Tauron Liga: rollercoaster w hicie kolejki dla Commerceconu
tauronliga.pl

Tauron Liga: rollercoaster w hicie kolejki dla Commerceconu

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 07.02.2021, 20:28

Kibiców siatkarskich czekała w niedzielne popołudnie wielka uczta w postaci pojedynku dwóch ekip z czołówki Tauron Ligi. W hitowym spotkaniu 19. Kolejki rozgrywek Commercecon podejmował bowiem u siebie Developres. Obie drużyny w ciągu tygodnia walczyły w spotkaniach Ligi Mistrzów, więc ich pojedynek był szansą na pokazanie aktualnej siły. Choć obie ekipy przeplatały na boisku lepsze i słabsze fragmenty, 5-setowe widowisko pełne zwrotów akcji zwycięsko zakończyły siatkarki ŁKS-u.

 

Spotkanie lepiej rozpoczęły gospodynie wykorzystując dwa kontrataki i wychodząc na dwupunktowe prowadzenie, by później zwiększyć je do trzech oczek. Przyjezdne szybko się jednak otrząsnęły doprowadzając przy zagrywkach Juliette Fidon-Lebleu do remisu 6:6 i za chwilę odskakując na trzy punkty. W ekipie łodzianek widać było nerwowość, co przekładało się na błędy własne. Wypracowana różnica utrzymywała się w późniejszej fazie seta, a w Developresie dobrze funkcjonowała gra środkiem i solidna Gabriela Polańska. Gospodynie jednak nie miały ochoty łatwo się poddawać poprawiając jakość gry, zmniejszając dystans do jednego punktu i wyniku 15:16, by później po mocnym ataku Katarzyny Zaroślińskiej-Król wyrównując na 19:19. Choć za chwilę ŁKS prowadził już dwoma oczkami, rywalki szybko doprowadziły do remisu. Późniejsza gra punkt za punkt zapowiadała ciekawą końcówkę partii. Lepiej tą wojnę nerwów wytrzymały rzeszowianki, które po dwóch błędach własnych gospodyń cieszyły się ze zwycięstwa w tym secie 25:27.

 

Na początku drugiej partii ponownie lepiej prezentowały się siatkarki Commerceconu odskakując na 5:2. Rozpędzone gospodynie utrzymywały swój wysoki poziom i skuteczność, a przyjezdne wyglądały na lekko przygaszone. Przełożyło się to na wynik, bowiem łodzianki prowadziły już 11:6 utrzymując w późniejszych akcjach przewagę. W środkowej fazie obie ekipy popełniały błędy własne na przemian z widowiskowymi atakami, a zawodniczki Developresu zdołały systematycznie zmniejszać swoją stratę doprowadzając do remisu 16:16. Kolejne dwie akcje padły jednak łupem ekipy gospodyń, w szeregach której dobrze prezentowała się Katarina Lazović. Przewaga ta utrzymywała się w kolejnych akcjach, a rzeszowianki głównie za sprawą Kiery van Ryk w dalszym ciągu starały się doprowadzić do wyrównania. Udało się to pod sam koniec partii, kiedy to na tablicy widniał wynik 23:23. Kolejne dwa punkty zapisały jednak na swoim koncie zawodniczki ŁKS-u, a partię zakończył udany atak ze środka Nadji Ninković doprowadzając tym samym do wyrównania stanu meczu.

 

W trzecią partię lepiej weszły przyjezdne, które po kolejnym punktowym bloku Polańskiej szybko wyszły na 0:4. Łodzianki stopniowo odrabiały straty, by po 6-punktowej serii zdobytych punktów przy serwisach Aleksandry Wójcik wyjść na prowadzenie 10:8. Rzeszowianki po słabszym fragmencie zdołały doprowadzić do wyrównania, by w następnych akcjach grać z rywalkami punkt za punkt. Później siatkarkom Developresu przydarzył się kolejny przestój i powróciły kłopoty ze skutecznością, co skutecznie wykorzystały gospodynie budując solidną, 5-punktową przewagę. Dobre zagrywki Fidon-Lebleu pozwoliły zniwelować przyjezdnym stratę do 20:18, a chwilę później zdołały one wyrównać wynik doprowadzając do kolejnej nerwowej końcówki. W niej ponownie lepiej zaprezentowały się zawodniczki Commerceconu, które udanym blokiem Joanny Pacak zwycięsko zakończyły tego seta wynikiem 25:22.

 

Pewniej w pierwszych akcjach czwartej partii ponownie prezentowały się rzeszowianki wypracowując kilkupunktową przewagę. Obraz ich gry psuły nieco błędy w polu serwisowym, co jednak przy dobrej grze w polu nie odbijało się na wyniku. Po spokojniejszym początku wyższy bieg z czasem włączyły zawodniczki Commerceconu doprowadzając do stanu 8:9, by później grać z rywalkami punkt za punkt i z czasem wyrównać na 13:13. Kolejne trzy akcje zapisały na swoim koncie przyjezdne ponownie odskakując i utrzymując swoją przewagę w następnych piłkach. Choć gospodynie starały się gonić wynik, rozpędzone zawodniczki Developresu zmierzały w kierunku tie-breaka prowadząc 20:24. Szalona pogoń łodzianek okazała się być jednak skuteczna, bowiem zdołały one podgonić wynik. Dwie kolejne akcje padły jednak łupem zawodniczek z Rzeszowa, które po emocjonującej końcówce zapisały czwartego seta na swoim koncie doprowadzając do stanu 2:2.

 

Już od pierwszych piłek finałowej partii widać było, że walka o końcowy tryumf będzie niezwykle zacięta. Obie drużyny prezentowały solidną siatkówkę grając punkt za punkt. Pierwsze przewagę zdołały zbudować gospodynie odskakując po bloku Lazović na 7:5. Zawodniczki ŁKS-u utrzymywały różnice w kolejnych akcjach zwiększając ją nawet do trzech oczek. Ambitna walka rzeszowianek popłaciła, bowiem zdołały one podgonić wynik na 10:9. Końcówka należała jednak do siatkarek Commerceconu, które po udanym ataku Ninković cieszyły się ze zwycięstwa w tej partii 15:12, a w całym spotkaniu 3:2. Najlepszą zawodniczką spotkania zasłużenie została libero Krystyna Strasz, która popisała się kilkoma widowiskowymi obronami i była pewnym punktem ekipy gospodyń.

 

ŁKS Commercecon Łódź – Developres SkyRes Rzeszów 3:2 (25:27, 25:23, 25:22, 24:26, 15:12)

MVP:  Krystyna Strasz

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.