Australian Open: gwiazdy meldują się w drugiej rundzie bez straty seta
- Dodał: Dawid Kowalski
- Data publikacji: 09.02.2021, 13:37
Drugiego dnia Australian Open swoje mecze pierwszej rundy rozgrywała dolna część drabinki. Obyło się bez większych sensacji. Główni faworyci turnieju, w tym między innymi Rafael Nadal, nie zawiedli, pewnie wygrywając spotkania. W dodatku bez straty seta.
Jako pierwszy na kort wyszedł Andriej Rublow. Rozstawiony z "7" Rosjanin zmierzył się z Niemcem Yannickiem Hanfmannem. Młody Rosjanin był zdecydowanym faworytem i nie zawiódł. Wygrał pewnie 6:3 6:3 6:4. Zanotował aż 17 asów serwisowych, co w stosunkowo krótkim meczu jest wynikiem imponującym. Rublow świetnie prezentował się w meczach ATP Cup i widać, że po nieudanym dla siebie debiucie w zeszłorocznym ATP Finals w Londynie nie ma już śladu. W następnej rundzie Rosjanin zmierzy się z Brazylijczykiem Thiago Monteiro.
Kolejnym z głównych pretendentów do tytułu, których zobaczyliśmy na korcie był rodak Rublowa, Danił Miedwiediew. Turniejowy numer "4" zdeklasował groźnego, mocno serwującego Vaska Pospisila z Kanady oddając mu zaledwie osiem gemów. Mecz zakończył się wynikiem 6:2 6:2 6:4. Rosjanin podtrzymuje kapitalną formę z końca poprzedniego sezonu. To jego 15. kolejne zwycięstwo, a większość tych spotkań odbyło się z rywalami ze ścisłej czołówki ATP Tour. Miedwiediew wygrał paryski turniej ATP Masters 1000 w hali Bercy, a także ATP Finals w Londynie. W Australii, podobnie jak jego rodak Rublow, pokonał każdego rywala w ATP Cup. To może być jego turniej. W drugiej rundzie rywalem Rosjanina będzie Roberto Carballes Baena.
Dokładnie taką samą liczbę gemów stracił Rafael Nadal. Żywa legenda tenisa, mistrz kortów ziemnych podejmował na Rod Laver Arena innego specjalistę tej nawierzchni, Serba Laslo Djere. Popularny Rafa gra od lat doskonale nie tylko na kortach ziemnych. Jego forma przed meczem była niewiadomą, ponieważ zmagał się przez ostatnie dwa tygodnie z kontuzją pleców. Uraz przełożył się w meczu z Djere na jakość serwisu. Hiszpan rozstawiony z "2" piłkę do gry wprowadzał z mniejszą prędkością niż zwykle. W dalszej fazie turnieju będzie musiał pracować nad tym elementem. Kolejnym przeciwnikiem Nadala będzie reprezentant USA Micheal Mmoh.
W ostatnim meczu dnia drugiego męskiego turnieju wystąpili Stefanos Tsitsipas i Giles Simon. Spotkanie zostało rozegrane, podobnie jak mecz Rafy, na głównej arenie kompleksu w Melbourne. Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, ponieważ doświadczony Simon niejednokrotnie potrafił napsuć krwi swoim przeciwnikom. Grek nie pozostawił jednak cienia wątpliwości, że w tegorocznej edycji będzie się liczył i zmiótł francuskiego tenisistę z kortu, tracąc przy tym cztery gemy. Rywalizacja trwała niewiele ponad 90 min. zakończyła się wynikiem 6:1 6:2 6:1. Następny mecz Tsistsipasa zapowiada się ciekawie, ponieważ zmierzy się w nim z reprezentantem gospodarzy greckiego pochodzenia Thanasi Kokkinakisem.
Największą niespodzianką drugiego dnia rozgrywek, bardzo bolesną dla polskich kibiców, jest porażka Huberta Hurkacza. Polak po pięciosetowym pojedynku przegrał z Mikalem Ymerem ze Szwecji. Więcej o meczu Hurkacza tutaj.