PlusLiga: Jastrzębski Węgiel wygrywa z Vervą!
- Dodał: Agnieszka Nowak
- Data publikacji: 03.04.2021, 19:34
Jastrzębski Węgiel pokonał 3:2 Vervę Warszawa Orlen Paliwa w pierwszym pojedynku półfinałowym obu drużyn. Mecz był niezwykle emocjonujący i obfitował w wiele zwrotów akcji. Kluczowe dla losów starcia okazały się potężne zagrywki Jakuba Buckiego w końcówce każdej z partii. Rewanżowe starcie odbędzie się w 7 kwietnia w Warszawie.
Starcie na początku było bardzo wyrównane. Grę punkt za punkt przerwały jednak proste błędy jastrzębian w ataku, które dały rywalom dwa „oczka" przewagi – 5:7. Stan rywalizacji szybko jednak wyrównał Mohamed Al Hachdadi, popisując się asem serwisowym na 9:9. Na półmetku linia przyjęcia Vervy ponownie się zachwiała, a szansę na kontratak pewnie wykorzystał Jutij Gladyr – 13:11. Warszawianie kilkukrotnie mieli okazje na odrobienie strat, ale znakomita postawa Jakuba Popiwczaka w defensywie skutecznie im to uniemożliwiała – 16:14. Prowadzenie Jastrzębskiego Węgla do trzech punktów zwiększył Łukasz Wiśniewski sprytnym skrótem – 20:17. W końcówce podopieczni Andrei Anastasiego mieli problemy z przedarciem się przez szczelny blok rywali, a sporo ataków posyłali w aut – 23:18. W efekcie jastrzębianie do końca kontrolowali przebieg seta. Decydujący punkt zdobył Tomasz Fornal mocnym atakiem z lewego skrzydła – 25:20.
Drugą partię z wysokiego „C" rozpoczęli Stołeczni. Znakomitymi zagrywkami popisał się Igor Grobelny, a Andrzej Wrona popracował pod siatką. Pozwoliło to warszawianom odskoczyć na 2:6. Na domiar złego dla gospodarzy w drużynie Vervy zaczął funkcjonować blok. Solidne „ściany" stawiane przez Bartosza Kwolka i Piotra Nowakowskiego sprawiły, że dystans między zespołami się powiększył – 11:15. Dobra postawa na kontrze warszawian oraz trudne zagrywki pomogły im długo utrzymywać wysokie prowadzenie. W końcówce w polu serwisowym Jastrzębskiego Węgla pojawił się Jakub Bucki, a jego potężne uderzenia pomogły drużynie zdobyć trzy „oczka" z rzędu od stanu 19:23 i zbliżyć się do rywali na jeden punkt – 22:23. Podopieczni trenera Anastasiego „spięli się" jednak w ostatniej akcji i wygrali 23:25.
W kolejnej odsłonie gospodarze nie potrafili „wstrzelić się" zagrywką, a sami mieli duże problemy z przyjęciem serwisów rywali. Punkty zdobyte bezpośrednio tym elementem gry przez Igora Grobelnego i Andrzeja Wronę dały prowadzenie Vervie – 5:7. Tym razem jastrzębianie szybko jednak dogonili przeciwników po udanych kontrach – 12:12. Na prowadzenie gospodarzy wyprowadził techniczny atak Mochameda Al Hachdadiego – 18:17. Od tej pory gra toczyła się akcja za akcję aż do momentu, kiedy w polu serwisowym ponownie pojawił się Jakub Bucki. Atomowe zagrywki atakującego oraz udany blok Jurij Gladyra sprawiły, że tablica wyników pokazała 23:20. Niedokładności ze strony „Pomarańczowych” przyczyniły się do odrobienia strat przez gości – 23:23, ale ostatecznie to jastrzębianie objęli prowadzenie w meczu po wykorzystanym kontrataku Mohameda Al Hachdadiego – 25:23.
W czwartej partii pierwsi odskoczyli podopieczni Andrei Gardiniego po asie serwisowym Jurij Gladyra – 3:1. Warszawianie szybko zniwelowali jednak straty dzięki wykorzystanej kontrze Jana Króla. Niedługo potem w polu zagrywki popracował Bartosz Kwolek i Verva zmieniła rywali na prowadzeniu – 6:9. Tym razem zasięg w bloku wykorzystali jednak gospodarze i również sprawdzili się w roli goniących wynik – 11:11. Chwilę później Lukas Kampa zatrzymał Bartosza Kwolka, a w następnej akcji przyjmujący reprezentacji Polski zaatakował w aut. W efekcie na prowadzeniu znów byli jastrzębianie – 15:13. Sytuacja powtórzyła się w końcówce, ale tym razem z pozytywnym zakończeniem dla warszawian – 18:20. Grę szybciej ustabilizowali goście, co pozwoliło im utrzymać dystans i wygrać 22:25, doprowadzając tym samym do tie-break'a.
Dogrywka nie odstępowała poziomem od reszty spotkania. Obie drużyny wielokrotnie zmieniały się na prowadzeniu, a gra długo oscylowała w granicach remisu. Po zmianie stron dwa „oczka" przewagi uzyskali jednak jastrzębianie po skutecznym kontrataku Mohameda Al Hachdadiego – 9:7. Niedługo potem niedokładności po stronie Vervy wykorzystał blok „Pomarańczowych" – 11:8. Utrzymać przewagę pomógł zespołowi Jakub Bucki, po raz kolejny utrudniając rywalom przyjęcie – 14:11. Ostatecznie Jastrzębski Węgiel wygrał 15:12 po zepsutym serwisie przeciwników.
Jastrzębski Węgiel – Verva Warszawa Orlen Paliwa 3:2 (25:20, 23:25, 25:23, 15:12)
MVP: Jurij Gladyr