LoL - LEC: zwycięstwo Rogue, niesamowity Trymbi!
- Dodał: Hubert Dondalski
- Data publikacji: 04.04.2021, 20:59
W niedzielnej serii fazy pucharowej LEC Rogue podejmowało Schalke 04. Po czteromapowej batalii to Adrian "Trymbi" Trybus oraz jego kompanii wywalczyli awans do następnej rundy, wygrywając 3:1 z niemiecką organizacją. Tym samym za tydzień Rogue podejmie G2 Esports, a zwycięzca tego starcia trafi do finału LEC, gdzie już czeka MAD Lions.
Rogue 3:1 Schalke 04 (MVP: Trymbi)
Przed pierwszą mapą Rogue wybrało Karmę, Lillię, Tristanę, Ashe oraz Rell. Schalke 04 odpowiedziało Irelią, Udyrem, Azirem, Xayah oraz Alistarem.
Pierwsza krew padła dopiero w 8. minucie na dolnej alei, gdzie górą w pojedynku duetów obu drużyn wyszli Hans Sama oraz Trymbi. Chwilę później Schalke znalazło dwa zabójstwa, które trafiły na konto BrokenBlade’a. Różnica w draftach była jednak zbyt duża i Rogue swobodnie brało obiekty z mapy i rozpędzało swoją kompozycję, a niemiecka organizacja nie mogła nic na to poradzić. Kulminacyjny moment na pierwszej nadszedł w 25. minucie podczas walki o Smoka Oceanicznego. Gracze Rogue z łatwością pozbyli się rywali, czego owocem był Quadra Kill dla Larssena. Po tej walce Łotrzyki poszły środkową aleją i zakończyły pierwszą mapę.
W drafcie przed drugą mapą Schalke 04 zdecydowało się na Nocturne’a, Hecarima, Ryze’a, Kai’Sę oraz Rell. Rogue poszło po Gnara, Udyra, Viktora, Kalistę oraz Gragasa.
Rogue rozpoczęło drugą mapę od pierwszej krwi na dolnej alei, gdzie Hans Sama, Trymbi oraz Inspired przyskrzynili LIMITA, dzięki czemu zabójstwo trafiło do polskiego wspierającego. W 10. minucie Schalke popełniło straszny błąd, gdyż posłało czterech graczy na Larssena, który owszem zginął, lecz zabrał ze sobą Abbedagge. W tym samym czasie Hans Sama oraz Odoamne pozostawieni sami sobie pushowali swoje linie. W 20. minucie spotkania Schalke korzystało z walorów swojej kompozycji i wyłapało Odoamne na bocznej alei, ale w Rogue grało w tej serii bardzo mądrze i dzięki farmie oraz wieżom prowadziło w złocie przez cały czas.
Sytuacja zmieniła się diametralnie po dwóch wygranych walkach drużynowych przez Schalke i to Gillius i spółka wyszli na prowadzenie w tej grze. W 30. minucie S04 wyłapało Inspireda, dzięki czemu otworzyło sobie drogę do Barona, którego z sukcesem zgarnęło, a cztery minuty później zaasekurowało Duszę Smoka Piekielnego. W 38. minucie Schalke ruszyło po Nashora, ale świetna postawa w walce drużynowej od Odoamne, Trymbiego, a przede wszystkim Larssena, pozwoliła Rogue wygrać walkę drużynową, ale Barona wziąć nie dało rady. Minutę później Neon oraz Gillius zgarnęli Starszego Smoka, a potem całą drużyną przygarnęli Barona. Z takim zestawem wzmocnień Schalke było już nie do powstrzymania i wyrównało stan serii, bo świetnej inicjacji ze strony LIMITA.
Przed trzecią mapą Rogue wybrało Urgota, Hecarima, Syndrę, Kalistę oraz Gragasa. S04 odpowiedziało Wukongiem, Udyrem, Viktorem, Kai’Są oraz Rell.
Pierwsza krew padła w 4. minucie po raz kolejny na dolnej alei, ale tym razem jej autorem był Gillius. Kilka minut później Rogue odpowiedziało zabójstwem na przeciwnym strzelcu oraz wspierającym. W 9. minucie mający problemy Odoamne został zabity jeden na jeden przez BrokenBlade’a. Z biegiem czasu to Rogue radziło sobie coraz lepiej i znajdowało sobie kolejne zabójstwa. Potwierdzeniem tego było solowe zabójstwo Hans Samy na Neonie i to dwukrotnie. W 20. minucie Schalke zainicjowało walkę pięciu na czterech, którą ledwo udało się wygrać.
W 25. minucie Gilliusowi udało się wyłapać Larssena i Schalke ruszyło za ciosem, co sugerowało Smoka Piekielnego dla tej organizacji, ale Inspiredowi udało się go ukraść. W 32. minucie odbyła się walka drużynowa o Smoka Piekielnego. Wydawało się, że to Schalke dzięki świetnej inicjacji BrokenBlade’a będzie w stanie wygrać tę walkę, ale świetna postawa Larssena oraz Hans Samy odmieniła losy tego starcia i to Rogue zgarnęło Duszę Smoka Piekielnego oraz Barona. Trzy minuty później Inspired i jego kompani świętowali zwycięstwo trzeciej mapy.
W drafcie przed czwartą mapą Schalke zdecydowało się na Karmę, Hecarima, Ryze’a, Kai’Sę oraz Gragasa. Rogue wybrało Kennena, Udyra, Luciana, Kalistę oraz Rell.
Cała seria miała jedną cechę – pierwsze krwi padały zawsze na dolnej alei. Tak też było na tej mapie, gdy Gillius pojawił się na bocie i razem ze swoimi kompanami wyeliminował Trymbiego. Chwilę później niemiecki dżungler ponownie pojawił się na dolnej alei, przyskrzyniając przeciwnego strzelca. W 14. minucie Larssen zaatakował BrokenBlade’a i to rozpoczęło walkę drużynową, którą koniec końców po długiej wymianie ciosów wygrało Rogue.
Ważnym punktem gry było starcie w 22. minucie. Fatalny błąd popełnił Neon, który wskoczył w sam środek przeciwnej drużyny, która z łatwością go wyeliminowała, a zaraz potem całą, przeciwną ekipę i zgarnęła Barona. Niestety dla fanów tej organizacji, Rogue pogubiło się w walce drużynowej, co pozwoliło S04 zgarnąć trzeciego smoka. Sprawa serii rozwiązała się podczas walki o Smoka Piekielnego i tam Trymbi fantastycznie zainicjował starcie, wygrane zresztą przez jego drużynę, która tym samym ruszyła po bazę przeciwnika i wygrała całą serię!
Tym samym poznaliśmy przyszłotygodniowego przeciwnika G2 Esports, a zostało nim Rogue. Obie ekipy zmierzą się ze sobą o awans do finału LEC, gdzie już czeka MAD Lions.
Hubert Dondalski
Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.