Serie A: Milan - Inter, czyli krok w stronę mistrzostwa Włoch
bogdan1971, https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Exterior_of_Stadio_Giuseppe_Meazza#/media/File:San_Siro,_Milan,_Italy_-_panoramio_(2).jpg

Serie A: Milan - Inter, czyli krok w stronę mistrzostwa Włoch

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 20.02.2021, 16:47

Stawka tego meczu jest dużo większa, niż trzy punkty dopisane w tabeli. Zwycięstwo może być warte o wiele więcej, niż prymat w Mediolanie. Niedzielne derby della Madonnina na Stadio Giuseppe Meazza w ramach 23. kolejki Serie A urastają do spotkania sezonu na włoskich boiskach.

 

Niedzielna potyczka Milanu z Interem będzie 227 spotkaniem derbowych tych zespołów. Historia lokalnej rywalizacji sięga aż 1908 roku, a pierwszym zwycięzcą zostali piłkarze „Rossonerich”, wygrywając 6:3. Od tego czasu bilans walk o władzę w światowej stolicy mody nieznacznie przechylił się na stronę podopiecznych Antonio Conte. Łupem „Nerrazzurich” do tej pory padły 82 potyczki, ich lokalny rywal zwyciężył w 76. spotkaniach, natomiast 69 razy bitwa nie przyniosła rozstrzygnięcia. W bieżących rozgrywkach rozgrywanych we Włoszech obie ekipy mierzyły się już dwukrotnie, osiągając identyczny bilans punktowy oraz bramkowy – jesienią ubiegłego roku w potyczce ligowej drużyna Stefano Piolego zwyciężyła 2:1, w styczniu w ćwierćfinale Coppa Italia w identycznym stosunku zwyciężyli piłkarze Interu.

 

Obie drużyny w tym sezonie radzą sobie doskonale. Jasne, można tutaj mówić o odpowiednim czasie i problemach rywali, ale takie sytuacje także trzeba umieć wykorzystywać. Faktem jest, że wobec niestabilnej formie Juventusu, problemach Napoli i chimeryczności Romy to oba zespoły z Mediolanu są w tym momencie najpoważniejszymi kandydatami do zdobycia Scudetto, mając zapas punktowy w stosunku do pozostałych ekip. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2010/2011, kiedy to Milan zdobywał mistrzostwo Włoch, a lokalny rywal finiszował tuż za jego plecami. Był to jak na razie ostatni tytuł zdobyty przez którąkolwiek z tych ekip, gdyż w następnych sezonach monopol na wygrywanie mistrzostwa Włoch posiadała „Stara Dama”. Na pewno formalni goście niedzielnego spotkania mają pewien komfort, jeśli chodzi o przygotowanie do tak ważnego meczu. Milan w czwartek w Belgradzie rozegrał swoje spotkanie w 1/16 finału Ligi Europy z tamtejszą Crveną Zvezdą. Co prawda nie warto sugerować się osiągniętym na Bałkanach wynikiem (2:2), gdyż Stefano Pioli oszczędzał na mecz derbowy kluczowych zawodników, ale faktem jest, że piłkarze „Rossonerich” mają w nogach spotkanie rozegrane w środku tygodnia. Dodając do tego zmęczenie spowodowane podróżą, za delikatnych faworytów można uznawać Inter. Milan z kolei po ostatniej potyczce z lokalnym rywalem ma coś do udowodnienia i na pewno każdy zawodnik, który pojawi się na murawie, zagra na 120% swoich umiejętności. Zwłaszcza, że obaj trenerzy zdają sobie sprawę z tego, że remis nikogo w tym spotkaniu nie zadowoli. Jeśli zwyciężą podopieczni Antonio Conte, ich przewaga nad lokalnym rywalem wzrośnie do czterech „oczek”, co w końcowym rozrachunku może okazać się solidnym kapitałem. „Rossoneri” z kolei chcą wrócić na fotel lidera, który stracili po ubiegłotygodniowej porażce ze Spezią. Obydwaj szkoleniowcy mają świadomość, że zwycięstwo w tak prestiżowej potyczce – oprócz zdobyczy punktowej – da mentalnego kopa oraz pozwoli utrzymać przewagę nad grupą pościgową. A wiadomo, że tytułu nie wygrywa się tylko na boisku – kwestia psychiki jest sprawą równie ważną. W obu ekipach nie ma poważniejszych kontuzji, a więc wydaje się, że na murawie Stadio Giuseppe Meazza zobaczymy ich optymalne i najmocniejsze zestawienia.

 

Dodatkowym smaczkiem niedzielnej potyczki będzie kolejne spotkanie Zlatana Ibrahimovicia oraz Romelu Lukaku. W styczniowym meczu obaj panowie mieli utarczkę słowną, która przez kilka kolejnych dni była komentowana we włoskich mediach. Zwłaszcza Szwed ma coś do udowodnienia w niedzielę. W pierwszym meczu derbowym w tym sezonie został bohaterem (zdobył obie bramki dla „Rossonerich”), w drugim zaś antybohaterem, gdyż po nieco ponad godzinie został wyrzucony z boiska. Obie bramki Milan stracił grając w osłabieniu. „Ibra” na pewno o tym nie zapomniał i w niedzielne popołudnie będzie pałał żądzą rewanżu. Czy Szwed i Belg po raz kolejny podniosą temperaturę meczu? Jakie barwy Mediolanu będą miały powody do świętowania w niedzielny wieczór? Która drużyna zrobi duży krok w kierunku zdobycia Scudetto? Jedno jest pewne – dawno mecz Milanu z Interem nie miał tak dużego znaczenia, jaki będzie miał w niedzielę. To może być spotkanie decydujące o mistrzostwie Włoch, dlatego emocji nie powinno zabraknąć.

 

Pierwszy gwizdek sędziego w derbach Mediolanu zabrzmi w najbliższą niedzielę o godzinie 15.00.