Australian Open: porażka obrończyni tytułu, pewne zwycięstwo Barty
- Dodał: Mateusz Czuchra
- Data publikacji: 11.02.2021, 13:13
Czwartkowe spotkania w rywalizacji kobiet przyniosły pierwszą sensacje w turnieju. Z zawodów odpadła obrończyni tytułu - Sofia Kenin. Amerykańska tenisistka w dwóch setach uległa Kai Kanepi. W przeciwieństwie do rozstawionej z "4", pewne zwycięstwa odniosły m.in. Karolina Pliskova, Ashleigh Barty czy Elina Switolina.
W czwartek tenisową rywalizację na Rod Laver Arena rozpoczęły Karolina Pliskova i Danielle Collins. Przebieg pierwszej partii był bardzo wyrównany, w momentach gdy Czeszka przełamywała rywalkę, bardzo szybko odpowiadała Amerykanka. Przy wyniku 5:5 więcej zimnej krwi zachowała rozstawiona z "6" zawodniczka. Pliskova wygrała dwa gemy z rzędu na zakończenie seta i zapisała pierwszą partię na swoje konto. Drugą odsłonę meczu znakomicie rozpoczęła 40. zawodniczka rankingu. Collins jednak pomimo prowadzenia 2:0, nie zdołała wygrać już żadnego gema w tej rywalizacji. Kluczem do sukcesu Czeszki była dobra forma serwisowa.
Bezpośrednio po zakończeniu tego spotkania na korcie głównym pojawiły się dwie reprezentantki Australii. Liderka światowego rankingu Ashleigh Barty, podejmowała Darie Gavrilovą. Niespodziewanie to niżej notowana zawodniczka rozpoczęła od przełamania, jednak to tylko zmotywowało Barty, która wygrała sześć kolejnych gemów. Początek drugiego seta miał niemal identyczny przebieg. Tym razem Gavrilova wygrała dwa gemy, by kolejno przegrać pięć z rzędu. Przy wyniku 5:2 serwowała Barty i chyba nikt z oglądających ten mecz na żywo nie wierzył w come back starszej z Australijek. Od tego momentu jednak światowa jedynka rozpoczęła popełniać niewymuszone błędy. Słabszą dyspozycję Barty wykorzystała Gavrilova, która doprowadziła do decydującego gema drugiej partii. Po bardzo zaciętym tie breaku i niewykorzystanych dwóch piłkach setowych przez Gavrilovą, ostatecznie zwycięsko z tej batalii wyszła Barty.
W trakcie meczu Australijek na Margaret Court Arena pojawiła się obrończyni tytułu - Sofia Kenin. Rywalką amerykańskiej tenisistki była Kaia Kanepi. Decydującym o losach pierwszego seta okazał się gem numer cztery, podczas którego Estonka przełamała rozstawioną z "4" rywalkę. Było to jedyne przełamanie w tej części, dzięki czemu to Estonka wygrała tego seta w stosunku 6:3. Druga odsłona meczu to prawdziwy popis w wykonaniu 35-latki. Sześciokrotna ćwierćfinalistka turniejów wielkoszlemowych wyśmienicie spisywała się przy swoich gemach serwisowych, dodatkowo przełamując dwukrotnie w tym secie rywalkę, przyczyniło się to do zwycięstwa 6:2. Obrończyni tytułu z roku ubiegłego kończy tegoroczną edycję w 2. rundzie.
W sesji wieczornej emocjonująco zapowiadał się mecz 16-latki Cori Gauff, która podejmowała dużo bardziej doświadczoną rywalkę, Eline Switoline. Na pierwsze przełamanie w meczu musieliśmy czekać do ostatniego gema pierwszej partii. Swoją drugą piłkę setową wykorzystała Ukrainka i wynikiem 6:4 zapisała pierwszego seta na swoje konto. W drugiej odsłonie meczu obie zawodniczki równie skutecznie wygrywały gemy serwisowe do stanu 4:3 dla Switoliny. Amerykanka zakończyła gema trzema z rzędu niewymuszonymi błędami z forehandu, w związku z tym rozstawiona z "5" stanęła przed szansą na zamknięcie tego spotkania przy swoim serwisie. Ukrainka znakomicie wywiązała się z zadania i awansowała do trzeciej rundy turnieju.