Premier League: City pewnie wygrywa z Crystal Palace
- Data publikacji: 17.01.2021, 21:58
Manchester City pokonuje Crystal Palace 4:0 po bramkach Stonesa, Gundogana i Sterlinga. Po tym zwycięstwie podopieczni Pepa Guardioli wskoczyli na drugie miejsce w ligowej tabeli ze stratą dwóch punktów do Manchesteru United.
Zdecydowanym faworytem ostatniego niedzielnego spotkania rozgrywanego w ramach 19. kolejki Premier League był Manchester City. Obywatele dysponują najskuteczniejszą defensywą w lidze, a absencja najlepszego strzelca Crystal Palace, Wilfierda Zahy, była tylko niezaplanowanym ułatwieniem. Na dodatek podopieczni Roya Hodgsona od siedmiu kolejek nie zdołali wygrać meczu. Wydawać by się mogło, że ten mecz to tylko formalność, która miała przybliżyć City do szczytu tabeli.
Od pierwszych minut podopieczni Pepa Guardioli nadawali tempo i kontrolowali grę. Dominacja przyniosła pierwsze rezultaty w 26. minucie, kiedy po krótkim rozegraniu rzutu rożnego Kevin De Bruyne wrzucił piłkę wprost na głowę Johna Stonesa. Angielski defensor nie miał większych problemów z umieszczeniem piłki w bramce rywala. Manchester City spotkanie rozpoczął czwórką obrońców, ale po zdobyciu przewagi i wobec bezradności rywala w ataku, Zinchenko zdecydował się przesunąć do linii pomocy. Roy Hodgson nie mógł być zadowolony z przebiegu pierwszych 45 minut. Jego podopieczni zdołali utrzymać się przy piłce w zaledwie 17%, nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Edersona.
Na drugą część gry obie drużyny wyszły w niezmienionych składach. Przebieg rywalizacji także nie uległ zmianie i to Manchester City dyktował warunki gry. W 57. minucie zamieszanie przed polem karnym Guaita wykorzystał Ilkay Gundogan, który bez zastanowienia przymierzył w samo okienko bramki gości. Niemiec w sześciu ostatnich spotkaniach zdobył aż cztery bramki. Chwilę później boisko opuścił Bernardo Silva, a w jego miejsce na murawie pojawił się Phil Foden. Wiadomość Pepa Guardioli była dość klarowna – to nie koniec, atakujemy dalej. Tak też było. Po wejściu młodziutkiego anglika City jakby wrzuciło wyższy bieg.
To był zdecydowanie mecz Johna Stonesa. W 68. minucie po wrzutce z rzutu rożnego piłka powędrowała na głowę Rubena Diasa, który oddał strzał na bramkę Crystal Palace. Dobrą interwencją popisał się Vicente Guaita, ale niestety sparował piłkę w okolicę środka pola karnego, gdzie niepilnowany czekał właśnie Stones. Na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Raheem Sterling ustalił wynik spotkania na 4:0. Anglik bezpośrednio uderzył z rzutu wolnego w prawy górny róg bramki rywala.
Po zwycięstwie nad Crystal Palace podopieczni Pepa Guardioli przeskoczyli na drugie miejsce w ligowej tabeli ze stratą dwóch punktów do liderującego Manchesteru United. Warto jednak przypomnieć, że Obywatele mają jedno zaległe spotkanie.
Manchester City – Crystal Palace 4:0
Bramki: 26’ 68’ Stones, 57’ Gundogan, 87' Sterling
Manchester City: Ederson – Zinchenko, Dias, Stones, Walker – Gundogan (71’ Torres), Fernandinho, De Bruyne (71’ Cancelo) – Silva (60’ Foden), Gabriel Jesus, Sterling
Crystal Palace: Guaita – Mitchell, Cahill, Tomkins, Ward – Eze, Milivojevic (68’ Riedewald), McCarthy, McArthur – Ayew, Townsend (79’ Batshuayi)
Sędziował: Lee Mason