Premier League: w hicie 20. kolejki Tottenham podejmie Liverpool
- Data publikacji: 27.01.2021, 15:27
W szlagierowym meczu 20. kolejki Premier League na Tottenham Hotspur Stadium zespół Jose Mourinho podejmie Liverpool. Obie ekipy sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli. Koguty zajmują szóstą pozycję, tracąc do The Reds jeden punkt.
Przed sezonem Liverpool, obok Manchesteru City był murowanym faworytem do mistrzostwa. Przez pierwszą część rozgrywek obrońcy tytuły grali bardzo dobrze i wydawało się, że pewnie zmierzają w kierunku kolejnego tytułu mistrzowskiego. Jednak w ostatnim czasie The Reds przestali wygrywać i w tabeli wypadli z czołowej czwórki. Tottenham również od startu batalii o mistrzostwo Anglii prezentował się wybornie. Wyglądało na to, że tytuł rozstrzygnie się między tymi dwoma ekipami. Ostatecznie Londyńczycy również pogubili punkty i obecnie są tuż za plecami Liverpoolu. Pomimo serii zwycięstw jaką w ostatnich meczach notuje Tottenham, bukmacherzy dają większe szanse na zwycięstwo gościom.
Zawodnicy Jurgena Kloppa nie zachwycają formą. Na zwycięstwo w Premier League czekają od pięciu kolejek. W poprzednim meczu przegrali z odwiecznym rywalem - Manchesterem United i odpali z FA Cup. Dodatkowo w ostatnich ligowych zmaganiach ulegli na własnym boisku drużynie Burnley, przerywając serie 68. spotkań bez porażki na Anfield. Mistrzom Anglii w odbudowaniu formy nie pomaga fakt, iż ich filary obrony, czyli Gomez i Van Dijk w dalszym ciągu są kontuzjowani.
Natomiast Tottenham jest niepokonany od ośmiu meczów. W poniedziałek Koguty awansowały do kolejnej rundy FA Cup, pokonując ostatnią drużynę Championship - Wycombe. W dodatku mają jeden zaległy mecz w stosunku do Liverpoolu, więc ewentualna wygrana w jutrzejszym spotkaniu pozwoli ekipie Mourinho delikatnie odskoczyć w ligowej tabeli od podopiecznych Kloppa. Londyńczycy muszą punktować, ponieważ w najbliższych meczach będą podejmować Chelsea oraz wybiorą się na Etihad Stadium, by zmierzyć się z Manchesterem City.
Tottenham od 2012 roku wygrał z Liverpoolem zaledwie raz. Cztery lata temu Spurs pokonali The Reds 4:1. Jutro kibice gospodarzy przekonają się czy im ulubieńcom uda się poprawić niekorzystny bilans. Pierwszy gwizdek sędziego rozbrzmi w Londynie o 21:00.