LoL - LCK: zaskakująca porażka DK oraz The Telecom Wars
Riot Games

LoL - LCK: zaskakująca porażka DK oraz The Telecom Wars

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 25.01.2021, 13:29

Druga kolejka LCK przyniosła nam wiele bardzo dobrych serii oraz zaskakujących rezultatów. Aktualni mistrzowie świata DWG KIA przegrali 0:2 z prawdopodobnie najgorszą drużyną w Korei – Fredit BRION. W klasycznych derbach znanych jako The Telecom Wars, górą okazało się kt Rolster, zaś Gen.G uległo Chovy'emu i spółce. 

 

 

DRX 2:1 NONGSHIM REDFORCE

Pierwsza mapa zaczęła się od walki drużynowej na rzece, gdzie obie ekipy straciły po dwóch graczy. Gra była bardzo wyrównana i do 20. minuty DRX oraz NS byli na równi w złocie, dopiero chwilę potem drużyna Pyosika odskoczyła na 2 tysiące sztuk złota przewagi. NS nie pozostawało bierne i zgarnęło dwa smoki. Mecz rozkręcił się w 26. minucie podczas walki na rzece o smoka oceanicznego, gdzie ekipa prowadzona przez Peanuta wyeliminowała dwóch rywali, dzięki czemu wzięli wieżę na midzie i wyrównali stan złota oraz zgarnęli Barona. Decydująca walka miała miejsce w 31. minucie – NONGSHIM REDFORCE unicestwiło rywali i spokojnie zamknęło pierwszą mapę.

DRX zaskoczyło wszystkich w drugiej mapie, decydując się na Udyra dla Pyosika, który okazał się świetnym wyborem. Koreański jungler zagrał nim idealnie – wbiegał w rywali, irytował ich, ogłuszając to jednego, to drugiego przeciwnika i jak gdyby nigdy nic wybiegał z walk drużynowych. Uwielbiam. Świetną grę rozegrał również Kingen, który swoją Irelią siał postrach w szeregach rywali. DRX wygrywało każdą walkę drużynową i w 33. minucie zniszczyli Nexus NS.

Pierwsza krew na trzeciej mapie powędrowała do Pyosika, który w tym meczu dostał jedną z silniejszych postaci w jungle w obecnej mecie, czyli Olafa. Przy asyście Kingena oraz SOLKI udało mu się dopaść Gnara. Pomimo przewagi w złocie dla NS, to DRX zgarnęło Barona, co pozwoliło im kontrolować grę do samego końca. Wydawałoby się, iż drużyna Peanuta nie wróci do tego spotkania, po tym, jak BAO zdobył soczystego Quadra Killa Samirą. Otóż nie. NS nie poddało się i wróciło do gry po pięknej umiejętności ostatecznej Orianny, dzięki czemu zgarnęli Nashora oraz Elder Drake’a. Pomimo takich zasobów DRX z łatwością wyłapało dwóch graczy przeciwnej formacji i zakończyło tę serię.

 

DWG KIA 0:2 Fredit BRION

Największe zaskoczenie tej kolejki LCK. Aktualni mistrzowie świata, prawdopodobnie najlepsza drużyna w Korei przegrała 0:2 na najgorszą ekipę w lidze. Pierwsza mapa zaczęła się od pierwszej krwi dla Fredit na Showmakerze. Kluczowy moment nastąpił podczas walki o smoka oceanicznego. Wydawało się, iż DK z łatwością wygrają walkę, ale rywale fantastycznie obrócili losy starcia, unicestwiając mistrzów świata, dzięki czemu wzięli Nashora. W 32. minucie Fredit podjęło próbę wzięcia Nashora, DK postanowiło walczyć, ale Hoya w okamgnieniu wyeliminował strzelca drużyny przeciwnej swoim Gragasem i zgarnęli Barona. Punkt meczowy miał miejsce obok smoka oceanicznego, BRO z łatwością wygrało to starcie i ruszyło po Nexus rywali.

DK zdecydowało się w drafcie na Kayle dla Khana, co było na papierze dobrym wyborem, gdyż ta postać świetnie pasowała do Olafa oraz Apheliosa. Pierwsza krew była niemałym zaskoczeniem, gdyż Lava popisał się solowym zabójstwem na Showmakerze. W 10. minucie mistrzowie świata zdobyli Heralda, ale przepłacili to śmiercią swojego midlanera. Fredit przycisnęło pedał gazu i co chwila znajdowało kolejne zabójstwa na mapie. W 22. minucie Fredit wzięło Nashora, ale zapłaciło za to śmiercią aż trzech zawodników i wydawało się, że DK wraca do gry. Kilka minut później to oni zgarnęli Barona, ale również stracili przy tym kilku graczy. Decydujący moment miał miejsce podczas walki o powietrznego smoka. Jakimś cudem Fredit podkradło go ekipie Showmakera, zdobyło duszę powietrzną, unicestwiło rywali i zakończyło ten mecz.

