Premier League: wysokie zwycięstwo Burnley na Selhurst Park
- Data publikacji: 13.02.2021, 18:12
W meczu 24. kolejki Premier League Crystal Palace na własnym boisku przegrało z Burnley 0:3. Gole dla gości strzelali Gudmundsson, Rodriguez oraz Lowton.
Mecz nie miał wyraźnego faworyta. Podopieczni Roya Hodgsona wygrali dwa razy w ostatnich pięciu meczach i plasowali się na trzynastej pozycji w tabeli. The Clarets natomiast na takim samym dystansie spotkań po trzy punkty sięgnęli zaledwie raz i przed meczem zajmowali miejsce tuż nad strefą spadkową. Jednak nad osiemnastym w ligowej tabeli Fulham mieli aż jedenaście punktów przewagi.
Mecz w najlepszy z możliwych sposobów rozpoczął się dla Burnley. Goście wyszli na prowadzenie już w 5. minucie. Po dośrodkowaniu Dwighta McNeila obrona Palace popełniła błąd przy próbie wybicia piłki. Do futbolówki dopadł Johann Gudmundsson i strzałem na dalszy słupek otworzył wynik meczu. Pięć minut późnej przyjezdni prowadzili już dwoma bramkami. Kolejne dośrodkowanie Dwighta McNeila, tym razem z rzutu rożnego, na bramkę zamienił Jay Rodriguez. Orły po fatalnym początku spotkania powoli zaczynały przedostawać się z piłką w pole karne Burnley. Pierwszy celny strzał na bramkę oddały w 26. minucie. Jednak akcje zawodników Crystal Palace nie były na tyle groźne, aby mogły przełamać defensywę podopiecznych Seana Dyche'a. Do przerwy wynik meczu nie uległ już zmianie i goście zadowoleni schodzili do szatni.
Drugą połowę Burnley rozpoczęło jeszcze lepiej niż pierwszą. Thle Clarets potrzebowali dwóch minut na zdobycie kolejnej bramki. W kombinacyjnej akcji Jay Rodriguez przerzucił piłkę nad obrońcami Crystal Palace, a Matthew Lowton pięknym wolejem pokonał Guaite. Trzeci gol przyjezdnych sprawił, iż gospodarze stracili nadzieję na odrobienie strat w tym meczu. To Burnley cały czas było stroną dominującą i to piłkarze Seana Dyche'a byli bliżej kolejnej bramki. Od 70. minuty spotkanie pozbawione było emocji i obu drużynom nie zależało już na zmianie wyniku. Na dziesięć minut przed końcem Ben Mee musiał opuścić plac gry. Kapitan Burnley zderzył się głową z Jordanem Ayew i na noszach zniesiono go z boiska. Ostatecznie Burnley bardzo dobrze zaprezentowało się na Selhurst Park i zasłużenie zgarnęło trzy punkty.
Crystal Palace - Burnley 0:3 (0:2)
Bramki: 5' Gudmundsson, 10' Rodriguez, 47' Lowton
Crystal Palace: Guaita - Cylne, Kouyate, Dann, van Aanholt - Ayew, Milivojevic, Riedewald, Eze - Benteke (77' Mateta), Batshuayi (62' Townsend)
Burnley: Pope - Pieters (87' Bardsley), Mee (84' Long), Tarkowski, Lowton - McNeil, Cork, Westwood, Gudmundsson (72' Brady) - Rodriguez, Barnes
Sędzia: Michael Oliver