Puchar Anglii: Barnsley Michała Helika kontra Chelsea
- Data publikacji: 11.02.2021, 10:20
Po tym, jak Barnsley wyeliminowało z Pucharu Anglii Norwich City, zespół Michała Helika stanie przed szansą na awans do ćwierćfinału tych prestiżowych rozgrywek. Drużynę z Championship czeka jednak nie lada wyzwanie. W czwartkowy wieczór zmierzą się z londyńską Chelsea.
Barnsley rywalizację w Pucharze Anglii zaczęło od trzeciej rundy. Zespół prowadzony przez Valeriena Ismaela pokonał pewnie Tranmere Rovers 2:0, a jednym z bohaterów tamtego spotkania był Michał Helik. Polak przyczynił się do zwycięstwa, zdobywając pierwszego gola w tym meczu. W kolejnej rundzie los był mniej łaskawy dla gospodarzy czwartkowego pojedynku. Barnsley trafiło bowiem na Norwich City - lidera Championship. Pomimo bardziej wymagającego przeciwnika Barnsley wygrało 1:0, meldując się w 1/8 finału Pucharu Anglii.
Helik i spółka nie przekładają jednak dobrej formy w pucharze na dyspozycję w lidze. Dwa wspomniane wyżej zwycięstwa były ich jedynymi w 2021 roku. Ostatni raz trzy oczka powędrowały do piłkarzy Barnsley pod koniec grudnia, gdy pokonali na wyjeździe Rotherham. Obecnie podopieczni Ismaela znajdują się w dołku, co dobitnie pokazuje fakt, iż w ciągu ostatnich pięciu meczów Championship zdobyli zaledwie 2 punkty. Gorsze pod tym względem było tylko, ostatnie w lidze, Wycombe Wanderers. Barnsley, chcąc liczyć na dobry rezultat w meczu przeciwko Chelsea, musi zapomnieć o ligowych potyczkach i znaleźć formę ze zwycięskich spotkań w FA Cup. Piłkarze gospodarzy nie będą również chcieli pamiętać o ich ostatnim spotkaniu z The Blues. Obie ekipy stanęły już w tym sezonie na przeciwko siebie w Pucharze Ligi Angielskiej. Górą była wtedy drużyna ze Stamford Bridge, rozbijając drugoligowca 6:0. Na boisku zabrakło wówczas Helika, który pauzował za czerwoną kartkę.
W ekipie Chelsea od tego czasu zaszło sporo zmian. Franka Lamparda zastąpił Thomas Tuchel, co jak dotąd wychodzi londyńczykom na dobre. Pod wodzą Niemca The Blues jeszcze nie przegrali, tracąc tylko jednego gola w czterech meczach. Zmiany w zespole z Fulham Road widać gołym okiem. Nowy szkoleniowiec Chelsea zdecydował się na zmianę formacji oraz "odkurzył" kilku piłkarzy. Z meczu na mecz w grze Chelsea widoczna jest filozofia Tuchela, którego drużyny charakteryzują się wysokim posiadaniem piłki oraz dużą ilością podań. Co ważne, doprowadza to do sytuacji bramkowych, których w ostatnich dniach pracy Lamparda zdecydowanie brakowało.
Piłkarze Chelsea w trzeciej i czwartej rundzie FA Cup rywalizowali odpowiednio z Morecambe oraz Luton Town. W pierwszym ze spotkań nie pozostawili przeciwnikom żadnych złudzeń, wygrywając 4:0, natomiast mecz czwartej rundy zakończył się wygraną zespołu z Londynu 3:1. W meczu z Barnsley na pewno nie zobaczymy Thiago Silvy, który nabawił się kontuzji w pojedynku z Tottenhamem. Pod znakiem zapytania stoi też występ Kaia Havertza, który zmagał się z drobnym urazem.
Patrząc na ostatnie wyniki Barnsley i Chelsea oraz różnicę klas obu zespołów nietrudno wskazać faworyta. Jak jednak powszechnie wiadomo spotkania pucharowe rządzą się swoimi prawami. Dla polskich kibiców angielskiej piłki będzie to z pewnością interesujące spotkanie, w którym będziemy mogli zobaczyć Michała Helika na tle gwiazd światowego formatu. Czy polskiemu obrońcy uda się zatrzymać The Blues? Odpowiedź na to pytanie poznamy już w czwartek. Mecz na Oakwell Stadium rozpocznie się o 21:00. Sędzią tego spotkania będzie Martin Atkinson.
Losowanie par ćwierćfinałowych zaplanowane jest na czwartek o 20:45. Do tej pory awans do kolejnej rundy uzyskały: Bournemouth, Manchester United, Manchester City, Leicester, Sheffield United i Everton.