Piłka nożna: Villas-Boas opuszcza Marsylię!
- Data publikacji: 07.02.2021, 15:00
43-letni portugalski szkoleniowiec złożył rezygnację z posady trenera jednego z największych francuskich klubów – Olympique Marsylia. Poprowadził Marsylczyków w 60 starciach, zdobywając najgorszą średnią punktów na mecz w swojej karierze na ławce trenerskiej wynoszącą 1,67.
Ostatnie wydarzenia w szeregach i otoczeniu Les Olympiens nie napawają optymizmem. Pomijając już sam aspekt sportowy, w którym wypadają blado, żeby nie powiedzieć anemicznie, do klubu wdarł się chaos. 4 porażki z rzędu, w tym po jednej z beniaminkiem i ostatnią drużyną w tabeli, rozwścieczyły otoczenie klubu. Kibice OM poprzez swoje skandaliczne czyny (wtargnięcie do ośrodka treningowego swoich „ulubieńców”, podpalenie budynków klubowych) wymusili na władzach Ligue 1 przełożenie hitowego spotkania 22. kolejki przeciwko Rennes. Ponadto od kilku tygodni wzywają prezesa klubu Jacquesa-Henri’ego Eyrauda do dymisji, nazywając go oszustem, złodziejem oraz w inne, mniej parlamentarne sposoby. Prezes bez wiedzy i porozumienia z trenerem ściągnął także do drużyny Olivera Ntchama z Celticu Glasgow, co ma być kolejnym z powodów rezygnacji Portugalczyka z obejmowanego dotychczas stanowiska. Co ciekawe, jego determinacja jest tak wysoka, iż ten rezygnuje całkowicie z należnych mu pieniędzy, co miałoby przyspieszyć proces opuszczenia Stade Velodrome.
Sytuacja wewnątrz klubu również nie jest kolorowa. Kłótnie między gwiazdami zespołu (Dimitri Payetem oraz Florianem Thauvin), a także ucieczka z tonącego okrętu do Aston Villi w wykonaniu czołowego środkowego pomocnika zespołu (Morgana Sansona) jedynie zagęszczają atmosferę, którą można już kroić nożem.
Czyżby Arkadiusz Milik wpadł z deszczu pod rynnę zmieniając klub już tej zimy? Kiedy historycznie jeden z największych europejskich zespołów wyjdzie na prostą i będzie przynosił kibicom radość, a sobie zyski, zabezpieczając kasę klubową? Ten sezon jeszcze nie jest spisany na straty, a walka o europejskie puchary będzie trwała do ostatniej kolejki. Czy Les Olympiens w niedzielnym starciu z PSG staną na nogi, pomimo kontuzji polskiego napastnika?