Siatkówka: podsumowanie 20. kolejki I Ligi kobiet

  • Dodał: Enwer Półtorzycki
  • Data publikacji: 27.02.2021, 23:10

Powroty po nieobecnościach, starcie na szczycie, szukanie stabilizacji i wreszcie walka o fazę play-off, to wszystko miało miejsce w ramach 20. kolejki I Ligi kobiet. Rozegrano w niej sześć spotkań, z czego dwa zakończyły się tie-breakami i tyle samo wygrali przyjezdni.  

 

Zmagania rozpoczął mecz w Poznaniu, gdzie Energetyk podejmował drużynę 7R Solna Wieliczka. Był to ważny mecz dla gospodyń, które wróciły do rywalizacji po trzytygodniowej przerwie. Nie wiedziały, czy będą umiały utrzymać dyspozycję na dystansie całego spotkania, zwłaszcza że potrzebowały kompletu punktów, aby utrzymać się w czubie tabeli.  Samo spotkanie nie przyniosło jednak niespodzianki. Podopieczne Marcina Patyka wygrały pewnie 3:0. W ich poczynaniach nie widać było obaw ani tym bardziej przestojów. Od początku kontrolowały spotkanie, dominując zwłaszcza w elemencie przyjęcia. Utrzymały je na poziomie 57% pozytywnego i 25% perfekcyjnego. Był to wyniki o 24% lepszy od rywalek. Różnica ta przełożyła się bezpośrednio na dokładność rozegrania i efektywność ataku. Wygrana pozwoliła poznaniankom zrewanżować się za porażkę 2:3 z pierwszej rundy oraz utrzymać się na trzecim miejscu w tabeli.

 

ENEA Energetyk Poznań – 7R Solna Wieliczka 3:0 (25:21, 25:21, 25:17)

 

Do Opola na teren lidera przyjechały akademiczki z Gliwic, podbudowane dwoma zwycięstwami i minimalną porażką w ostatniej kolejce z drużyną SMS-u. Nie mogły jednak równać się z gospodyniami, które zaliczyły serię czternastu wygranych spotkań z rzędu i miały ochotę na jej przedłużenie. Podopieczne Nicoli Vettoriego i w tym spotkaniu pokazały, dlaczego obecnie są najskuteczniejszą drużyną ligi. Ponownie perfekcyjnie zagrały na linii blok - obrona, co dało im możliwość wyprowadzania kontrataków i budowania przewagi. Nie straciły koncentracji w żadnym secie, przez co wygrały spotkanie 3:0. Umocniły się na pierwszym miejscu i utrzymały przewagę jedenastu „oczek” nad drugim zespołem ze Szczyrku. Gliwiczanki nie walczą już o fazę play-off, dlatego w każdym meczu mogą pozwolić sobie na spokojną grę i próbowanie nowych rozwiązań taktycznych.

 

UNI Opole – AZS Politechnika Śląska Gliwice 3:0 (25:21, 25:19, 25:21)

 

W hicie kolejki zawodniczki SMS PZPS Szczyrk I podejmowały drużynę SPS Stali Mielec. Zgodnie z zapowiedziami oba zespołu pokazały skuteczną, zaciętą i emocjonującą siatkówkę zakończoną piątym setem, po prawie dwóch godzinach rywalizacji. Gospodynie w tym sezonie tylko raz przegrały na własnym parkiecie i tym meczem utrzymały serię zwycięstw. Mimo przegrania dwóch pierwszych setów potrafiły odwrócić losy spotkania. Na dystansie całego pojedynku zaliczyły więcej błędów własnych i mniej wybloków, lecz dominowały w ofensywie. Zanotowały tym elementem 42% skuteczność przy 37% rywalek. Ten mecz był lustrzanym odbiciem pierwszego starcia obu ekip, w którym młode zawodniczki ze Szczyrku również wygrały, odrabiając dwa sety straty. Mielczanki, zdobywając punkt zrehabilitowały się za ostatnią kolejkę, w której uległy drużynie KS Olimpia Jawor 1:3.

