PKO Ekstraklasa: podział punktów w Poznaniu
- Dodał: Piotr Ziąbka
- Data publikacji: 05.02.2021, 22:25
W drugim meczu 16. kolejki Lech Poznań podejmował Zagłębie Lubin. Obie ekipy walczyły o pierwszą wygraną tej wiosny. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, choć nie zabrakło ciekawych sytuacji bramkowych.
Do spotkania obie drużyny przystępowały po słabej inauguracji rundy wiosennej. Lech zremisował w Zabrzu, a Zagłębie poległo w starciu z Wisłą Płock. Wśród gospodarzy do gry powrócił Mikael Ishak, a w ekipie gości po zawieszeniu zagrał Jakub Żubrowski.
Mecz rozpoczął się spokojnie i nie było zbyt wielu okazji bramkowych. Lech przeważał w środku pola, ale to Zagłębie jako pierwsze przeszło do konkretów. W 12. minucie po rzucie wolnym dla Zagłębia strzał oddał Filip Starzyński. Piłka odbiła się od muru, ale po ponownym dograniu jej w jedenastkę celny strzał oddał Samuel Mraz, jednak interweniował dobrze ustawiony Mickey Van der Hart. Holender po chwili znów musiał się wykazać. Po kilku kolejnych minutach gry gospodarze mieli pierwszą dobrą okazję. Piłkę na skrzydle dostał Alan Czerwiński, ale dośrodkowanie do Jakuba Kamińskiego było za mocne, a żaden z Lechitów nie zamykał akcji. Zagłębie odpowiedziało na to akcją z 26. minuty. Wtedy Filip Starzyński zagrał prostopadłe podanie do Mraza, a ten w sytuacji sam na sam strzelił w Van der Harta. Piłkarze z Lubina wciąż wyglądali lepiej. Trwało to do 36. minuty, wtedy Pedro Tiba dośrodkował do Bartosza Salamona na głowę, a ten oddał mocny strzał z ośmiu metrów, ale prosto w Hladuna. Ostatni kwadrans gry to zdecydowana przewaga graczy z Poznania. W 43. minucie gospodarze stworzyli sobie kolejną dobrą okazję, ale Dani Ramirez nie trafił czysto głową w piłkę i nic z tego nie wyniknęło. Do przerwy w Poznaniu wynik 0:0 po dobrej pierwszej części spotkania w wykonaniu obu drużyn.
Trener Dariusz Żuraw nie był zadowolony z postawy swoich podopiecznych w pierwszej połowie, więc w przerwie dokonał podwójnej zmiany. Za Thomasa Rogne wszedł debiutujący w Lechu Antonio Milić, a Vasyla Kravetsa zastąpił Michał Skóraś. Młody skrzydłowy Lecha już po chwili po indywidualnej akcji skrzydłem podał do Ishaka, który oddał strzał, ale skończyło się tylko na rzucie rożnym. Początek drugiej połowy to zdecydowana przewaga gospodarzy. Dopiero w 62. minucie do głosu doszli przyjezdni. Wtedy strzał Mraza zablokował jeden z defensorów Lecha i piłka wylądowała za linią końcową. Kolejne 10 minut gry to dalsza dominacja Lechitów, którzy mieli dobrą okazję po rzucie rożnym, kiedy strzał z dystansu oddał Dani Ramirez, ale też został zablokowany. Gospodarze dominowali w grze, a goście coraz rzadziej przeprowadzali ataki. Gra przez całą końcówkę spotkania toczyła się na połowie lubinian, ale nie doczekaliśmy się w tym spotkaniu bramek.
Remis 0:0 na stadionie przy ulicy Bułgarskiej niewiele zmienia w kontekście tabeli. Zagłębie zrównało się punktami z Jagiellonią Białystok, a Lech z Wisłą Płock. Obie ekipy czekają na wyniki kolejnych meczów 16. kolejki, ale podział punktów nie był dobry dla żadnej z nich w kontekście walki o czołową trójkę.
Lech Poznań – Zagłębie Lubin 0:0
Lech: Van der Hart - Czerwiński, Rogne (46' Milić), Salamon, Kravets (46' Skóraś) - Karlstrom, Tiba, Kamiński (81' Sykora), Ramirez (81' Awwad), Puchacz - Ishak (74' Szymczak)
Zagłębie: Hladun - Wójcicki, Kruk, Oko, Bartolewski - Żubrowski, Szysz, Poręba, Starzyński, Drazić (74' Stoch) - Mraz (74' Sirk)
Żółte kartki: 24' Kravets, 91' Milić
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)