Premier League: zwycięskie Crystal Palace w starciu z Newcastle
- Data publikacji: 02.02.2021, 23:21
Crystal Palace zwycięża z Newcastle United 2:1 i tym samym awansuje na 13. miejsce w tabeli. Newcastle, po przerwaniu w poprzedniej kolejce serii 11 meczów bez wygranej, znów bez punktów.
Wtorkowe spotkanie było pojedynkiem dwóch sąsiadujących ze sobą w tabeli drużyn. Gospodarze przystąpili do tego spotkania z 15. miejsca i stanęli przed dobrą okazją do zniwelowania 4 punktów różnicy jakie dzieliły ich od dzisiejszego przeciwnika. Obydwa zespoły wygrały swoje poprzednie mecze. Goście cieszyli się z trzech punktów w meczu z Wilkami, natomiast Newcastle ograło Everton. Była to pierwsza wygrana Srok od początku grudnia.
Otwarcie wyniku na St James' Park nastąpiło bardzo szybko. Już w 2. minucie po silnym strzale z dystansu Jonjo Shelveya gospodarze wyszli na prowadzenie. Przy bramce byłego gracza Liverpoolu asystował, będący w znakomitej formie, Callum Wilson. Kilkanaście minut później Wilson do asysty mógł dorzucić bramkę. Napastnik Srok próbował pokonać Karla Darlowa w ekwilibrystyczny sposób, ale jego strzał piętą przeleciał nad poprzeczką. W kolejnej akcji skutecznie odpowiedziały Orły. Do piłki na 20. metrze najszybciej dobiegł Jairo Riedewald i huknął na bramkę Vicente Guaity, doprowadzając do remisu. Bramkarzowi Crystal Palace interwencji nie ułatwił rykoszet. W 25. minucie goście byli już na prowadzeniu. Gary Cahill zgubił krycie przy rzucie rożnym i skierował piłkę głową do bramki. Piłkarze Roya Hodgsona poczuli wiatr w żaglach i kilka minut później wbili Srokom trzeciego gola, ale ze względu na spalonego nie został on uznany. Pierwsze 45 minut to szybka gra i dużo sytuacji podbramkowych z jednej i drugiej strony. Do remisu mógł doprowadzić Ryan Fraser, ale w sytuacji sam na sam nie dał rady pokonać Darlowa. Piłkarze Newcastle mieli jeszcze kilka dobrych okazji na strzelenie wyrównującego gola, ale strzały Miguela Almirona i Fabiana Schara nie odnalazły drogi do bramki.
W drugiej połowie tempo meczu nieco spadło. Po przerwie zdecydowaną przewagę mieli piłkarze Steve'a Bruce'a. Orły nastawione były przede wszystkim na kontrataki. W 74. minucie przed dobrą okazją stanął Shelvey, który pod nieobecność Jamaala Lascellesa był kapitanem Newcastle. Główka Anglika minęła jednak lewy słupek bramki Crystal Palace. Sporo kłopotów obrońcom gości sprawił po wejściu na boisku Saint-Maximin. Po jednej z indywidualnych akcji Francuza Newcastle było bliskie trafienia do siatki. Drużyna gospodarzy długo utrzymywała się przy piłce, ale w drugiej części meczu nie potrafiła poważnie zagrozić bramce gości. W doliczonym czasie gry znakomitą szansę na podwyższenie zwycięstwa miał Andros Townsend, ale Anglik fatalnie przestrzelił i wynik nie uległ już zmianie.
Newcastle - Crystal Palace 1:2 (1:2)
Newcastle: Darlow - Manquillo (77' Gayle), Clark (89' Caroll), Schar, Lewis - Hendrick (63' Saint-Maximin), Hayden, Shelvey, Almiron - Fraser, Wilson
Crystal Palace: Guaita - Clyne, Cahill, Dann, van Annholt - Ayew, Riedewald (92' Kouyate), Eze, Milivojevic, Zaha (58' Zaha) - Batshuayi (73' Benteke)
Żółte kartki: 29' Shelvey - 51' Clyne, 72' Milivojevic, 93' Ayew
Bramki: 2' Shelvey - 21' Riedewald, 25' Cahill
Sędzia: Darren England