Premier League: Fabiański i spółka podejmą rozpędzone "City"
- Dodał: Izabela Szukowska
- Data publikacji: 26.02.2021, 21:17
Z jednej strony - liderzy tabeli mający na swoim koncie dziesięć oczek więcej niż ich największy rywal; rozpędzeni, grający od zwycięstwa do zwycięstwa. Z drugiej - obecnie najlepszy klub ze stolicy Anglii, na którego czele stoi Łukasz Fabiański. W telegraficznym skrócie: Manchester City kontra West Ham United F.C.
W najbliższą sobotę fanów futbolu z Wysp czekają spotkania 26. kolejki Premier League. Sobotni mecz Obywateli z Młotami zaliczany jest do najciekawiej zapowiadających się w tej kolejce. Ekipy staną naprzeciw siebie po raz 40. W bilansie zwycięstw lepiej wypada Manchester City - 23 wygrane, dziewięć przegranych. Prosty rachunek matematyczny wskazuje na siedem remisów. Ich poprzednie starcie nie wyłoniło triumfatora, bowiem na London Stadium w październiku padł wynik 1:1. Podopieczni Pepa Guardioli w drugiej połowie listopada wrzucili trzeci bieg i pędzą wprost przed siebie.
Gospodarze meczu, które poprowadzi Michael Oliver, są blisko pobicia rekordu angielskiej ekstraklasy, wyznaczonego wcześniej przez Arsenal Londyn (1998/99) oraz Manchester United (2008/09). Osiągnięcie dotyczy najmniejszej ilości straconych goli w odniesieniu do rozegranych spotkań. Kanonierzy i Czerwone Diabły w 17 kolejkach stracili cztery gole, więc jeśli w sobotę obrońcy The Citizens nie przepuszczą snajperów we własnym polu karnym lub Ederson wyłapie każdą futbolówkę zmierzającą w światło bramki, będziemy światkami nowego "mistrza czystych kont".
Prawdopodobieństwo pobicia rekordu jest wysokie. Obywatele ostatniej porażki posmakowali 21 listopada. Wówczas lepszy okazał się Tottenham Hotspur, ale obecnie nie ma to żadnego znaczenia. Manchester City nosi miano pretendenta do zdobycia tytułu, Koguty natomiast oscylują blisko linii dzielącej tabelę na połowę. W sumie gospodarze w ostatnich tygodniach wygrali aż 19 spotkań, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. W Premier League triumfowali 13 razy, w Pucharze Anglii liczba zwycięstw wyniosła trzy, w Pucharze Ligi dwa, a także jedno w UEFA Champions League. Kiedy Guardiola mówi o obecnym stanie rzeczy, używa słów "imponujący" i "niespodziewany", pozostając niezmiennie bardzo skromnym. Dodaje także, iż nie wybiega myślami daleko, nie skupia się na rekordach i tytułach, bowiem do zdobycia jest jeszcze 39 punktów. I bez względu na to, jak optymistycznie wygląda sytuacja, ma rację.
Manchester City ma solidne argumenty ku temu, by zwiększyć dystans do MU i Leicester City F.C. w sobotę. Mimo to, nie można odmówić West Hamowi United dobrej formy, który wraz z Davidem Moyesem przecisnął się do "TOP4" i widać, że ma ochotę wspiąć się jeszcze wyżej. Wszak stawką jest miejsce w Lidze Mistrzów UEFA, a Chelsea Londyn depcze im po piętach, mając na koncie dwa oczka mniej. Łukasz Fabiański zalicza kapitalne występy. W ostatnich trzech spotkaniach zachował czyste konto, w czwartym ugiął się pod naporem ekipy Mourinho. Finalnie Londyn przybrał tego dnia bordowo-niebieskie barwy, a reprezentant Polski "fruwał" pomiędzy słupkami, prezentując świetny warsztat bramkarski. W sobotę czeka Młoty jednak poważniejszy sprawdzian. Menadżer WHU podziela poniekąd zdanie Guardioli o zbyt wczesnym spoczywaniu na laurach, mówiąc "nie kręci nas patrzenie, kto jest za nami, nie ekscytujemy się wynikami innych zespołów - robimy swoje". Nie bez powodu został nominowany w konkursie na najlepszego szkoleniowca stycznia Premier League.
O tym, kto zgarnie komplet oczek dowiemy się w sobotnie popołudnie. Start pokazu siły będzie miał miejsce o godzinie 13.30.