Fortuna Puchar Polski: brak niespodzianki w Chojnicach. Cracovia w półfinale!
- Dodał: Rafał Judka
- Data publikacji: 03.03.2021, 19:25
Cracovia nie dała się pokonać drugoligowej Chojniczance i pewnie awansowała do półfinału Pucharu Polski. Zespół Michała Probierza pokonał gospodarzy 3:0, a bramki strzelali Pik oraz dwukrotnie van Amersfoort.
Chojniczanka walczyła, aby sprawić sensację w Pucharze Polski. W przypadku wygranej drużyna z Chojnic byłaby jedyną drużyną z drugiej ligi w półfinałach. Trzy tygodnie temu podopieczni Adama Noconia odprawili w 1/8 Zagłębie Lubin po rzutach karnych, więc drużyny ekstraklasowe im nie straszne. Lecz Cracovia to aktualny zwycięzca Pucharu Polski. Michał Probierz na pewno będzie w tych rozgrywkach upatrywał szansy na sukces w tym ciężkim dla drużyny z Krakowa sezonie. 3 porażki i 2 remisy w Ekstraklasie w 2021 roku sprawiły, że Cracovia jest już tylko 3 punkty nad ostatnim, powodującym spadek miejsce. Wydawało się, że mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski odbywa się dla Chojniczanki w idealnym momencie.
Początek spotkania to przejęcie inicjatywy przez Cracovię. Goście przeważali w posiadaniu piłki i aktywnie poruszali się w ataku, co pozwalało im dostawać w pobliże pola karnego gospodarzy. Brakowało jednak ostatniego podania i celnego strzału. Plan Chojniczanki na to spotkanie to ataki z kontry, co kilkukrotnie mogło przynieść efekt, jednak w ostatniej fazie akcji brakowało chłodnej głowy i dobrej decyzji. Widać było większą jakość zawodników z Ekstraklasy. Ta przerodziła się w prowadzenie po stałym fragmencie gry w 14. minucie. Po rzucie rożnym z lewej strony piłkę przedłużył Filip Piszczek, a przy zadziwiającej bierności obrońców Chojniczanki futbolówkę do bramki wpakował głową Pelle van Amersfoort. Gospodarze pomimo początkowego zrywu po straconej bramce, nadal nie stwarzali zagrożenia pod bramką Niemczyckiego. Obie drużyny z czasem zwolniły tempo a na pierwszy strzał Chojniczanki trzeba było czekać aż do 36 minuty. Mniej więcej od tego momentu gospodarze zaczęli przeważać na boisku i w 43. minucie mieli dobrą okazję po wrzutce z rzutu wolnego, ale żaden z graczy z Chojnic nie zdołał sięgnąć piłki.
Druga połowa rozpoczęła się od odważniejszej gry gospodarzy, ale po kilkunastu minutach ich starania stały się praktycznie bezcelowe. Najpierw w 56. minucie piłkę uderzył Pik, a ta po rykoszecie wpadła do siatki. Dwie minuty później, po akcji Jakuba Koseckiego na lewej stronie boiska, swoją drugą bramkę zdobył van Amersfoort. Po tych ciosach gospodarze zdecydowanie opadli już z sił i chęci nawiązania walki z Cracovią. Drużyna Michała Probierza całkowicie kontrolowała wydarzenia na boisku. Dopiero w ostatnich 15. minutach gospodarze postanowili przycisnąć gości i zdobyć kontaktową bramkę. Efekt mógł być jednak odwrotny, ponieważ Cracovia próbowała wyprowadzić kontry, ale żadna z nich nie zamieniła się na bramkę. Pomimo chęci Chojniczanki, to goście byli bliżej zmiany rezultatu. Najbliżej był wprowadzony pod koniec spotkania Rivaldinho, ale znakomicie w bramce spisywał się Sokół. Wynik do końca meczu nie uległ zmianie i to obrońca tytułu melduje się w półfinale.
Chojniczanka - Cracovia 0:3 (0:1)
Bramki: 14’, 58’ van Amersfoort, 56’ Pik
Chojniczanka: Sokół - Grobelny, Bartosiak, Klabnik, Mudra - Napolov (59’ Ryczkowski), Kona 59’ (59’ Nowak), Mikołajczak (71’ Pląskowski), Ziętarski, Klichowicz (71’ Emche) - Skrzypczak (59’ Czajkowski)
Cracovia: Niemczycki - Rapa, Szymonowicz, Rodin, Rocha (79’ Diego) - Pik (60’ Strózik), Sadikovic, Fiolic (60’ Dimun), Kosecki (60’ Hanca) - van Amersfoort, Piszczek (72’ Rivaldinho)
Żółte kartki: 23’ Mikołajczak - 81' Niemczycki
Sędzia: Łukasz Szczech