Tenis - ATP Cup: pewne zwycięstwa Niemców i Rosjan
- Dodał: Seweryn Czernek
- Data publikacji: 03.02.2021, 15:16
Za tenisistami kolejne spotkania w ramach rozgrywek ATP Cup na kortach w Melbourne. Większość spotkań rozstrzygnęła się już w zmaganiach singlowych, jednak w starciu gospodarzy z Grekami musiało decydować pojedynek deblowy. Nie zabrakło ciekawych rezultatów.
Najciekawiej zapowiadał się pojedynek niemiecko-kanadyjski i trzeba przyznać, że panowie stanęli na wysokości zadania dając w starciach singlowych niezłe widowisko. Na pierwszy ogień poszli Jan-Lennard Struff i Milos Raonic. W pierwszym secie obaj zawodnicy pewnie i szybko wygrywali swoje podania, co doprowadziło do rozstrzygnięcia tej partii w tie-breaku. W nim notowany niżej w rankingu ATP Niemiec już w pierwszej piłce przełamał rywala, by później dzięki dwóm wgranym podaniom wyjść na 3:0. Choć następny punkt zdobył Kanadyjczyk, trzy kolejne akcje padły łupem Struffa, który miał piłkę setową. Raonic obronił trzy z nich przełamując raz serwis przeciwnika, który za chwilę cieszył się ze zwycięstwa w tej partii. Zdecydowanie więcej emocji było od początku w secie drugim. Choć Niemiec po niezwykle długim pierwszym gemie zdołał wygrać własne podanie i później odebrać serwis Raonicowi, ten odwdzięczył mu się tym samym i wygrywając własny serwis doprowadził do stanu 2:2. Kolejne gemy dosyć pewnie, z wyjątkiem najdłuższej w meczu ósmej odsłony, wygrywali podający, co oznaczało drugi tie-break. W nim ponownie lepszy był Niemiec oddając tym razem wyżej notowanemu Kanadyjczykowi tylko dwa punkty, co oznaczało dość niespodziewane zwycięstwo Niemca 7:6(4) 7:6(2).
Równie interesująco zapowiadało się starcie najlepszych rakiet obu krajów, czyli Alexandra Zvereva i Denisa Shapovalova. W pierwszym secie obaj zawodnicy szybko i pewnie wygrywali swoje serwisy doprowadzając do tie-breaku. Tam po wygraniu własnego podania Kanadyjczyk przełamał w następnej akcji swojego rywala, co okazało się kluczem do zwycięstwa w tej partii, bowiem kolejne piłki wygrywali serwujący. Tendencja ta utrzymała się na początku drugiego seta aż do momentu, kiedy Niemiec wykorzystując już pierwszego breakpointa przełamał przeciwnika doprowadzając do stanu 3:1. Kolejne gemy dosyć łatwo, za wyjątkiem siódmego, gdzie Zverev musiał walczyć o utrzymanie podania, wygrywali podający, co oznaczało wyrównanie stanu spotkania na 1:1. Ostatnia partia to zacięta walka w każdym gemie, jednak wygrywanie każdego z nich przez serwujących oznaczało kolejny tie-break. W nim lepszy okazał się Niemiec, który dwukrotnie przełamując Kanadyjczyka wygrał 7:4, a całe spotkanie 2:1. Spotkanie deblowe było więc szansą na honorowe zwycięstwo reprezentantów kraju klonowego liścia. Również i w nim nie zabrakło emocji, bowiem pierwsze dwie partie rozstrzygały tie-breaki. W pierwszym górą był duet Steven Diez/Peter Polansky wygrywając do 4, a w drugim z kolei górą był debel Kevin Kravietz/Jan-Lennard Struff zwyciężając 8:6. Finałowa rozgrywka w trzecim secie to cztery przegrane serwisy po stronie niemieckiej i pewna wygrana Kanadyjczyków 10:3, a w całym pojedynku 2:1.
