Premier League: City czy United? Nadchodzą derby Manchesteru!
- Dodał: Krystian Stefaniuk
- Data publikacji: 06.03.2021, 14:20
W hicie 27. kolejki angielskiej Premier League Manchester City podejmie na Etihad Stadium zespół Manchesteru United. Mimo klarownej sytuacji w lidze, mecz ten, niezależnie od okoliczności i formy zespołów, budzi emocje i przykuwa uwagę kibiców na całym świecie.
Zapowiadając mecz pomiędzy dwoma pierwszymi drużynami ligi angielskiej spodziewamy się zazwyczaj meczu o pozycję, meczu na styku, meczu który wiele może zmienić. W tym spotkaniu możemy spodziewać się walki o każdy metr boiska. To starcie nie zmieni pozycji lidera, niekoniecznie zmieni również sytuację w lidze. W najgorszym przypadku dla bardziej utytułowanego z klubów, po weekendzie zamieni się on miejscami w tabeli z Leicester. Mecze pomiędzy klubami z Manchesteru niejednokrotnie przynosiły wiele skrajnych emocji, pięknych sytuacji, bramek i zwrotów akcji. Mimo statusu obu drużyn w Premier League, liczymy na świetne widowisko, które zasłuży na miano hitu kolejki.
Manchester City w tej części rozgrywek jest bezkonkurencyjne w lidze. We wszystkich rozgrywkach są niepokonani od 28-miu spotkań i nad sąsiadami, zarówno z miasta, jak i z tabeli mają 14 punktów przewagi. Drużyna Pepa Guardioli po niemrawym początku sezonu obrała prawidłowy kurs. Cały zespół obecnie prezentuje równą i solidną formę. Obywatele zdecydowanie są w gronie faworytów wszystkich rozgrywek, w których przyszło im występować. Są niekwestionowanym liderem Premier League i wykonali duży krok w stronę awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Przy okazji spotkania z ekipą United również są wskazywani jako drużyna skazana na zwycięstwo.
Manchester United, wicelider angielskich rozgrywek. Przed startem sezonu niespodziewany, ale zasłużony. W kontekście wciąż bardziej rozpoznawalnego klubu z Manchesteru można użyć słowa „sinusoida”. Są momenty, że Czerwone Diabły prezentują świetny futbol. Bardzo dobry początek w Lidze Mistrzów, wysoka wygrana z Lipskiem i zwycięstwo z PSG, aby w efekcie odpaść z turnieju już na poziomie grupowym na własne życzenie. W lidze jest podobnie. Zespół z Old Trafford potrafi przegrać mecz z ostatnim w tabeli Sheffield, aby trzy dni później wyrównać rekord rozgrywek i ograć Southampton 9:0. Ich forma, w przeciwieństwie do City, jest nierówna i ciężko jest wyrokować przed meczem z jakiej strony pokaże się drużyna Ole Gunnara Solskjaera.
W zespole norweskiego trenera brakuje kilku podstawowych zawodników. Wciąż z kontuzjami zmagają się Paul Pogba i Juan Mata, w bramce nie ujrzymy Davida De Gei, który opuści spotkanie z powodu narodzin dziecka. Wątpliwe są występy Anthony'ego Martiala i Donny'ego van de Beeka, którzy również borykają się z urazami. W zespole gospodarzy może zabraknąć tylko Nathana Ake, którego nieobecności drużyna raczej nie odczuła i jego absencja nie wpłynie na postawę zespołu Guardioli.
Założyć można jedno. Każdy zespół będzie grał w tym meczu o trzy punkty. United w tym sezonie nie zaznało smaku zwycięstwa nad rywalami „zza miedzy”. W pierwszym spotkaniu ligowym padł bezbramkowy remis, a w spotkaniu pucharowym przed dwoma miesiącami City wygrało 2:0. Ciężko się spodziewać innego rezultatu po 38. kolejce, niż mistrzostwo The Citizens, ale historia i to całkiem nowa historia, pamięta przypadki roztrwonienia dużej przewagi i utraty marzeń o zdobyciu tytułu. Jeśli Manchester United chce nieco skrócić dystans do lidera i rozpalić płomień nadziei na powrót pucharu do gablot Old Trafford, to musi ten mecz wygrać. Na pewno będzie im na tym zależeć, również z powodu utrzymania się w czubie tabeli. Pozostaje mieć nadzieję na świetnie widowisko, które będzie uciechą dla kibiców każdej z drużyn.
Mecz odbędzie się w niedzielę 7 marca o godzinie 17:30, a jego rozjemcą będzie Anthony Taylor.