Tauron Liga: MKS Kalisz siódmą drużyną sezonu!
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 30.03.2021, 19:45
Zawodniczki Energi MKS-u Kalisz pokonały po wyrównanym pojedynku 3:2 zespół DPD IŁCapital Legionovii Legionowo w decydującym starciu o siódmą lokatę TAURON Ligi. Tym samym to kaliszanki, zakończyły ten sezon na siódmej pozycji. Wtorkowy pojedynek był długi i pełen zwrotów akcji, ale dzielnie walczące legionowianki koniec końców musiały uznać wyższość rywalek.
Trudne zadanie czekało siatkarki Legionovii we wtorkowym spotkaniu. Po przegranej w Kaliszu w pierwszym meczu o siódme miejsce 0:3, legionowianki musiały postawić wszystko na jedną kartę. Żeby obronić zajmowaną po fazie zasadniczej siódmą lokatę, gospodynie musiały zwyciężyć mecz za trzy punkty, aby doprowadzić do złotego seta. Jednak MKS Kalisz z pewnością chciał udowodnić, że ostatnie zwycięstwo to nie przypadek i pokonać po raz drugi zespół z Legionowa w ostatnim swoim meczu tego sezonu.
Pierwszą odsłonę „z wysokiego C” rozpoczęły gospodynie i między innymi dzięki dobrze spisującej się w ataku Darii Szczyrbie tablica wyników pokazała 4:0. Mimo wysokiego prowadzenia zespół MKS-u z Emilią Muchą na zagrywce spokojnie doprowadził do wyrównania. Jednak początek meczu zdecydowanie należał do zmotywowanych siatkarek z Legionowa, które po raz kolejny odskoczyły gościom po punktowym ataku Szczyrby – 9:6. Drużyna gości jednakże i tę różnicę szybko zniwelowała, a po asie serwisowym Zuzanny Szperlak wyszła na dwupunktowe prowadzenie. Od tej pory to kaliszanki dominowały na boisku, a gospodynie zaczęły popełniać proste błędy. Jednym z atutów siatkarek MKS-u była mocna zagrywka, która sprawiała kłopoty przyjmującym z Legionowa – 12:16. Trener Alessandro Chiappini próbował odmienić losy tej odsłony, biorąc czas, ale przerwa nie zdekoncentrowała ekipy gości. W szeregach drużyny z Kalisza w ataku brylowała Julia Szczurkowska i to kaliszanki były coraz bliżej wygrania premierowej partii. MKS do końca prezentował swoją dobrą siatkówkę, a dwa asy Szperlak zakończyły tę odsłonę – 17:25.
Drugiego seta tym razem mocno rozpoczęły kaliszanki, które po asie serwisowym Julii Szczurkowskiej prowadziły 3:1. Nie trwało to jednak długo, bo Olivia Różański szybko popisała się skutecznym atakiem, a w tym elemencie pomyliła się Zuzanna Szperlak i tym samym zawodniczki z Legionowa doprowadziły do remisu. Gra cały czas toczyła się wyrównanie, mimo iż to zespół MKS-u był aktywniejszy na boisku. Podopieczne Jacka Pasińskiego popełniały dużo błędów własnych co nie pozwalało im zbudować większej przewagi, a tym bardziej jej utrzymać – 11:11. Z biegiem seta rozpędzały się natomiast gospodynie, do których należała końcówka tej partii. Przy zagrywce Shelly Stafford legionowianki zanotowały świetną serię punktową, co pozwoliło na zbudowanie dwupunktowego prowadzenia – 18:16. Mimo iż ekipa gości zdołała doprowadzić do wyrównania po asie serwisowym Marty Budnik, to jednak kolejne autowe ataki zbliżały Legionovię do zwycięstwa. Dwa punkty z rzędu Moniki Ptak dały jeszcze nadzieję kaliszankom na odwrócenie losów tego spotkania, ale Różański pewnie zakończyła tę partię atakiem - 25:22.
Po zwycięskiej poprzedniej odsłonie zmotywowane gospodynie dobrze rozpoczęły również trzeciego seta. Dzięki punktowej zagrywce Mai Szymańskiej legionowianki prowadziły 3:1. Kilka błędów zawodniczek Legionovii wystarczyło, żeby do remisu doprowadziły kaliszanki, jednak podopieczne Alessandro Chiappiniego ponownie odskoczyły rywalkom. Świetną grą zarówno w bloku, jak i ataku popisywała się Shelly Stafford, a dodając do tego błędy w ofensywie MKS-u, przewaga legionowianek wynosiła aż pięć punktów – 11:6. Gospodynie przeważały na boisku, skutecznie zdobywając kolejne „oczka”. Dużo problemów miały za to kaliszanki, zaczynając od słabego przyjęcia, a kończąc na bezradności w ataku. Natomiast w drużynie z Legionowa dominował duet Różański-Stafford, a wymienione zawodniczki kończyły większość akcji. Piłkę setową dla legionowianek zdobyła Maja Szymańska, a błąd serwisowy Emilii Muchy dał gospodyniom ostatni punkt – 25:17.
Kolejna odsłona była natomiast popisem w wykonaniu przyjezdnych, które wyszły na prowadzenie, wykorzystując błędy rywalek – 2:5. Siatkarki z Legionowa nie potrafiły złapać swojego rytmu, a zamiast tego łatwo oddawały punkty rywalkom. Swoją skuteczność straciła jedna z liderek drużyny – Olivia Różański, która wiele razy myliła się w ofensywie. Tym sposobem to zawodniczki z MKS-u swobodnie rozgrywały swoje akcje, kończąc je skutecznymi atakami – 6:9. Przy wcześniej wsponianym wyniku kaliszanki zanotowały wspaniałą dziewięciopunktową serię. Podopieczne trenera Pasińskiego dopełniały się na boisku, a najwięcej „oczek” zdobywała Zuzanna Szperlak – 6:18. Bezradne legionowianki nie potrafiły zaskoczyć swoich rywalek, które zdobywając kolejne punkty, były coraz bliżej zapisania się w historii tego sezonu jako siódma drużyna TAURON Ligi. Gospodynie w końcówce jeszcze starały się walczyć w każdej akcji, ale świetnie spisująca się dziś Zuzanna Szperlak zakończyła tę partię na korzyść gości z Kalisza. Wygrywając dwa sety w tym spotkaniu, zespół MKS-u już mógł cieszyć się z wywalczonej siódmej lokaty w ligowych rozgrywkach.
Uskrzydlone zwycięstwem w całym dwumeczu kaliszanki pewnie weszły również w ostatnią partię. W szeregach ekipy gości dominowała Julia Szczurkowska, już od początku dając prowadzenie ekipie gości – 2:7. Gospodynie jednak starały się „gonić wynik”, a Olivia Różański zdobywała kolejne „oczka”, dzięki czemu legionowianki zdołały zbliżyć się na jeden punkt do rywalek – 6:7. Drużyna z Kalisza jednak nie pozwoliła rywalkom na wyrównanie wyniku i wciąż przeważała na boisku. Ostatnią partię, jak i całe spotkanie zakończyła atakiem Aleksandra Gromadowska, dając zwycięstwo ekipie MKS-u Kalisz – 11:15.
DPD IŁCapital Legionovia Legionowo - Energa MKS Kalisz 2:3 (17:25, 25:22, 25:17, 15:25, 11:15)
MVP: Julia Szczurkowska
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.