Premier League: sensacja na Old Trafford!
- Dodał: Dawid Wolny
- Data publikacji: 27.01.2021, 23:12
Ogromna niespodzianka stała się faktem na Old Trafford. Sheffield zanotował pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie. Nieskuteczny Manchester United nie zdołał powrócić na szczyt ligowej tabeli. Czerwone Diabły zaliczyły jeden z najgorszych występów w sezonie
W ramach 20. kolejki Premier League gracze Sheffield United odwiedzili Old Trafford, by zmierzyć się z będącym w świetnej dyspozycji zespołem Manchesteru United. Jasnym faworytem tego spotkania były Czerwone Diabły, dla których była to szansa powrotu na fotel lidera angielskiej ekstraklasy. Drużyna Chrisa Wildera jest zdecydowanie najgorzej spisującym się zespołem w tym sezonie rozgrywek. Zdołali oni zdobyć zaledwie punkt w dotychczasowych meczach wyjazdowych, a w całych rozgrywkach uzbierali jedynie pięć oczek i zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Było więc to starcie pretendenta do triumfu w Premier League z kandydatem do spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. Pełna pula była koniecznością dla drużyny Ole Gunnara Solskjaera.
Gospodarze zdominowali pierwsze minuty spotkania, rozgrywali piłkę na połowie rywala i grali dość wysoko. Nie potrafili jednak stworzyć sobie klarownej sytuacji do otwarcia wyniku rywalizacji. Pierwszy kwadrans przebiegał pod dyktando Manchesteru. W dalszym etapie gry przyjezdni poczynali nieco odważniej i starali się dać do zrozumienia, że nie będzie to dla Czerwonych Diabłów spacerek. Niezwykła determinacja piłkarzy Sheffield zaowocowała w 23. minucie sensacyjnym wynikiem na Old Trafford. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Johna Flecka trafiło na głowę Keana Bryana, który precyzyjnie posłał futbolówkę w dolny róg bramki i dał prowadzenie gościom. Zraniony Manchester ruszył do odrabiania strat. Gospodarze na dobre przejęli inicjatywę i próbowali znaleźć lukę w obronie gości. Bardzo aktywne były skrzydła drużyny Solskjaera. Ekipie z Old Trafford w znacznym stopniu brakowało jednak skuteczności i nie potrafili sforsować defensywy przyjezdnych, czego efektem było zejście gospodarzy do szatni w pozycji drużyny przegrywającej. Do przerwy, 0-1.
W drugiej odsłonie Manchester United wciąż podejmował liczne próby doprowadzenia do wyrównania. Piłkarze gospodarzy byli jednak bardzo niedokładni, popełniali sporo błędów indywidualnych. Ponadto, gra prowadzona była na niewysokim tempie. Przez pierwszy kwadrans żaden z zespołów nie zagroził bramce rywala. Niemoc strzelecką przerwał w 64. minucie były piłkarz Sheffield, Harry Maguire. Rzut rożny bity przez Alexa Tellesa wylądował na czole kapitana gospodarzy, a ten pokonał Aarona Ramsdale'a. Wydawało się, że Czerwone Diabły nabiorą wiatru w żagle i ruszą do ataku. Tak się jednak nie stało, a w 74. minucie na Old Trafford doszło do kolejnego zaskakującego rezultatu. Będący od zaledwie czterech minut na boisku Oliver Burke pokonał golkipera gospodarzy po pechowym rykoszecie, którego sprawcą był Axel Tuanzebe.. Na kwadrans przed końcem spotkania ostatnia drużyna ligi prowadziła z wiceliderem. Solskjaer rzucił wszystkie siły do ataku. Czerwone Diabły nieustannie napierały na bramkę przyjezdnych, jednak nie potrafili zamienić sytuacji na gola. Ostatecznie doszło do sensacji na Old Trafford. Sheffield pokonuje Manchester United i wygrywa swój pierwszy mecz wyjazdowy w sezonie. Bardzo słaby mecz Manchesteru, który nie zdołał powrócić na fotel lidera.
Manchester United – Sheffield United 1:2(0:1)
Bramki: 64' Maguire - 23' Bryan, 74' Burke
Manchester United: de Gea – Wan-Bissaka, Tuanzebe (83' van de Beek), Maguire, Telles (83' Shaw) – Pogba, Matic – Greenwood (66' Cavani), Fernandes, Martial - Rashford
Sheffield United: Ramsdale – Bashman, Jagielka, Ampadu – Baldock, Lundstram, Norwood, Fleck, Bryan (53' Bogle) – McGoldrick (80' Brewster), Sharp (70' Burke)
Żółte kartki: Lundstram, Tuanzebe
Sędzia: Peter Bankes