Niezwykle emocjonujące widowisko dali również gospodarze w meczu z Grekami. Lepszy początek dla Australijczyków zaliczył John Millman, który w dwóch setach pokonał notowanego w piątej setce rankingu ATP Michaila Pervolarakisa. Choć pierwsze trzy gemy w pierwszy secie wygrywali podający, w kolejnym reprezentant gospodarzy szybko przełamał swojego rywala wychodząc na 3:1. Później zawodnicy wrócili do wygrywania swoich serwisów, a z schematu ponownie wyłamał się Australijczyk przełamując w ostatnim gemie po długiej walce serwis Greka wygrywając 6:2. Podobna sytuacja miała miejsce w drugiej partii, gdzie ponownie Millman przełamała Pervolarakisa na 3:1, co okazało się kluczowe dla losów tego seta i całego spotkania. Kolejne gemy wygrywali bowiem podający, co oznaczało tryumf gospodarza i pierwszy punkt na koniec jego drużyny.
Zdecydowanie ciekawiej zapowiadało się drugie spotkanie singlowe między Alexem de Minaurem i Stefanosem Tsitsipasem. Pojedynek lepiej rozpoczął Grek pewnie podając swój serwis i wykorzystując drugiego breakpointa przełamując rywala, by już za chwilę prowadzić 3:0. Kolejne dwa gemy, w tym jeden przy serwisie greckiego zawodnika, zapisał na swoim punkcie reprezentant gospodarzy wracając do walki w tym secie. Chwilę później on sam został jednak przełamany, a późniejsze wygrywanie swoich serwisów przyniosło wygraną w tej partii Tsitsipasowi 6:3. Bardziej emocjonujący był drugi set, w którym do stanu 5:5 obaj tenisiści dosyć pewnie wygrywali swoje podania. W kolejnym gemie Australijczyk szybko dał się jednak przełamać rywalowi z czołówki światowego rankingu, który za chwilę wykorzystując drugą piłkę meczową cieszył się ze zwycięstwa. Oznaczało to, że losy meczu obu nacji rozstrzygnie spotkanie deblowe. W nim do boju z duetem John Peers/Luke Saville stanęli Tsitsipas i Pervolarakis, biorąc na swoje barki cały ciężar rywalizacji z gospodarzami. Pierwszy set padł łupem Australijczyków, którzy dwukrotnie zdołali przełamać swoich rywali zwyciężając 6:3. W drugiej partii to Grecy już na samym początku odebrali serwis swoim przeciwnikom, co jak się okazało wystarczyło do wygrania całej odsłony 6:4, bowiem kolejne gemy wygrywały ekipy serwujące. Ostatni set to festiwal przełamań po obu stronach, bowiem na 15 rozegranych piłek tylko 6 wygrywali podający. Finalnie górą byli Australijczycy zwyciężając 10:5 dając tym samym swojej drużynie tryumf 2:1.
Podsumowanie dnia ATP Cup:
Włochy 2:1 Francja
Fabio Fognini – Benoit Paire 6:1 7:6(2)
Matteo Berrettini – Gael Monfils 6:4 6:2
Simone Bolelli/Andrea Vavassori – Nicolas Mahut/Edouard Roger-Vasselin 3:6 4:6
Niemcy 2:1 Kanada
Jan-Lennard Struff – Milos Raonic 7:6(4) 7:6(2)
Alexander Zverev – Denis Shapovalov 6:7(5) 6:3 7:6(4)
Kevin Kraviets/Jan-Lennard Struff – Steven Diaz/Peter Polansky 6:7(4) 7:6(6) 3:10
Rosja 2:1 Japonia
Andriej Rublow – Yoshihito Nishioka 6:1 6:3
Danił Miedwiediew – Kei Nishikori 6:2 6:3
Jewgienij Donskoj/Aslan Karatsjew – Ben McLachlan/Yoshihito Nishioka 6:4 3:6 10:12
Australia 2:1 Grecja
John Millman – Michail Pervolarakis 6:2 6:3
Alex de Minaur – Stefanos Tsitsipas 3:6 5:7
John Peers/Luke Saville – Stefanos Tsitsipas/Michail Pervolarakis 6:3 4:6 10:5
Seweryn Czernek
O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.