NHL: wysoka wygrana Flyers, zacięty mecz w Las Vegas
Jr2280/Wikimedia Commons

NHL: wysoka wygrana Flyers, zacięty mecz w Las Vegas

  • Data publikacji: 08.02.2021, 11:00

Niedzielne mecze NHL obfitowały w bramki i zwroty akcji. Najciekawiej zapowiadało się spotkanie w Waszyngtonie i rzeczywiście nie zawiodło ono oczekiwań kibiców. Flyers zdołali wygrać z miejscowymi Capitals 7:4. Spore trudności mieli u siebie hokeiści z Las Vegas, równie trudne warunki postawili drużynie Hurricanes gracze z Columbus.

 

W pierwszej tercji spotkania w Waszyngtonie z hokeistami Flyers zabawił się Aleksandr Owieczkin. Najpierw strzałem w okienko pokonał on Cartera Harta, by następnie stworzyć stuprocentową sytuację Tomowi Wilsonowi, wcześniej przepuszczając sobie krążek pomiędzy nogami zdezorientowanego Phillipa Myersa. Rosjanin do końca drugiej tercji miał już na koncie dwie bramki i dwie asysty. Niedzielny poranek ostatecznie należał jednak do "Lotników". "Caps" aż do początku trzeciej tercji znacznie dominowali w tym meczu, lecz zdecydowanie zbyt łatwo tracili bramki. Nie pomogli w tym przede wszystkim bramkarze stołecznej drużyny: zarówno Vitek Vanecek, jak i weteran Craig Anderson będą niezadowoleni ze swojej postawy w bramce gospodarzy. Flyers do zwycięstwa poprowadzili zdobywca pierwszego w karierze hattricka w NHL Scott Laughton oraz Sean Couturier, który miał w ogóle nie wystąpić w tym meczu z powodu kontuzji żebra, a ostatecznie zaliczył dwa gole i asystę. Dzięki zwycięstwu "Lotnicy" pozostają najgroźniejszymi przeciwnikami Bruins w walce o dominację w Dywizji Wschodniej.

 

Washington Capitals - Philadelphia Flyers 4:7 (2:1, 2:3, 0:3)

 

Podczas meczu w Columbus gole strzelało aż dziesięciu różnych hokeistów. W drużynie gospodarzy coraz lepiej radzi sobie ściągnięty kilka dni temu z Winnipeg Patrik Laine, który w niedzielę zapisał na swoim koncie dwie bramki. Najlepszym zawodnikiem tego spotkania był jednak środkowy gości, Jordan Staal. Zaliczył on kluczową bramkę w trzeciej tercji i dorzucił do tego dwie asysty. Do sporych kontrowersji doszło przy czwartym golu dla graczy Caroliny. Niesłusznie uznano bowiem trafienie Vincenta Trochecka - sędziowie przeoczyli bowiem, i to pomimo sprawdzenia sytuacji na powtórkach, ewidentnego spalonego jednego z hokeistów "Huraganów", wypaczając tym samym wynik spotkania. Do sprawy odnieśli się nawet przedstawiciele NHL, przyznając, że w tym momencie doszło do ewidentnej pomyłki. Pomimo kontrowersji zawodnicy Hurricanes po raz kolejny w tym sezonie wyróżnili się w tym meczu bardzo zespołową grą, która przeważyła o wygranej w Columbus.

 

Columbus Blue Jackets - Carolina Hurricanes 5:6 (2:1, 1:3, 2:2)

 

Golden Knights grali w Las Vegas bardzo dobry hokej, jednak z powodu braku koncentracji nieomal nie wypuścili zwycięstwa z rąk. Do pierwszej bramki Kings doprowadził brak komunikacji przy zmianie zawodników gospodarzy, a drugi gol padł po dziwnej interwencji bramkarza, Robina Lehnera. Zawodnicy Golden Knights zdołali jednak strzelić jednego gola więcej od Kings. Dwie bramki strzelił Chandler Stephenson, a premierowe trafienie w NHL dorzucił Zach Whitecloude. "Złoci Rycerze" jak dotąd potwierdzają swoje aspiracje i pozostają jednym z najlepszych zespołów ligi.

 

Vegas Golden Knights - Los Angeles Kings 4:3 (3:2, 0:1, 1:0)

 

Wyniki pozostałych meczów:

 

Dallas Stars - Chicago Blackhawks 1:2d (0:0, 0:1, 1:0, 0:1d)

Florida Panthers - Detroit Red Wings 1:4 (0:0, 0:2, 1:2)