Tauron Liga: złoty set i piąte miejsce dla Budowlanych Łódź
- Dodał: Seweryn Czernek
- Data publikacji: 01.04.2021, 20:07
Czwartkowe spotkanie pomiędzy bielskim BKS-em i Budowlanymi Łódź było starciem rozstrzygającym kwestie piątego miejsca na koniec tegorocznego sezonu Tauron Ligi. Pierwsze spotkanie zwycięsko zakończyły bielszczanki, które w Łodzi w zaledwie 8-osobowym składzie pokonały rywalki 3:1, zbliżając się do pozycji tuż za strefą medalową. Drugi mecz padł jednak łupem siatkarek Grota, które wygrywając 3:0 doprowadziły do złotego seta. Łodzianki okazały się też lepsze w decydującej partii, wygrywając ją 15:12 i zapewniając sobie piątą lokatę.
Spotkanie skuteczniej rozpoczęły łodzianki, które, głównie za sprawą asów serwisowych Zuzanny Góreckiej i Małgorzaty Lisiak, odskoczyły na 1:4. Przewaga przyjezdnych utrzymywała się w kolejnych akcjach, rosnąc nawet do pięciu oczek. Widać było, że Budowlane po porażce we własnej hali są mocno zmobilizowane, co pokazywała ich postawa od pierwszych piłek. Bielszczanki z kolei w mecz weszły lekko ospale, co w dalszym ciągu odzwierciedlał wynik 10:15. Przyjezdne bardzo dobrze spisywały się w polu serwisowym, co znacznie lepiej w pierwszym spotkaniu wyglądało po stronie BKS-u. Gospodynie były bezradne wobec solidnie grających rywalek przegrywając już 15:22 i nic nie zapowiadało, że będą one w stanie odwrócić losy tej partii. Siatkarki Grota pewnie mknęły z kolei po zwycięstwo w pierwszej odsłonie, które stało się faktem po skutecznym ataku ze środka Weroniki Centki. Przyjezdne pewnie wygrywając 16:25 objęły prowadzenie, a póki co gra gospodyń była daleka od tego, co prezentowały one w Łodzi.
Początek drugiego seta ponownie okazał się bardziej pomyślny dla ekipy gości, która utrzymywała poziom swojej gry z poprzedniej odsłony. Po skutecznym bloku na Weronice Szlagowskiej Budowlane prowadziły 5:8, jednak bielszczanki wydawały powoli się rozkręcać. W początkowej fazie seta było dużo autowych zagrywek, co psuło odbiór widowiska i dostarczało przeciwniczkom łatwe punkty. Przez dłuższy czas obie ekipy grały punkt za punkt z 2-3 punktową przewagą po stronie przyjezdnych, jednak po skutecznym ataku Veronici Jones-Perry zdołały one odskoczyć na 12:16. Zabrany w tym momencie czas przez trenera Bartłomieja Piekarczyka okazał się impulsem dla jego podopiecznych, które wygrywając cztery kolejne akcje doprowadziły do wyrównania. Późniejsza gra punkt za punkt zwiastowała emocjonującą końcówkę, a w drużynie z Bielska-Białej na coraz wyższe obroty wchodziła Gabriela Orvosova. W ostatnich akcjach górą były siatkarki Grota, które najpierw odskoczyły na 20:23, by po skutecznym ataku Góreckiej cieszyć się ze zwycięstwa 21:25 i prowadzenie 0:2.
Rozpędzone łodzianki z impetem weszły w trzecią odsłonę, zapisując na swoim koncie trzy pierwsze punkty. Gospodynie po asie serwisowym dobrze grającej w czwartkowym meczu Szlagowskiej doprowadziły jednak do remisu 4:4. Chwilę później na dwupunktowe prowadzenie wysforowały się bielszczanki, ale i ta ucieczka okazała się nieskuteczna. Po fragmencie z wyrównaną grą po obu stronach siatki przewagę zdołały zbudować Budowlane, które przy zagrywkach Moniki Fedusio odskoczyły w środkowej fazie seta na 14:18. Zawodniczki BKS-u nie były w stanie dotrzymać tempa rywalkom, które wyraźnie zamierzały zakończyć spotkanie w trzech partiach i doprowadzić jak najszybciej do rozstrzygającego złotego seta. Z każdą kolejną akcją, grając z gospodyniami punkt za punkt, były one ku temu coraz bliżej. Partię już po chwili wynikiem 21:25 skutecznym atakiem zakończyła Jones-Perry, dając tym samym swojej drużynie zwycięstwo 0:3.
Rozstrzygającą partię lepiej rozpoczęły bielszczanki wychodząc na prowadzenie 3:1. Przyjezdne nie miały zamiaru pozwalać rywalkom na zbudowanie większej przewagi szybko doprowadzając do remisu. Pewne było, że decydująca partia będzie dużą dawką emocji i nerwów, a obie ekipy postawią wszystko na jedną kartę. W późniejszych akcjach na dwupunktowe prowadzenie zdołały wyjść Budowlane, które przy zmianie stron prowadziły 6:8. Po grze punkt za punkt siatkarki BKS-u zdołały doprowadzić do remisu po 10, wracając tym samym do punktu wyjścia. W walce o każdy kolejny punkt panie pokazały kawał dobrej siatkówki i niezwykłą determinację. Górą w końcówce były jednak zawodniczki Grota, które wygrywając 12:15 mogły cieszyć się z zajęcia piątego miejsca na koniec sezonu. W czwartek na boisku przyjezdne zaprezentowały zupełnie inną grę i postawę niż podczas poniedziałkowego pojedynku u siebie. Bielszczanki natomiast nie były w stanie znaleźć odpowiedzi na solidne argumenty ze strony rywalek, co przełożyło się na zajęcie przez nie szóstej lokaty.
BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Grot Budowlani Łódź 0:3 (16:25, 21:25, 21:25)
MVP: Zuzanna Górecka
Złoty set: 12:15
Seweryn Czernek
O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.