Premier League: Leeds pokonuje Crystal Palace

  • Dodał: Krystian Stefaniuk
  • Data publikacji: 08.02.2021, 23:00

W spotkaniu kończącym 23. kolejkę Premier League Leeds United podejmowało Crystal Palace. Obie drużyny dzieliło jedno miejsce w tabeli. Przed meczem miały tyle samo punktów, lecz Leeds pozostawał jeden mecz zaległy. Obydwa zespoły są nieco zdziesiątkowane przez kontuzje, ale w szczególności dotknięte urazami jest Crystal Palace. Faworytem spotkania była ekipa gospodarzy, którzy ostatnie dwa mecze u siebie przegrała i na pewno chcieli zakończyć złą serię. 

 

Świetnie mecz rozpoczęli zawodnicy Marcelo Bielsy. Już w trzeciej minucie wynik otworzył Jack Harrison, który popisał się ładnym uderzeniem z pola karnego. W pierwszych dwudziestu minutach Leeds dominowało na boisku tworząc okazje oraz nie dopuszczając do strat piłki. Goście w zasadzie na murawie nie istnieli i poddali się grze gospodarzy. W drugiej części pierwszej połowy do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni, nieco redukując różnicę w posiadaniu piłki. Nie przyniosło to jednak skutku w postaci świetnych sytuacji i co najważniejsze wyrównania. W 37. minucie żółtą kartką został ukarany Gary Cahill. Ratował się faulem, gdy ładnym zwodem mijał go Raphinha. Akcja miała miejsce na linii pola karnego, skończyło się jednak na rzucie wolnym, który nie przyniósł zmiany wyniku. Do przerwy Leeds miało bramkę przewagi i na więcej czekaliśmy w drugiej części gry. Obraz meczu nie należał do najładniejszych i najciekawszych, mimo obiecującego początku.

 

Po zmianie stron już w 52. minucie nastąpiła zmiana wyniku. Świetnym podaniem popisał się Mateusz Klich, lecz Raphinha trafił w dogodnej okazji w bramkarza, który piłkę wybił na tyle niefortunnie, że dopadł do niej Patrick Bamford i nie zmarnował sytuacji. Leeds prowadziło już 2:0. Gospodarze znowu dominowali, a drużyna gości była niewidoczna i nie stwarzała zagrożenia podopiecznym Bielsy. W ekipie Crystal Palace szarpać z przodu próbował Jordan Ayew, lecz defensywa gospodarzy spisywała się bez zarzutu. W 84. minucie bliski dubletu był Harrison, lecz jego strzał wylądował na poprzeczce Guaity. Do końca spotkania goście nie potrafili znaleźć sposobu na zmianę wyniku, a Leeds grało spokojnie i korzystny rezultat dowiozło do ostatniego gwizdka arbitra.

 

Po tym spotkaniu Leeds wita się z pierwszą dziesiątką Premier League, wyprzedzając w tej kolejce Arsenal. Beniaminek radzi sobie bardzo dobrze w tym sezonie i zespół Mateusza Klicha może mieć nadzieję na dłuższe pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. 

 

Leeds United – Crystal Palace 2:0 (1:0)

Bramki: Harrison 3', Bamford 52'

Leeds: Meslier – Ayling, Struijk, Cooper, Alioski – Phillips (88' Shackleton), Raphinha, Klich, Dallas, Harrison - Bamford

Crystal Palace: Guaita – Clyne, Dann, Cahill, van Aanholt (46' Townsend) – Eze, Milivojevic, Riedewald, Mitchell – Mateta (65' Batshuayi), Ayew (76' Benteke)

Żółte kartki: Cahill, Milvojevic

Sędzia: Andre Marriner