Zagraniczny meldunek: Pantery Kubiaka z kompletem zwycięstw, dobry powrót Bednorza
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 15.02.2021, 13:10
Można powiedzieć, że miniony tydzień był dla naszych reprezentantów udany - Panasonic Panthers na czele z Michałem Kubiakiem wywieźli z Tokio komplet punktów, a całkiem pozytywny występ w końcu zaliczył Bartosz Bednorz. Jak co tydzień, zapraszamy na podsumowanie poczynań polskich zawodników w zagranicznych ligach!
Japonia
Dobre wieści płyną do polskich kibiców z japońskiej V.League. Po kilku bolesnych porażkach z liderem tabeli Suntory Sunbirds i Toray Arrows Pantery powróciły do gry i tym razem zdobyły komplet punktów na wyjeździe. Drużyna Michała Kubiaka dwukrotnie zwyciężyła FC Tokio i aktualnie zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli z osiemnastoma zwycięstwami na koncie. Warto zauważyć, że ekipa ze stolicy Japonii nie należy raczej do grona zbyt wymagających rywali, bowiem zajmuje jedno z ostatnich miejsc w klasyfikacji ale zwycięstwa i dobre występy naszego reprezentanta jak najbardziej cieszą. Polski przyjmujący po raz pierwszy od występów w Pucharze Cesarza punktował najlepiej z całej drużyny i rozegrał pełne spotkanie. W pierwszym meczu zdobył 13 punktów i zanotował wysoką skuteczność w ataku - 63%. Najczęściej również bronił zagrywki i osiągnął 53% pozytywnego przyjęcia. W drugim starciu z ekipą z Tokio było już tylko lepiej. Kubiak zdecydowanie był liderem Panter, a w czwartym secie ani razu nie pomylił się w ataku. Ostatecznie zanotował 20 punktów dla swojej drużyny. W tym tygodniu natomiast żadnego meczu nie zagrał Bartosz Kurek. Jego Wolfdogs Nagoya kolejne spotkania rozegra dopiero 20-21 lutego przeciwko ekipie Kubiaka, więc szykuje się polsko-polski pojedynek.
Sobota, V.League:
FC Tokyo - Panasonic Panthers 0:3 (20:25, 19:25, 23:25) - Michał Kubiak - 13 punktów (12/19 w ataku, 1 blok)
Niedziela, V.League:
FC Tokyo - Panasonic Panthers 1:3 (23:25, 25:22, 20:25, 19:25) - Michał Kubiak - 20 punktów (19/38 w ataku, 1 blok)
Rosja
Pozytywów wreszcie można też szukać w grze Bartosza Bednorza, który w ostatnim czasie napotkał gorszy moment i nie radził sobie zbyt dobrze na parkietach rosyjskiej SuperLigi. Zenit Kazań też nie prezentował się najlepiej i jedna z najlepszych ekip w historii zaliczyła niewielki kryzys. Wszystko zwiastuje, że nasz przyjmujący w końcu znalazł to, czego szukał i powoli powraca do formy. W środowym starciu Ligi Mistrzów drużyna Bednorza pewnie pokonała Berlin Recycling Volleys, a Polak przyczynił się do zwycięstwa dopisując na konto swojej ekipy osiem "oczek". Z każdą kolejną partią 26-latek pokazywał więcej. Zaliczył także imponującą serię w polu serwisowym i zanotował 62% pozytywnego przyjęcia. Dzień później Bednorz nie pojawił się na boisku, ale nie było to spowodowane słabą dyspozycją. Trener Vladimir Alekno zdecydował się na krok wystawienia rezerwowych zawodników na mecz z ACH Volley Ljubljaną. Zenit zwyciężył 3:1 i awansował do 1/4 finału Ligi Mistrzów, w którym już za tydzień zmierzy się z PGE Skrą Bełchatów.
Środa, Liga Mistrzów:
Berlin Recycling Volleys - Zenit Kazań 0:3 (18:26, 16:25, 14:25) - Bartosz Bednorz - 8 punktów (4/5 w ataku, 3 asy serwisowe, 1 blok)
Czwartek, Liga Mistrzów:
ACH Volley Ljubljana - Zenit Kazań 1:3 (21:25, 25:20, 20:25, 20:25) - Bartosz Bednorz - nie grał
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.