Narciarstwo alpejskie - PŚ: Norwegia najlepsza drużynowo w Lenzerheide!
- Dodał: Rafał Judka
- Data publikacji: 19.03.2021, 13:08
Norwegia kolejny raz najlepsza w rywalizacji drużynowej! Po złocie w Mistrzostwach Świata w narciarstwie alpejskim w Cortina d’Ampezzo zwyciężyli oni również w czasie kończących sezon finałach w Lenzerheide. Na drugiej pozycji uplasowali się Niemcy, a trzeci stopień podium przypadł Austriakom.
Zawody równoległe w tym sezonie mocno straciły wizerunkowo. Po kompromitacji organizatorów w czasie mistrzostw świata w Cortina d’Ampezzo przyszedł czas na finały sezonu w Lenzerheide. Z powodu złych warunków pogodowych odwołano konkurencje szybkościowe. Zarówno zjazd jak i supergigant swoją rangą przewyższają zdecydowanie zawody drużynowe, więc sporo mówiło się o możliwości zamiany, tak aby zawodnicy i zawodniczki walczący o czołowe miejsca w klasyfikacjach generalnych mieli równe szanse z technicznymi alpejczykami. To się jednak nie stało, co wywołało wiele kontrowersji. Organizatorzy postanowili przeprowadzić konkurencję drużynową, więc mogliśmy być mimo wszystko świadkami emocjonującej konkurencji przy pięknej pogodzie.
Od samego początku było widać, że śnieg będzie sprawiał problemy alpejczykom. Było dość miękko, co spowodowało kilka, na szczęście niegroźnych upadków. W rywalizacji drużynowej nie biorą udziału największe gwiazdy, co może prowadzić do teoretycznie niespodziewanych rezultatów. Pokazały to ostatnie mistrzostwa świata, gdzie medale zdobywali Norwegowie, Szwedzi i Niemcy. Do zawodów zgłosiło się dziewięć ekip więc w 1/8 finału obejrzeliśmy tylko jedną parę. Szwecja pokonała w niej Wielką Brytanię. Co ciekawe, skandynawowie okazali się w ćwierćfinale lepsi od Szwajcarii. W pozostałych parach Norwegia pokonała USA, Niemcy okazali się lepsi od Włochów a Austriacy wygrali z Słoweńcami. Wszystkie rywalizacje zakończyły się wynikami 2:2 co dobrze pokazywało, że niebieska trasa była szybsza od czerwonej i o awansie decydowały połączone czasy wszystkich zawodników.
W półfinałach oglądaliśmy zmagania skandynawskie i alpejskie. Norwegia pokonała swoich sąsiadów ze Szwecji o 0.45 sekundy, więc nie byliśmy świadkami rewanżu za finał w Cortina d’Ampezzo. Z kolei Niemcy okazali się lepsi od Austriaków o tylko 0.23 sekundy. Wszystkie trzy zespoły, które zdobyły medale na mistrzostwach świata zameldowały się w półfinałach.
W małym finale po bardzo zaciętej rywalizacji zwyciężyli Austriacy, głównie dzieki bardzo dobrej jeździe Gstreina i Huber po czerwonej trasie. Tym samym srebrni medaliści mistrzostw świata wypadli poza podium. A wygrali znowu Norwegowie. Pokonali oni w finale Niemców m.in. dzięki najlepszemu czasowi zawodów w wykonaniu Nestvold-Haugena.
Jutro i w sobotę w finałach Pucharu Świata do rozegrania pozostały slalomy i slalomy giganty mężczyzn i kobiet. Rozdane zostaną także małe i duże Kryształowe Kule.
Wyniki:
1. Norwegia
2. Niemcy
3. Austria
4. Szwecja