 

SMS PZPS Szczyrk I - SPS Stali Mielec 3:2 (18:25, 22:25, 25:19, 25:21, 15:10)

 

Do drugiego pięciosetowego spotkania doszło w Sosnowcu, gdzie wyżej notowany Płomień uległ zespołowi Karpaty Krosno Glass – Karpacka Państwowa Uczelnia w Krośnie. Oba zespoły walczyły o komplet punktów, który gospodyniom gwarantowałby zbliżenie się do fazy play-off, a gościom do utrzymania w lidze. Mecz stał na wyrównanym poziomie, drużyny skutecznie wykonywały założenia taktyczne. Unikały przestojów, a różnice punktowe wynikały z błędów własnych oraz skutecznej gry w obronie. Nie widać było, że oba zespoły dzieli siedem miejsc w tabeli, a przyjezdne walczą o pozostanie w lidze. Najlepszą zawodniczką spotkania wybrano Natalię Budnik. Przyjmująca z Krosna brała ciężar gry na swoje barki. To ona skutecznymi zagrywkami dawała sygnał koleżankom do odrabiania strat i powiększania przewagi. Ostatecznie przyjezdne dzięki zwycięstwu zapewniły sobie utrzymanie, a gospodynie skomplikowały drogę do czwórki.

 

Asotra Płomień Sosnowiec – Karpaty-Karpacka Państwowa Uczelnia Krosno 2:3

 

Zawodniczki KS Olimpii Jawor niesione przerwaniem siedemnastomeczowej passy porażek podejmowały aspirującą do fazy play-off drużynę Grupa Azoty Roleski PWSZ Tarnów. Gospodynie do utrzymania potrzebowały przede wszystkim kompletu punktów w każdym pozostałym meczu rundy zasadniczej. Z takim nastawieniem pochodziły do dwudziestej serii gier. Niestety jednak nie zdołały powtórzyć niespodzianki. Były wyraźnie słabsze od rywalek, które dominowały w polu zagrywki oraz grze na siatce. Wykorzystywały wszystkie błędy gospodyń, niwelując własne do minimum. Były pewne siebie oraz skuteczne w kontratakach. Dzięki temu wygrały bez straty seta i do czwartego miejsca tracą sześć punktów. Gospodynie mimo walki, ambicji i determinacji niestety skończą zmagania ligowe na ostatnim miejscu.

 

KS Olimpia Jawor – Grupa Azoty Roleski PWSZ Tarnów 0:3 (20:25, 14:25, 20:25)

 

Ostatnią parę w tej kolejce utworzyły zespoły NOSIR Nowy Dwór Mazowiecki i KS Częstochowianka. Gospodynie mimo trzech ostatnich porażek zapewniły już sobie utrzymanie w lidze i jako beniaminek mogą do końca sezonu nabierać doświadczenia, jakie zaprocentuje w kolejnym sezonie. Przyjezdne natomiast plasują się w środku stawki. Dobre mecze przeplatają słabszymi, przez co jest im trudniej nawiązać walkę o czwórkę. W pierwszym meczu obu ekip górą były zawodniczki spod Jasnej Góry. Tym razem było jednak odwrotnie. To podopieczne Bartosza Kujawskiego od pierwszych piłek kontrolowały wydarzenia na boisku. Pozwalały rywalkom odrabiać straty, lecz w decydujących momentach wykazywały się większą skutecznością na siatce oraz ze skrzydeł. Nie traciły koncentracji, przez co wygrały pewnie 3:0. Zwycięstwo pozwoliło im awansować na ósme miejsce i zrównać się punktami z częstochowskim zespołem.

 

NOSIR Nowy Dwór Mazowiecki - KS Częstochowianka (25:22, 25:23, 25:19)

 

W jednym meczu Tauron I Ligi mężczyzn, rozegranym w ten weekend, Avia Świdnik pokonała pewnie Strzelce Opolskie 3:0. Zwycięstwo bez straty seta pozwoliło podopiecznym Łukasza Mierzejewskiego zbliżyć się punktowo do rywali z czwartego miejsca.

 

Avia Świdnik – Strzelce Opolskie 3:0 (25:17, 25:17, 25:14)