Bundesliga: heroiczny comeback RB Lipsk!
- Dodał: Paweł Klecha
- Data publikacji: 27.02.2021, 20:30
W sobotni wieczór RB Lipsk podejmowało u siebie Borussię Monchengladbach w ramach 23. kolejki ligi niemieckiej. Po niezwykle ekscytującym spotkaniu i golu w doliczonym czasie gry gospodarzom udało się zdobyć komplet punktów.
Faworytem tego spotkania były rozpędzone "Byki", które zajmowały miejsce wicelidera w tabeli Bundesligi. Po 22 meczach tracili do przodującego Bayernu Monachium zaledwie 2 punkty, a chcąc utrzymać kontakt z klubem z Bawarii nie mogli pozwolić sobie na chwilę słabości. Borussia natomiast po bardzo przyzwoitej pierwszej połowie sezonu spuściła nieco z tonu, wypadając poza czołową szóstkę - ostatnie cztery mecze to dwie porażki i tyle samo remisów. Dla obu drużyn liczyło się tylko zwycięstwo, lecz to gospodarze, mający przewagę własnego stadionu, byli typowani na zdobycie trzech punktów w tym spotkaniu.
Mecz rozpoczął się z "wysokiego c". W 5. minucie, po faulu Dayota Upamecano na napastniku Borussi - Brelu Embolo, goście dostali rzut karny. Podszedł do niego Jonas Hofmann i umieścił piłkę w siatce, mimo iż bramkarz RB Lipsk - Pater Gulasci, dobrze wybrał kierunek rzutu i miał już piłkę na rękawicach. Po tak szybkim, niespodziewanym ciosie gospodarze przejęli inicjatywę i starali się jak najszybciej odrobić straty. Nic to jednak nie dało, gdyż gola na 0:2 już w 19. minucie strzelił Marcus Thuram. Po dośrodkowaniu z prawej strony przez Valentino Lazaro, piłkę głową w stronę bramki skierował Embolo, a ta otarła się o Thurama i trafiła do siatki. Po tym golu piłkarze BR Lipsk rzucili się do ataku z podwójnym zaangażowaniem, dochodząc do coraz częstszych sytuacji strzeleckich. Do końca pierwszej połowy rezultat meczu się już nie zmienił i zawodnicy zeszli do szatni przy stanie 0:2.
Druga część spotkania również rozpoczęła się bardzo efektywnie. Alexander Sorloth, który po wznowieniu gry zastąpił na boisku Marcela Sabitzera, umieścił futbolówkę w bramce Borussii. Bramka nie została jednak uznana, gdyż Norweg zrobił to używając ręki. Jednak "co się odwlecze to nie uciecze" - w 57. minucie ciągłe ataki gospodarzy na bramkę Yanna Sommera przyniosły swój skutek. Gola na 1:2 po płaskim dośrodkowaniu Sorlotha zdobył Christopher Nkunku. Ewidentnie po wznowieniu gry, piłkarze RB Lipsk nabrali wiatru w żagle. W 66. minucie bramkę dla gospodarzy dającą wyrównanie strzelił Yussuf Poulsen. Duńczyk znalazł trochę miejsca przed polem karnym rywala i silnym uderzeniem po ziemi umieścił piłkę w siatce. Po wyrównaniu piłkarze "Byków" nie zamierzali odpuścić i w pełni przejęli inicjatywę, zamykając gości w ich polu karnym. Aż do samego końca wydawać się mogło, że spotkanie zakończy się remisem, lecz w doliczonym czasie bohaterem RB Lipsk okazał się Sorloth, który zdobył gola dającego zwycięstwo gospodarzom.
Po tym pełnym emocji spotkaniu RB Lipsk dalej jest wiceliderem Bundesligi, a Borussia Monchengladbach pozostaje na zajmowanym po 22 meczach ósmym miejscu.
RB Lipsk - B. Monchengladbach 3:2 (0:2)
Bramki: 57' Nkunku, 66' Poulsen, 90+3' Sorloth - 5' Hofmann (k.), 19' Thuram
RB Lipsk: Gulasci - Halstenberg, Upamecano, Orban - Nkunku (90+6' Klostermann), Sabitzer (45' Sorloth), Adams, Mukiele - Olmo, Poulsen, Kluivert (76' Forsberg)
B. Monchengladbach: Sommer - Wendt (80' Plea), Elvedi (62' Bensebaini), Ginter, Beyer - Thuram (61' Kramer), Hofmann (62' Neuhaus), Wolf, Zakaria (80' Stindl), Lazaro - Embolo
Żółte kartki: 40' Sabitzer, 42' Upamecano - 48' Elvedi, 90+3' Bensebaini
Sędzia: Manuel Grafe
Paweł Klecha
Student Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zajarany tak samo w finansach, jak i w sporcie. Głównie piłka nożna, skoki narciarskie i tenis, ale nie zamykam się na żadną dyscyplinę, szczególnie jeśli dobrze radzi sobie w niej reprezentant naszego kraju :D