 

kt Rolster 2:1 T1

Jedne z największych derbów w esportowym świecie. Jeszcze 3 lata temu obie ekipy rywalizowały ze sobą o najwyższe cele. Obecnie szukają swojej nowej tożsamości. Pierwszą mapę otworzyła nam pierwsza krew dla kt Rolster – Zeus, Blank oraz Doran przeprowadzili egzekucję na przeciwnym toplanerze. Im dalej w las, tym lepiej radziło sobie T1, czego efektem były szybkie zabójstwa na konto Gumayusi’ego, który w tym meczu zdecydował się na Vayne. Jego drużyna przeważała w złocie oraz miała na swoim koncie trzy zdobyte smoki, a w 22. minucie zgarnęła Nashora. KT starało się wrócić do gry – zawodnicy tej formacji zabili Vayne, nie pozwolili na 4. smoka dla T1, ale kilka minut później T1 wzięło Nashora po raz drugi, zdobyło duszę oceaniczną i po unicestwieniu rywali zgarnęło pierwszą mapę.

KT ponownie zaczęło mecz od pierwszej krwi, która trafiła na konto ich supporta. Kilka minut później zagwarantowało sobie następne 3 zabójstwa podczas walki na dolnej alei. Pomimo przewagi w złocie dla T1, to KT było bardziej aktywne na mapie. Pierwsza poważna walka drużynowa miała miejsce przy smoku, gdzie obie drużyny straciły po dwóch graczy. W 27. minucie KT wyłapało dwóch zawodników T1 przy smoku, a następnie wzięli Nashora, co pozwoliło im zachować przewagę w złocie. Nadzieję na wygraną T1 odebrał HyBriD, który zmasakrował rywali swoją Samirą, zdobywając Quadra Killa i KT wyrównało stan serii.

HyBriD był jednym z bohaterów KT tego dnia, udało mu się nawet zabić solo Gumayusi’ego. To głównie dzięki jego Samirze KT było w stanie wygrać dzisiejszą serię. Popełnili oni jednak znaczący błąd, który spowodował powrót T1 do rozgrywki, dzięki czemu zdobyli Barona. Ich rywale zachowali jednak zimną krew, a dzięki fantastycznemu występowi HyBriDa udało im się pokonać rywali, pomimo zdobycia przez nich drugiego Nashora. Nauka na dziś – młodzi ADC w Korei to czysta przyjemność do oglądania w obecnej mecie.

 

Gen.G 1:2 Hanwha Life Esports

Seria, która dla Gen.G miała być formalnością. Gdyby drużyna Rulera wygrała, zostaliby jedyną, niepokonaną drużyną w LCK. Pierwsza mapa zaczęła się w bardzo szalony sposób i podczas walki na dolnej alei wywiązała się walka, z której górą koniec końców wyszło HLE. Drużyna prowadzona przez Chovy’ego znajdowała kolejne zabójstwa, które pozwoliły im wziąć dwa smoki i powiększać swoją przewagę w złocie. W 22. minucie Gen.G podjęło walkę na smoku, którą udało im się wygrać, ale trzeci drake trafił na konto HLE. Ruler i spółka skorzystali z braku wizji rywali na Nashorze, wzięli ten objective, następnie skierowali się na smoka, gdzie unicestwili HLE i zakończyli pierwszą mapę.

Druga mapa była najbardziej zwariowaną z całej serii i obfitowała w wiele zabójstw. Obie ekipy były bardzo aktywne od samego początku i znajdowały co raz to więcej zabójstw. Problemem dla Gen.G był w szczególności Chovy – jego Yone był zabójczo efektywny i efektowny, czego dowodem były solowe zabójstwa na przeciwnych graczach, a jego KDA w pewnym momencie wynosiło 9/0/3. Nadzieją dla Gen.G było podebranie Nashora przez Clida, ale to tylko przedłużyło cierpienia tej drużyny – HLE było już za bardzo rozpędzone. Wzmocnieni Baronem oraz Mountain Soulem ruszyli po bazę rywali i wyrównali stan serii.

Chovy w tej serii był po prostu nie do powstrzymania. W trzecim meczu czarował swoją Akali (10/0/6), przy asyście Defta, który zagrał Vayne. Gen.G podejmowało próby, ale bezskutecznie. HLE niszczyło wszystko na swej drodze i w 32. minucie zakończyło męki rywali. 

 

 

Gracz tygodnia: Kolejny tydzień i kolejny raz wybór jest oczywisty. Nie było w tym tygodniu lepszego wyboru niż Chovy. Po raz kolejny udowadnia, dlaczego jest najlepszym midlanerem w Korei i pomimo średniego rosteru, udaje mu się samemu wygrywać gry, dzięki czemu HLE ma bilans 3:1.

 

Wyniki 2. kolejki:

Liiv Sandbox 2:0 Afreeca Freecs

DRX 2:1 NONGSHIM REDFORCE

T1 1:2 Gen.G

DWG KIA 0:2 Fredit BRION

kt Rolster 1:2 Hanwha Life Esports

DRX 2:1 Liiv Sandbox

Afreeca Freecs 0:2 DWG KIA

Fredit BRION 0:2 NONGSHIM REDFORCE

kt Rolster 2:1 T1

Gen.G 1:2 Hanwha Life Esports

 

 

Podsumowanie pierwszej kolejki możecie przeczytać kierując się tutaj. Na naszej stronie znajdziecie również podsumowanie innych lig z esportowego świata League of Legends.

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.