrównaną, jednak to SN się rozpędzało aż zakończyli grę jedną długą walką z czterema smokami na koncie. Tytuł MVP dostał Bin. Ostatnia gra zdawała się być od początku pod kontrolą RNG. Zdobywali większość struktur, wygrywali walki i w eliminacjach mieli przewagę 11:2. SN nie dało rady ich zatrzymać i RNG skończyło z drugą wygraną w tym sezonie. Warto dodać, że podczas tej serii, Xiaohu, który został podwójnym MVP, zdobył jako czwarty w lidze LPL 2000 zabójstw.
Dzień 5
eStar Gaming 2:0 Rogue Warriors
Dwie szybkie gry dla eS. Pierwsza jedynie z początku wyrównana, a druga całkowicie zdominowana przez eS. RW nie miało jak odpowiedzieć i dość szybko spotkała ich porażka. MVP zostali ShiauC i H4cker. Ciekawą i dość częstą sytuacją jest, że drużyna, która pokonuje najlepsze organizacje (tak jak RW pokonało TES lub iG pokonało JDG) przegrywa z teoretycznie dużo słabszymi przeciwnikami.
Top Esports 2:0 Rare Atom
W końcu zobaczyliśmy wygraną TES. Były to szybkie, jednostronne gry, takie, jakich spodziewaliśmy się po tegorocznych faworytach. Różnica zabójstw w pierwszej grze wynosiła 21:7, a w drugiej 15:3. RA (poprzednio Vici Gaming) nie mogło nic zrobić. Zostali zdominowani przez TES i ich pierwsza gra w tym sezonie zakończyła się porażką. Tytuły MVP trafiły do Karsy i JackeyLove’a.
Dzień 6
Victory Five 2:1 LGD Gaming
Pierwsza gra była pod pełną kontrolą LGD. Niemal wszystkie struktury na mapie trafiły do nich, a zabójstw mieli znaczenie więcej niż V5. Druga i trzecia mapa natomiast, były dokładnym przeciwieństwem poprzedniej. Tym razem to V5 zdominowało przeciwników nie dając LGD większych szans na odpowiedź. Obydwie gry zakończyli przed 30. minutą. MVP zostali Garvey, Weiwei i Mole.
EDward Gaming 2:1 FunPlus Phoenix
Seria rozpoczęła się zwycięstwem EDG i chociaż gra zdawała się dość jednostronna, przyjemnie się oglądało zagrania i walki na tak wysokim poziomie. Oddali jedynie dwa zabójstwa, a zasłużony tytuł MVP dostał Viper. Następna mapa była o wiele bardziej wyrównana. Różnica w złocie przez większość czasu była niewielka, podobnie jak w ilości smoków czy wież. Jednak FPX zaczęło wychodzić na prowadzenie i to do nich należało zwycięstwo. MVP został Nuguri. Ostatnia gra, mimo, że nie była całkowicie jednostronna zdawała się być pod kontrolą EDG. Przewaga w strukturach, w złocie i wygrana walka o górskiego smoka w 33. minucie zadecydowały o przegranej FPX. EDG zdaje się być w dobrej formie i ich występy na pewno będą interesujące. MVP trzeciej gry był Jiejie.
Dzień 7
LNG Esports 2:1 TT
Początek był wyrównany, trochę czasu minęło zanim, któraś z drużyn wyszła na prowadzenie. Dopiero po walce w 28. minucie stało się prawie pewne, że pierwsze zwycięstwo trafi do LNG. Druga mapa była spokojniejsza, nie padało wiele zabójstw, ale TT miało przewagę w strukturach, zdobyli wszystkie cztery smoki oraz dwa Barony, co pozwoliło im wygrać. W ostatniej grze LNG zbudowało sobie wyższość w złocie, zabójstwach i strukturach, ale zwycięstwo dało im ukradnięcie przeciwnikom Barona. Ta piękna akcja w wykonaniu Tarzana poprowadziła do wygranej walki oraz porażki TT. MVP zostali dwa razy icon oraz SamD.
Team WE 2:1 Invictus Gaming
Ostatnie spotkanie drugiego tygodnia i do tego jedno z ciekawszych. Pierwsza gra zdawała się być przez cały czas pod kontrolą iG. Mieli na swoim koncie cztery smoki, Barona, dużo wież i sporą przewagę w złocie. Można powiedzieć, że była to łatwa wygrana dla byłych mistrzów świata. Jednak dwie następne mapy były kompletnie inną bajką. WE od samego początku było górą i rozpędzało się, coraz bardziej pokazując, że mają predyspozycje to walki o najwyższe miejsca w tym sezonie. Zwyciężyli bez większych problemów i tym samym trafili na obecnie pierwsze miejsce w tabeli jako jedyna drużyna z bilansem 3:0. MVP pierwszej mapy był XUN, a następnie dwa razy Beishang.
Obecnie Team WE zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Zaraz za nimi z bilansem 2:0 są LNG Esports, Royal Never Give Up i EDward Gaming. Poniżej cała aktualna tabela, a podsumowanie pierwszego tygodnia można zobaczyć tutaj.
Current Standing: pic.twitter.com/qJX1IRrfnt
— LPL (@lplenglish) January 17, 2021