Premier League: Arsenal wygrywa, dublet Aubameyanga
- Dodał: Hubert Dondalski
- Data publikacji: 18.01.2021, 23:00
Arsenal Londyn podejmował dzisiejszego wieczoru na własnym stadionie Newcastle United. Obie ekipy spotkały się tydzień temu w ramach rozgrywek Pucharu Anglii. Tamten mecz zakończył się zwycięstwem Kanonierów 2:0 po dogrywce. Dzisiejsze spotkanie również wygrała drużyna Mikela Artety – 3:0, a dwie bramki strzelił kapitan zespołu – Aubameyang.
Mecz od pierwszych minut był rozgrywany pod dyktando gospodarzy. Kanonierzy spokojnie rozgrywali piłkę, narzucając coraz to wyższe tempo, jednocześnie licząc na błąd rywala. W 13. minucie Arsenal mógł prowadzić po strzale Aubameyanga, który został obsłużony idealnym podaniem od Saki, lecz Gabończyk trafił w słupek, mając przed sobą jedynie pustą bramkę. Napastnik takiej klasy powinien zamknąć taką sytuację. Po dziesięciu minutach chaotycznej gry ze strony obu drużyn błąd Parteya wykorzystać mógł Almirón, lecz jego strzał z dystansu poszybował nad poprzeczką.
W pierwszych dwóch kwadransach obu ekipom, przede wszystkim Kanonierom, którzy przeważali w posiadaniu piłki, brakowało zamknięcia akcji dokładnym podaniem i strzałem. Całość wyglądała nieudolnie, gdyż konstruowanie sytuacji opierało się na wrzucaniu piłki w pole karne, którą z łatwością wybijali stoperzy Newcastle. Gospodarze rozgrywali piłkę, kontrolowali wydarzenia na boisku, ale w dalszym ciągu nie potrafili znaleźć drogi do bramki Srok. Obie drużyny do końca pierwszej połowy nie stworzyły żadnej, dogodnej sytuacji i sędzia David Coote równo w 45. minucie zakończył tę bezbarwną, pierwszą odsłonę spotkania na Emirates Stadium.
Arsenal ruszył na rywala od pierwszych minut drugiej połowy, czego efektem był strzał Lacazette’a, który został znakomicie obroniony przez Darlowa. Kanonierzy w dalszym ciągu naciskali na bramkę Srok, co przyniosło im wymarzony efekt. Doskonałą piłkę na lewą stronę posłał Thomas Partey. Odbiorcą był Aubameyang, który ruszył szarżą na bramkę rywali i oddał bardzo mocny strzał pod poprzeczkę. Ekipa Mikela Artety nie chciała zdejmować nogi z gazu i bez przerwy atakowali bramkę Darlowa, który na brak zajęcia w tym meczu nie miał prawa narzekać. Narzekać za to mógł na występ swoich obrońców, którzy nie byli w stanie zaradzić na ataki gospodarzy. W 60. minucie Emile Smith Rowe przedarł się w pole karne rywali i wystawił idealną piłkę dla Bukayo Saki, który z łatwością skierował futbolówkę do bramki rywala, dzięki czemu tablica wyniku wskazywała 2:0 dla Kanonierów.
Druga bramka dla gospodarzy podcięła skrzydła Srokom z Newcastle. Arsenal tworzył coraz to lepsze okazje. W 68. minucie Saka posłał idealne podanie w pole karne, lecz z pojedynku Lacazette – Darlow górą wyszedł golkiper gości. W 76. minucie Cédric rozegrał piłkę z Saką, Portugalczyk dograł w pole karne z linii końcowej boiska, a całą akcję zamknął kapitan gospodarzy – Aubameyang. Była chwila niepewności, gdyż były podejrzenia, iż piłka uciekła poza boisko Cédricowi, ale VAR upewnił głównego arbitra – 3:0 dla Arsenalu. Do końca spotkania piłkarze Mikela Artety kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Dzięki temu zwycięstwu Arsenal awansował na 10. miejsce w tabeli Premier League.
Arsenal Londyn – Newcastle United 3:0 (0:0)
Bramki: 50’ Aubameyang, 60’ Saka, 77’ Aubameyang
Arsenal Londyn: Leno – Cédric, Holding, Luiz, Tierney – Partey (67’ Elneny), Xhaka, Aubameyang (80’ Willian), Smith Rowe (82’ Martinelli), Saka – Lacazette
Newcastle United: Darlow – Krafth, Lascelles, Clark, Lewis – Almirón (87’ Anderson), Longstaff (78’ Hendrick), Shelvey, Joelinton – Wilson, Caroll (68’ Murphy)
Sędzia: David Coote
Hubert Dondalski
Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.