Premier League: City z kompletem punktów!
- Data publikacji: 20.01.2021, 20:54
Po morderczo wycieńczającym starciu z The Villans, podopieczni Guardioli zdobyli trzy punkty. Choć przyjezdni postawili trudne warunki ekipie z Etihad Stadium, to właśnie gospodarze byli stroną zwycięską. Ilość sytuacji strzeleckich stworzonych przez Obywateli była kosmiczna.
W zaległym spotkaniu 1. kolejki Premier League, City podjęło na własnym terenie Aston Villę. Choć na liście nieobecnych znalazły się wielkie nazwiska, na brak gwiazd na murawie nie należy narzekać. Stale znajdujący się poza grą Kun Aguero nie zaszczycił widzów pokazem swoich umiejętności strzeleckich i w tym meczu. Do Argentyńczyka dołączyli Nathan Ake oraz Aymeric Laporte, zatem linia defensywy The Citizens zdawała się być nieco odchudzona. Nie było to jednak wielkim zmartwieniem Guardioli, ponieważ ze świetnej strony prezentuje się w ostatnich meczach John Stones oraz Ruben Dias. Po stronie The Lions zabrakło Trezegueta oraz Wesleya Moraesa, którzy borykają się z kontuzjami. Egipcjanin zaliczył w tym sezonie 9 spotkań, jednak nie zapisał się na liście strzelców, podobnie Wesley. Najlepszym strzelcem ekipy przyjezdnych jest Watkins z 6 trafieniami na koncie w 15 występach.
Zdawało się, iż wynik remisowy nie będzie długo gościł na tablicy wyników. Od pierwszych minut obie strony atakowały z wysoką dynamiką, realnie zagrażając bramce rywali. Po pierwszych 10 minutach inicjatywę przejęli Obywatele i nie dopuszczali zanadto do głosu The Villans. Stojący między słupkami drużyny gości Martinez przeżywał trudne chwile w pierwszej połowie spotkania. Jack Grealish i spółka nie pozostawali jednak dłużni, dzięki czemu starcie było pełne walki i wysokiej jakości piłkarskiej.
Druga połowa w wykonaniu podopiecznych Deana Smitha nie wyróżniała się względem pierwszej - głębokie ustawienie, które w kwestii ataków ofensywnych miało do zaoferowania jedynie zrywy i niezbyt precyzyjnie przygotowane kontry. The Citizens rozgrywało piłkę tuż przed polem karnym rywali, co niemalże przyniosło pożądany skutek w 54’, jednak po uderzeniu Cancelo, futbolówka trafiła w poprzeczkę. Z upływem czasu, do głosu zaczęli dochodzić The Lions. Formacja defensywna City niejednokrotnie musiała wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, aby zatrzymać rywali. Bliżsi zdobycia pierwszej bramki byli jednak gospodarze. Piłka trzykrotnie zatańczyła na linii bramkowej Martineza, jednak za każdym razem brakowało zawodnika, który znalazłby się w odpowiednim miejscu i sfinalizował akcję trafieniem.
Koncert niewykorzystanych akcji zakończył Bernardo Silva, umieszczając piłkę w bramce w 79’. Błąd stoperów The Villans wykorzystał Rodri, który asystował Portugalczykowi. Po straconej bramce padła czerwona kartka – odesłany na trybuny został szkoleniowiec przyjezdnych, który w dość sugestywny sposób skomentował zaistniałą sytuację. W 89’ po zagraniu ręką przez Casha, arbiter wskazał na „jedenastkę”. Rzut karny na bramkę zamienił Ilkay Gundogan, ustalając wynik spotkania na 2:0. Najjaśniejszym punktem zespołu w błękitnych koszulkach był Phil Foden, który imponował techniką i szybkością, raz po raz rzucając wyzwanie defensorom Aston Villi. Po stronie przegranych wyróżniał się Jack Grealish, co nie jest nowością. Ze świetnej strony pokazał się także argentyński bramkarz, Emiliano Martinez. City na szczycie tabeli z 39 punktami na koncie!
Manchester City – Aston Villa 2:0 (0:0)
Bramki: 79’ Silva, 89’ Gundogan
Manchester City: Ederson – Cancelo, Dias, Stones, Walker (28’ Zinchenko) – Gundogan, Rodri, De Bruyne (59’ Gabriel Jesus) – Foden, Sterling (72’ Mahrez), Silva
Aston Villa: Martinez – Targett (74’ Taylor), Mings, Konsa, Cash – Barkley (69’ Ramsey), Luiz – McGinn, Grealish, Traore (69’ El-Ghazi) - Watkins
Żółte kartki: Luiz, Taylor
Sędzia: Jonathan Moss