PKO Ekstraklasa: Jagiellonia wygrywa w dramatycznych okolicznościach!
- Dodał: Dawid Wolny
- Data publikacji: 20.03.2021, 21:47
Jagiellonia w dziesiątkę ograła Lech Poznań. Duma Podlasia pokazała ogromną determinację i wolę walki, czym zapewniła sobie trzy punkty.
W ramach 22. kolejki PKO Ekstraklasy Lechici podejmowali w Poznaniu Dumę Podlasia. Po fatalnym okresie poznaniaków ekipa Dariusza Żurawia zdaje się wracać na odpowiednie tory w lidze. W ostatnich czterech spotkaniach Kolejorz stracił zaledwie dwa punkty i wspiął się do górnej dziesiątki ligowej tabeli. Wygrana z Jagiellonią pozwoliłaby Lechowi zrównać się oczkami z piątym Górnikiem Zabrze, a okazja do zgarnięcia kompletu punktów była doskonała, bowiem białostoczanie nie potrafią odnieść zwycięstwa od sześciu spotkań, w których zgromadzili tylko dwa punkty. Fatalne wyniki zmusiły zarząd Jagiellonii do zwolnienia szkoleniowca Bogdana Zająca. Jego posadę przejął Rafał Grzyb, dla którego był to pierwszy sprawdzian w roli pierwszego trenera Dumy Podlasia.
Ekipa przyjezdna nie mogła wyobrazić sobie lepszego początku gry na Stadionie Miejskim w Poznaniu. Niespełna 120 sekund po pierwszym gwizdku arbitra na listę strzelców wpisał się Fedor Cernych. Litwin dobił obroniony strzał oddany przez Tarasa Romanczuka i dał prowadzenie Jagiellonii. Goście nie cieszyli się długo z prowadzenia. Dziesięć minut po bramce dla przyjezdnych Lechici doprowadzili do wyrównania za sprawą Michała Skórasia. Skrzydłowy zespołu Żurawia był świetnie ustawiony przed szesnastką rywala, gdzie dostał futbolówkę po wybiciu jej przez obronę Jagiellonii i pięknym strzałem pokonał Xaviera Dziekońskiego. Goście byli tego wieczoru niezwykle zdeterminowali. Atakowali skrzydłami i o wiele częściej zagrażali bramce Mickeya van der Harta, niż robili to gospodarze. Później gra nieco się wyrównała i obie ekipy skupiły swoje siły w środku pola, gdzie starały się tworzyć ataki pozycyjne. W 39. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Daniel Ramirez precyzyjnie dośrodkował piłkę z rzutu wolnego na zamykającego Mikaela Ishaka, który z ostrego konta umieścił ją w siatce. W ten sposób Szwed ustalił wynik pierwszej, dość wyrównanej odsłony gry.
Druga odsłona rozpoczęła się od zdecydowanej dominacji gospodarzy. Lechici usiłowali jak najszybciej zdobyć trzeciego gola, tym samym dobijając rywala. Od 52. minuty do oprócz przewagi sportowej zespół z Poznania zyskał przewagę liczebną, bowiem drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Błażej Augustyn. Gra w przewadze nie dostarczyła jednak poznaniakom zbyt dużych korzyści, a goście coraz częściej zaczęli dochodzić do głosu. Pasywność Lechitów przyniosła skutki w 72. minucie. Po dośrodkowaniu Cernycha piłka trafiła do niepilnowanego Bojana Nasticia, a ten plasowanym strzałem po długim słupku doprowadził do wyrównania. W 87. minucie zwycięstwo Jagiellonii dał Bartłomiej Wdowik
Lech Poznań – Jagiellonia Białystok 2:3(2:1)
Bramki: 12' Skóraś, 39' Ishak - 2' Cernych, 72' Nastic, 87' Wdowik
Lech Poznań: van der Hart – Kamiński, Salamon, Rogne, Kravets – Karlstrom, Tiba – Skóraś (67' Czerwiński), Ramirez, Sykora (66' Puchacz) - Ishak
Jagiellonia Białystok: Dziekoński – Tiru, runje, Augustyn, Nastic – Kwiecień (62' Imaz), Romanczuk – Makuszewski (63' Bida), Puljic (81' Borysiuk), Mystkowski (56' Prikryl)- Cernych (81' Wdowik)
Żółte kartki: Mystkowski, Kwiecień, Kravets, Augustyn, Czerwiński
Czerwone kartki: Augustyn (druga żółta)
Sędzia: Szymon Marciniak